W Polsce spalił się elektryk – internauci już wiedzą, co zawiniło

3 minuty czytania
Komentarze

Elektromobilność – sól w oku fanów motoryzacji. Jedni są zwolennikami samochodów z napędem elektrycznym, inni uważają, że niosą one więcej szkód niż pożytku. Choć pożary spowodowane zajęciem się ogniem baterii elektrycznej się zdarzają, nie jest to regułą, że zawsze winny jest elektryk. Najlepiej, tak jak w przypadku sytuacji, która wydarzyła się w Kluczborku, nie wyrokować od razu, a poczekać na ekspertyzę specjalistów.

Zawsze winny jest elektryk?

Internauci mają tendencję do wyrokowania, że jeśli w pożarze w jakiś sposób brało udział auto elektryczne, na pewno jest ono bezpośrednią przyczyną pożaru. A doskonale wiemy, że nie zawsze tak się zdarza. Dobrym przykładem jest np. ogromna tragedia związana z pożarem statku u wybrzeży Holandii, na którego pokładzie znalazło się kilkaset elektryków i kilka tysięcy samochodów spalinowych.

Pierwsze podejrzenie pojawienia się ognia padło na baterię jednego z pojazdów o napędzie elektrycznym. Niestety nie sporządzono jeszcze oficjalnego raportu w tej sprawie, ale jak podaje eenewseurope.com, wstępne dochodzenie wykazało, że to nie akumulatory elektryczne były przyczyną. Otrzymano informacje, że 900–1000 pojazdów, w tym pojazdy elektryczne, były nadal w dobrym stanie.

W rzeczywistości, pomimo niedawnego rozgłosu na temat pożarów pojazdów elektrycznych, samochody spalinowe są z natury bardziej podatne na pożary niż samochody elektryczne. 

Po drugie, chociaż akumulatory pojazdów elektrycznych są zaskakująco odporne na zalanie i zostały zaprojektowane tak, aby spełniać przepisy zapobiegające pożarom spowodowanym zwarciami na skutek uszkodzeń i uderzeń, ogniwa wycofane z eksploatacji po tysiącach cykli ładowania mogą czasami powodować zwarcia. 

Po trzecie, samochody elektryczne mogą palić się intensywniej, ale palić się wolniej i nie eksplodować. Dlatego w przypadku pożaru samochodu elektrycznego jest znacznie więcej czasu na opuszczenie pojazdu

– powiedział Julian Skidmore, starszy inżynier oprogramowania sprzętowego w firmie konsultingowej Versinetic zajmującej się ładowaniem pojazdów elektrycznych.

W Kluczborku spłonęło auto elektryczne oraz Porsche

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid0CsZMxkZi5FsQETwuckk8acCTRC3L8GVupjNvrgZTnuTCuSfTA6ndpELaPdyWxRTNl&id=100064473834886

Niedawno w Polsce doszło do pożaru samochodu elektrycznego oraz Porsche. Nie mamy informacji o tym, jakiej marki był pierwszy pojazd.

Niestety ucierpiało nie tylko auto elektryczne oraz samochód marki Porsche, ale także kilka innych pojazdów stojących na posesji, motocykl oraz garaż z wyposażeniem. Na miejsce przyjechały trzy zastępy Straży Pożarnej, które podjęły akcję gaśniczą. Tak sprawę opisuje portal Kluczbork112.pl:

W sobotę 19 sierpnia chwilę przed godziną 18:30 do Stanowiska Kierowania KP PSP w Kluczborku wpłynęło zgłoszenie o pożarze garażu przy ulicy Ligonia w Kluczborku.

Całkowitemu spaleniu uległ samochód elektryczny, samochód Porsche oraz garaż wraz z wyposażeniem. Nadpalonych zostało także kilka aut stojących na posesji oraz motocykl.

Na ten moment przyczyna pożaru nie jest znana, choć jak możecie się spodziewać, internauci już wytypowali „winowajcę”. Policyjne śledztwo jest w toku.

Pamiętajcie, w sytuacji zagrożenia zawsze dobrze jest mieć włączoną funkcję lokalizacji telefonu, tak aby łatwo było namierzyć was i waszego smartfona.

Źródło: Kluczbork112.pl, Facebook OSP w Kuniowie

Motyw