zagrożenie ze strony asteroid

Zagrożenie ze strony asteroid jest realne. Jak ocalić świat?

4 minuty czytania
Komentarze

Asteroidy to poważny problem, który może mieć niebezpieczne skutki dla życia na Ziemi. Naukowcy niejednokrotnie odkrywają niewielkie ciała niebieskie zbyt późno. Do tej pory jednak nie pojawiło się bezpośrednie i duże zagrożenie ze strony asteroid. Jednak można przypuszczać, że prędzej czy później w kierunku Ziemi będzie zmierzała duża asteroida o kolizyjnej trajektorii lotu. Co wtedy? Jak ocalić świat przed asteroidami i co jest robione w tym obszarze?

Zobacz także: Dlaczego księżyc Europa budzi taką ekscytację?

Sprawdź też: Xiaomi Mi Band 6 w atrakcyjnej cenie ze sprawdzonego źródła!

Zagrożenie ze strony asteroid – nie można go bagatelizować

Ciała niebieskie w tym komety i asteroidy, które krążą blisko Ziemi lub się do niej zbliżają na odległość 194,5 miliona kilometrów są znane jako obiekty bliskie Ziemi (NEO). Astronomowie i NASA używają teleskopów do znajdowania i monitorowania NEO. Ma to na celu ich identyfikację i określenie ich niebezpieczeństwa wobec naszej planety. Tak zostały odkryte takie asteroidy jak Bennu czy Dimorphos. Jednak nie stanowiły one zagrożenia dla Ziemi.

zagrożenie ze strony asteroid

W lipcu 2021 roku zespół naukowców z Southwest Research Institute zidentyfikował typ asteroidy, przez którą wyginęły dinozaury. Badacze stwierdzili, że zderzenie takich ciał niebieskich z Ziemią to zdarzenie, które może się dziać średnio raz na 250 milionów lat. Warto też dodać, że w ciągu ostatnich 113 lat w Ziemię uderzyły dwie duże asteroidy, które mogłyby zagrozić życiu milionów istnień. Ludzie mieli jednak szczęście, ponieważ ciała niebieskie nie uderzyły w miasta. Co w przypadku, gdy zagrożenie ze strony asteroid stanie się naprawdę realne?

Jak ocalić świat przed asteroidami?

Jednym z projektów, które zapoczątkują możliwość ochrony naszej planety jest DART- Double Asteroid Redirection Test. Misja ta wystartowała 24 listopada 2021 roku i jej zadaniem jest zmiana trajektorii lotu asteroid. Ma to nastąpić przy pomocy zderzenia statku kosmicznego z powierzchnią ciała niebieskiego. Misja została wysłana na asteroidę Dimorphos, która krąży wokół większej asteroidy o nazwie Didymos. Pojazd ma się wbić w ciało niebieskie poruszające się z prędkością około 24140 km na godzinę i przenieść swój pęd na obiekt. Taka kolizja powinna wystarczyć, aby zmienić trajektorię lotu asteroidy o ułamek procenta.

Powodzenie misji związane jest z zastosowaniem odpowiednich technologii. W ostatnich latach trzeba było zbudować odpowiedni statek kosmiczny, którego siła uderzenia będzie mogła zmienić trajektorię lotu asteroidy. Taki pojazd był rozwijany i budowany w Laboratorium Fizyki Stosowanej Johna Hopkinsa (APL) w Laurel w stanie Maryland. Został on wyposażony w dwie nowatorskie technologie: ROSA i DRACO. Dzięki nim, pojazd będzie mógł dotrzeć do układu asteroid. Nowe urządzenia zawierają zwijane, modułowe i lekkie skrzydła, które osiągają 8,5 m długości.

Nasa statek kosmiczny

W teorii, misja powinna zakończyć się sukcesem. W praktyce, dowiemy się już 26 września 2022 roku, gdy statek zbliży się do asteroidy znajdującej się 7 milionów mil od Ziemi. Wtedy okaże się, czy tego typu misja może uchronić ludzkość przed potencjalnie niebezpiecznymi ciałami niebieskimi w przyszłości.

Wiele organizacji już bije na alarm, żeby zwiększyć świadomość na temat potencjalnych niebezpieczeństw. Przykładowo planetary.org chce edukować naukowców, badaczy i rządy państw, że zagrożenie ze strony asteroid jest realne. Dobrym momentem będzie przelot asteroidy Apophis blisko Ziemi w 2029 roku czy Bennu w 2182 roku. Warto w tym momencie dodać, że ich ewentualne zderzeni z naszą planetą (co jest praktycznie bliskie zeru), mogłoby wywołać katastrofę porównywalną ze zdetonowaniem całego arsenału nuklearnego w ciągu kilku sekund. Być może przelot tak dużych asteroid otworzy oczy rządzącym na temat ochrony planetarnej.

Chiny wkraczają do akcji

Według najnowszych informacji, do walki z asteroidami szykują się także Chiny. Co ciekawe, chodzi o ten sam sposób, czyli zmianę trajektorii lotu poprzez uderzenie statku kosmicznego w powierzchnię ciała niebieskiego. Chińska Agencja Kosmiczna planuje wysłać pojazd, który uderzy w asteroidę, w ciągu czterech lat. Nie wiadomo jeszcze, które ciało niebieskie posłuży jako obiekt do testów. Chińczycy jednak zamierzają zwiększyć nakłady na monitorowanie przestrzeni kosmicznej i wyszukiwanie potencjalnie niebezpiecznych asteroid. Miałoby to obejmować również nowy system ostrzegania. Chiński projekt obrony planetarnej to także stworzenie oprogramowania do symulacji uderzeń asteroid i możliwych tego konsekwencji.

Cieszy mnie fakt, że kolejna potęga gospodarcza nie bagatelizuje zagrożeń ze strony kosmosu. Im więcej rządów zostanie zaangażowanych w ten obszar, tym lepiej dla naszego bezpieczeństwa. Nieważne kto nas będzie bronił, byleby było to skuteczne.

Źródło: theverge, inverse, planetary.org, bigthink

Motyw