Limity zużycia prądu

Rachunki za prąd już są wysokie, a niebawem będzie jeszcze gorzej. Szykują się podwyżki

2 minuty czytania
Komentarze

Mimo że teoretycznie zamrożono ceny energii elektrycznej przez rząd na poziomie tego z 2022 roku dla gospodarstw domowych, które nie zużyją więcej niż 2000 kWh w ciągu roku, to rachunki za prąd znacznie wzrosły. Powodem wzrostu cen są między innymi powracające do wyjściowego poziomu stawki VAT na prąd oraz wprowadzenie opłaty mocowej, a także wzrost opłat handlowych. Przyszłość w tej materii będzie jednak jeszcze mniej ciekawa.

Rachunki za prąd coraz wyższe

Żeby tego było mało, to według szacunków firmy Columbus Energy, w 2024 roku ceny energii elektrycznej wzrosną nawet dwukrotnie, a wraz z dodatkowymi opłatami – nawet trzykrotnie. Ma być to spowodowane tym, że  sprzedawcy energii będą skokowo podnosić swoje ceny w zakresie kosztów energii oraz kosztów dystrybucji lub przesyłu, aby wyrównać straty z poprzednich lat. Oznacza to, że można się spodziewać kolejnych podwyżek cen prądu.

 Tym samym, spodziewany poziom całkowitych kosztów energii elektrycznej dla gospodarstwa domowego – energia, dystrybucja i opłaty dodatkowe – na najbliższe 2 lata może osiągnąć wartość 1,9-2,4 zł za kWh. To oznacza prawie trzykrotny wzrost w stosunku do obecnych cen. Przykładowo, dla zużycia 4145 kWh w ciągu roku, roczny rachunek wzrośnie z blisko 3200 zł w 2022 roku do od 4161 zł do 4529 zł w 2023 roku, w zależności od limitu zużycia w gospodarstwie domowym.

Skąd jednak te straty? Otóż wynika to z faktu, że rząd przyjął ustawę w ubiegłym roku zamrażającą ceny prądu dla gospodarstw domowych na poziomie z 2022 roku oraz określającą limity zużycia dla różnych typów gospodarstw domowych. Za każdą kilowatogodzinę zużytą powyżej tych limitów odbiorcy prywatni zapłacą maksymalnie ok. 69 groszy netto. Oczywiście dostawcy już teraz próbują się odkuć. I tak rachunki za prąd są zwiększone o podatek i pozostałe opłaty, z których robi się całkiem spora suma.

Źródło: innpoland, Twitter

Motyw