Samochód policyjny w płomieniach na poboczu drogi z gęstym dymem unoszącym się w powietrze, w tle inne pojazdy na drodze.
LINKI AFILIACYJNE

Co częściej płonie – samochody elektryczne czy spalinowe? Zwolennicy jednej ze stron zawyją

2 minuty czytania
Komentarze

Samochody elektryczne z roku na rok zyskują na popularności. W końcu nie ma w tym nic dziwnego – są one bardziej ekologiczne, nowocześniejsze i często tańsze w utrzymaniu niż spalinowe odpowiedniki. Niemniej poza zaletami tego typu pojazd mają także sporo wad, a wśród nich znajdziemy między innymi zdemonizowane i rozdmuchane przez wiele osób samoistne podpalenia.

Samochody elektryczne czy pochodnie? Znamy konkretne liczby

Samochody elektryczne czy pochodnie? Znamy konkretne liczby

Czy tego chcemy, czy nie pożary aut towarzyszą nam niemalże od początków istnienia motoryzacji. Niemniej w ostatnich latach łatwo zauważyć tendencję, która skupia się na eksponowaniu samoistnych podpaleń przede wszystkim samochodów elektrycznych. W końcu chyba każdy z nas słyszał już o, chociażby płonących Teslach czy Porsche. Co ciekawe okazuje się, że wbrew pozorom pojazdy napędzane prądem wcale nie są jeżdżącymi pochodniami.

Serwis autokult.pl należący do Wirtualnej Polski udostępnił infografikę, z której jasno wynika, że samochody elektryczne płoną rzadziej niż ich klasyczne odpowiedniki. Oczywiście mowa tu tylko i wyłącznie o wynikach w Polsce w roku 2022. Współczynnik pożaru (na 100 samochodów) pojazdów elektrycznych wynosi 0,03 natomiast w przypadku aut spalinowych, jest to 0,04.

Zobacz też: Co oglądać na Netflix, czyli zestawienie nowości, które warto obejrzeć

W całym 2022 roku w Polsce Straż Pożarna musiała gasić dokładnie 10 samochodów elektrycznych. Tymczasem przy spalinowych pojazdach trzeba było interweniować 8333 razy. Aby tego było mało, przedstawiciel PSP stwierdził, że wbrew pozorom pożary aut elektrycznych nie są wcale takie trudne do opanowania (niemniej najdłuższa akcja trwała aż 9 godzin).

Sam temat pożarów elektryków nie jest dla nas jakimś wielkim wyzwaniem, czasami gaszenie tradycyjnego auta może przysporzyć więcej problemów. Pożary samochodów elektrycznych w Polsce to, jak na razie, pojedyncze przypadki, ale jak każda nowość wzbudzają emocje.

Rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej bryg. Karol Kierzkowski dla autokult.pl

Powyższa wypowiedź w połączeniu z konkretnymi liczbami sprawia, że wielu przeciwników samochodów elektrycznych straciło właśnie jeden ze swoich koronnych argumentów w walce o wyższość aut spalinowych nad całą resztą stawki.

Tymczasem, jeśli interesują Was samochody elektryczne, jednak w najbliższym czasie nie planujecie ich zakupu, poniżej zamieszczamy ofertę do miniaturowych wersji tych ekologicznych pojazdów.

Źródło: Autokult, fot. Canva.com/Photospirit

Motyw