rachunek za prąd

Z rachunków za prąd „zniknie” jedna opłata. Tylko nie wydajcie wszystkiego naraz

2 minuty czytania
Komentarze

Jeśli dobrze się przyjrzycie rachunkom za prąd, to zauważycie, że obok stawki za zużyte kWh będzie masa innych, niższych sum, które w całości przekładają się na ostateczną kwotę do zapłaty. Są to dopłaty, a część z nich brzmi naprawdę absurdalnie. Pocieszające jest więc to, że jedna z nich wkrótce zniknie z rachunków za prąd. Chociaż niekoniecznie na stałe. 

Z rachunków za prąd zniknie opłata OZE

Opłata OZE w swoim założeniu jest kwotą przeznaczoną na wsparcie przy wytwarzaniu energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych – czyli głównie fotowoltaiki, elektrowni wodnych i farm wiatrowych. Chociaż będąc bardziej precyzyjnym, to nie tyle zniknie, ile jej stawka na 2023 rok będzie wynosiła 0 złotych. Co to za różnica? Z perspektywy przyszłego roku: żadna. Z perspektywy lat kolejnych: stawka może pójść w górę. I szczerze mówiąc, mam nadzieję, że tak się stanie. Jestem wręcz pewny, że znaczna większość z Was się ze mną zgodzi w tej kwestii. 

Bo widzicie: opłata OZE jest przeznaczana tylko i wyłącznie dla dużych elektrowni, a nie prosumentów. Otóż te, aby sprzedawać prąd dostawcom, biorą udział w aukcjach, gdzie są ustalane ceny za jednostkę, które są ustalane z uwzględnieniem energii elektrycznej z konwencjonalnych elektrowni. 

Jednak rynek cen energii jest dość niestabilny. Dlatego dochodzi do sytuacji, kiedy dostawca OZE sprzedaje energię taniej, niż cena ustalona podczas aukcji. Opłata OZE w takim przypadku jest natomiast przeznaczana na wyrównanie tej różnicy, tak aby otrzymywali oni kwoty zgodne z umową. Czy to oznacza, że do tej pory wszyscy robili zrzutkę na wyrównywanie kosztów? Oczywiście.

Jednak teraz, kiedy ceny energii są wysokie i nie ma szans na ich obniżkę, opłaty OZE stały się zbędne – wiadomo, że taniej nie będzie, więc nie trzeba nikomu nic dopłacać. Ich powrót wiązałby się natomiast z trendem spadkowym względem cen energii elektrycznej. Jak widać, powinniśmy raczej oczekiwać, kiedy te się pojawią, a nie cieszyć się z ich zniknięcia. 

No dobrze, ale o ile pomniejszą się nasze rachunki za energię elektryczną? Otóż w 2022 roku dopłata OZE wynosiła 90 groszy za każdą zużytą MWh. Jeśli więc ktoś zużywał tyle, ile wynosić ma limit energetyczny, czyli 2 MWh, to jego roczne rachunki z tytułu opłaty OZE spadną o… 1,80 PLN.

Źródło: gramwzielone, Twitter

Motyw