Fotowoltaika na abonament

Tańszy prąd bez instalowania fotowoltaiki i kupowania pompy ciepła. Tak działają „wirtualni prosumenci”

2 minuty czytania
Komentarze

Nie trzeba mieć dostępu do fotowoltaiki lub elektrowni wiatrowej, by obniżać dzięki nim rachunki za prąd. Przynajmniej na Litwie. Wirtualni prosumenci oszczędzają pieniądze, wynajmując część elektrowni OZE niepołączonej bezpośrednio z ich punktami odbioru.

Kim są i jak oszczędzają wirtualni prosumenci?

fot. Markus Spiske/Unsplash

Na Litwie wdrożono ciekawy model, który pozwala korzystać z zielonej energii mieszkańcom budynków, na których nie można zamontować fotowoltaiki. Inwestorzy, tacy jak państwowy koncern energetyczny Ignitis, pozwalają wynająć część elektrowni OZE. Takie rozwiązanie już działa w przypadku energii ze słońca, jednak w przyszłości będzie można również wynajmować udziały w elektrowniach wiatrowych.

Wirtualni prosumenci zyskają możliwość posiadania udziałów w farmie wiatrowej niedaleko miejscowości Żydyki na północy Litwy. Całkowita moc elektrowni ma wynosić 63 MW, z czego 4,5 MW zostanie udostępnione właśnie wirtualnym prosumentom. Ignitis szacuje, że udział w zainstalowanej mocy będzie mogło uzyskać ok. 1000 gospodarstw domowych.

Wynajem mocy w elektrowni wiatrowej będzie kosztował miesięcznie 36 euro za każdy kilowat. Przychody ze sprzedaży energii z farmy trafią na specjalny rachunek, z którego będą obniżane koszty zużycia prądu w domu wirtualnego prosumenta. Jeśli przychody ze sprzedaży energii w danym miesiącu okażą się wyższe od kosztów zużycia, wówczas będą przenoszone na kolejny miesiąc i pomniejszą następny rachunek za zużytą energię – wyjaśnia serwis gramwzielone.pl.

Czy jest możliwość, że podobnego modelu doczekamy się w Polsce? Odpowiedź jest twierdząca. Koncepcję wirtualnego prosumenta zapisano w polskiej ustawie o odnawialnych źródłach energii, z tym że będzie można ją stosować od połowy 2024 roku.

Czytaj także: Elektrownia atomowa kontra elektrownia węglowa. Wyjaśniamy różnice w budowie oraz wydajności

Energetyka wiatrowa ma bardzo duży potencjał. 3 października 2022 roku ceny energii w Polsce należały do najniższych w Europie dzięki farmom wiatrowym. Energia wygenerowana przez wiatraki pokrywała ponad 40% zapotrzebowania na prąd w Polsce w godzinach porannych. Rozwój energetyki wiatrowej blokuje jednak tzw. ustawa wiatrakowa. O szczegółach możecie przeczytać w podlinkowanym tekście.

źródło: gramwzielone.pl, zdjęcie główne: Vivint Solar/Unsplash

Motyw