orlen

Powstał kalkulator, który pokazuje, jak oszukiwał cię Orlen. Sprawdziłem i do tej pory nie mogę się podnieść

2 minuty czytania
Komentarze

Na początku roku zawrzało w internecie od tak zwanej „Afery Orlenu”. Tak zwane „cuda na Orlenie” dotyczą zmiany VAT z czasów Trczy Antyinflacyjnej (8%) do 23% i „cudowne” utrzymanie się ceny w jednym miejscu. Oznacza to nic innego jak sztuczne zawyżanie ceny na stacjach przez koncern przez cały okres obowiązywania niskiego VAT-u, a potem obniżenie ich do „normalnego” poziomu przy jego wzroście.

Ta sytuacja nie tylko rozwścieczyła dużą część kierowców i obywateli, ale też otworzyła wyobraźnie opozycji. To z kolei zaowocowało powstaniem ciekawego kalkulatora…

„Sprawdź na ile oszukał Cię Orlen!”

orlen

Całość dostępna jest na aferaorlenu.pl. Strona jest bardzo prosta: wpisuje się obecną cenę paliw, spalanie samochodu i dzienny dystans. Każda dana automatycznie zmienia wartości w dostępnym niżej podsumowaniu. To z kolei wskazuje, jaka powinna być prawidłowa cena z 8-procentowym VAT-em, ile na paliwo wydaliśmy w ciągu miesiąca i ile powinniśmy wydać w ciągu miesiąca. Jeszcze niżej pokazana jest kwota, na którą miesięcznie „oszukał Cię Orlen” oraz ile mogłeś zaoszczędzić.

Oczywiście nie byłbym sobą, gdybym nie sprawdził tego na sobie. Na powyższym zrzucie ekranu wpisałem wartości, które zdarzało mi się pokonywać jesienią 2022. To około 100 kilometrów w samochodzie palącym 8/100 benzyny 95. Ostateczny rozrachunek jest oczywiście zawyżony, ze względu na mniejsze przebiegi tygodniowo niż 700 kilometrów, ale sama kalkulacja mocno daje do zrozumienia.

Jest jeszcze coś. Skrywa się pod „gwiazdką”…

Ta gwiazdka to w zasadzie kluczowa sprawa na tym kalkulatorze, a przekonałem się o tym samodzielnie. Mówi ona, że „podane wartości są orientacyjne”. Nie chodzi tu nawet o ceny paliw, bo one szybowały w górę i w dół w zależności od różnych sytuacji, a średnia wychodzi dość podobnie, do tego, co wskazane. Bardziej interesuje nas kalkulacja kilometrów, która nie wlicza w siebie weekendów, krótszych przebiegów różnego dnia, poruszania się czasami komunikacją, czy po prostu niewychodzenia z domu. Ostatecznie nie ma prawa być ona całkowicie poprawna, a nawet orientacyjna.

Nie mniej uważam, że dobrze, że powstało takie narzędzie. „Finansowanie VAT-u” przez Orlen w ostatnich miesiącach to w gruncie rzeczy zagrywka polityczna, która odciągnie wyborców od nagłego wzrostu cen (który powinien się zjawić, a się nie zjawił, bo cena cały czas była wysoka) i spowoduje zdecydowanie mniejszy sprzeciw, bo przecież „nic się nie zmieniło”. Ostatecznie zmieniło się wiele, bo te „rekordowe wyniki Orlenu” to po prostu sztuczne zawyżanie cen, a cała marża powstała z sytuacji pomniejszonego VAT-u trafiała do prywatnej kieszeni spółki. I chociaż kalkulator nie jest szczególnie precyzyjny, to jednak pokazuje, jak bardzo przepłacaliśmy w zasadzie bezcelowo.

Motyw