Osoba pracująca na laptopie na trawie, ekran pokazuje interfejs sklepu internetowego.

Sprzedajesz używane rzeczy w internecie? Może zapukać do Ciebie skarbówka

3 minuty czytania
Komentarze

Sporo osób znalazło sobie alternatywne lub główne źródło zarobku, sprzedając używane rzeczy na takich portalach jak OLX, Allegro czy Vinted. Ale teraz Urząd Skarbowy na celownik bierze właśnie takie transakcje i tłumaczy – Sprzedajesz dużo? Załóż działalność.

Internetowi handlarze pod lupą Urzędu Skarbowego

fot. Polina Tankilevitch/Pexels

Kiedy na naszym polskim rynku pojawiło się OLX, a potem Vinted, osoby, które mają chęć i umiejętność do wyszukiwania używanych rzeczy i sprzedawania ich np. po odrestaurowaniu lub odnowieniu, dzięki platformom znalazły sposób na biznes. Problem jest jednak taki, że zyski z masowej działalności o takim profilu nie są opodatkowane, bo do tej pory nikt nie sprawdzał, czy w miesiącu sprzedaliśmy jedną rzecz czy sto.

Formalnie w sytuacji, kiedy sprzedajemy na większą skalę, powinniśmy oczywiście założyć działalność i regularnie odprowadzać od niej podatki, jednak doskonale wiemy, że nie każdy się do tego stosował, a ta „branża” była do tej pory pewną luką w prawie podatkowym.

Sprzedajesz dużo na Marketplace Facebokka czy OLX? Zapłacisz podatek

Teraz taka praktyka ma mieć swój koniec, ponieważ rząd chce ukrócić nieopodatkowaną sprzedaż na dużą skalę. Okazuje się, że będzie to dotyczyło nie tylko wystawiania ubrań, mebli czy sprzętów AGD na portalach, ale także wynajmu poprzez Booking.

Gdy jednak zajmujemy się handlem towarami, czyli nabywamy ubrania w celu zarobkowy, i robimy to w sposób zorganizowany i ciągły, to nosi to znamiona działalności gospodarczej. Tutaj możemy się jeszcze posłużyć tym, czy moglibyśmy to robić w ramach działalności niezarejestrowanej, ale już taka sprzedaż będzie podlegała opodatkowaniu, nawet jeśli minie te sześć miesięcy

– tłumaczy Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy inFakt, cytowany przez rp.pl.

Ile możesz sprzedawać, aby uniknąć podatku?

Portal Rzeczpospolita informuje, że sprzedaż rzeczy ruchomych przed upływem pół roku od nabycia co do zasady powoduje powstanie obowiązku zapłaty podatku PIT. No właśnie, a gdzie kończy się wystawianie na sprzedaż, a hurtowy handel? Spójrzcie na limity.

Jeśli chodzi o przepisy, w ramach limitu sprzedaży jest mowa o 30 transakcjach lub momencie, gdy ich łączna wartość przekroczy 2 tys. euro, czyli aktualnie blisko 9 tys. zł. Czy to dużo czy mało? Oceńcie sami.

Fiskus, kiedy zobaczy w raporcie takiego podatnika, to sprawdzi, czy składa zeznania podatkowe i co w nich jest: czy są rozliczenia z tytułu handlu, czy prowadzi działalność gospodarczą zarejestrowaną lub niezarejestrowaną, czy wykazuje inne źródła uzyskania dochodu. Jeśli to w nim się nie znajdzie, zada pytanie: co było przedmiotem handlu? Wtedy będziemy musieli się tłumaczyć i może się okazać, że zapłacimy nawet podatki wstecz

– kontynuuje Juszczyk.

Resort finansów kończy właśnie przygotowywać projekt ustawy w tej sprawie, a od września portale takie jak Vinted, OLX, Allegro oraz Facebook czy Instagram będą zobowiązane do raportowania transakcji w Urzędzie Skarbowym. 

Źródło: rp.pl

Motyw