To, że Google jest właścicielem Waze wiadomo nie od dziś. Co więcej, obydwa zespoły będą ze sobą połączone, ze względu na cięcia kosztów w korporacji. „Niebieskie” mapy wyróżniają się wyjątkowym stylem i nastawieniem na społeczność, ale dotychczas nie miały większej ilości funkcji, niż „większy brat”. Teraz ma się to zmienić.
Waze i nowa funkcja. Strefy miejskie tylko w apce
Nie oszukujmy się: Google Maps jest najbardziej uniwersalną nawigacją dla kierowców. Znajdują się na niej wszystkie najpotrzebniejsze funkcje: oznaczenie fotoradarów, aktualne korki, automatyczna kalkulacja najszybszej i najkrótszej trasy, POI, baza danych z Google i wiele innych. Zadowoleni będą z niej także piesi, rowerzyści, czy korzystający z komunikacji miejskiej. Prawdopodobnie nie znajdziecie aż tak rozwiniętej darmowej aplikacji, mimo dość dużej konkurencji.
Waze z kolei ograniczył się do funkcji Google tylko dla kierowców. Dokładne różnice między dwoma aplikacjami opisywałem już w innym materiale. To nawigacja nastawiona w dużej mierze na społeczność i samych kierowców, która potrafi wyszukać naprawdę najkrótszą drogę, nawet kosztem przejazdu przez niespodziewane zakamarki miasta.
Teraz twórcy aplikacji postanowili wyjść przed szereg i stworzyli nową funkcję. Wprowadzi ona do aplikacji oznaczenie stref miejskich, w których mogą bawić się dzieci. Brzmi banalnie, jednak jest za tym drugie dno: sama funkcja będzie podawała ostrzeżenie i informację o szczególnej potrzebie zachowania ostrożności i dostosowania prędkości do nadanego ograniczenia.
Funkcja może mieć dość duże znaczenie dla użytkowników, a szczególnie dla zawodowych kierowców (kurierów, taksówkarzy), którzy muszą odwiedzać nieznane im dotąd osiedla mieszkaniowe i strefy. Być może Google zaadaptuje to narzędzie również u siebie, jeśli tylko sprawdzi się na mniejszej aplikacji.
Waze na Renault
Co więcej, deweloperzy Waze rozpoczęli również współpracę z marką Renault. Według Tweeta umieszczonego na oficjalnym profilu aplikacji, od teraz będzie możliwe również wyświetlenie nawigacji wbudowanej do systemu operacyjnego najnowszych modeli Austral i Megane E-Tech. To dość ciekawy news, szczególnie że dotychczas tylko Google Maps bywało instalowane w samochodach, na przykład Volvo z Androidem.