zakładki Windows 10 ribbon wstążki

Te zakładki w Windows 10 są beznadziejne. Co czeka je w Windows 11?

3 minuty czytania
Komentarze

Od dwóch tygodni media technologiczne rozpisują się o Windowsie 11. Mieliśmy okazję poznać jego ulepszony interfejs oraz funkcje, które się pojawią. Nie wiem, czy zgadzacie się ze mną, ale zakładki w Windows 10 są jedną z bardziej irytujących cech tego systemu. Pojawiają się one praktycznie w każdej aplikacji czy usłudze Microsoftu. Czy to się w końcu zmieni?

Zakładki Windows 10 w starych barwach i przyzwyczajeniach

Od lat widzieliśmy aplikacje i okna, które pozostały w kolorach i wzorach Windowsa 95. Jakiś czas temu pisałem na temat moich obaw dotyczących Windowsa 11 i tego, co pozostało ze starych wersji platformy Microsoftu.

Od 2007 roku Microsoft sukcesywnie wprowadzał do menu usług i aplikacji karty, które wtedy wydawały się nowoczesne i funkcjonalne. Karty i ikony często nazywane są też interfejsem wstążki. Jest to sposób grupowania funkcji na pasku narzędzi. Pierwotnym założeniem wprowadzenia takiego menu było ułatwienie użytkownikom szybszego znajdowania niektórych narzędzi. Niestety, ale z biegiem czasu ich liczba urosła tak bardzo, że często trudno znaleźć pożądaną opcję. Menu stało się kompletnie nieczytelne, niefunkcjonalne i chaotyczne. Wystarczy spojrzeć na Worda lub Eksplorator Plików.

Zakładki Windows 10 Word

To właśnie pakiet Microsoft Office jest najbardziej zależny od paska narzędzi i menu wstążki, a każda aplikacja ma co najmniej cztery karty do wyboru, w Wordzie jest ich aż 10! Jest to naprawdę przytłaczająca liczba. Podobnie jak w przypadku kafelków systemu Windows 8, jest to kolejny przykład na nietrafiony i pomysł. Zakładki w Windows 10 to po prostu zmora tego systemu. 

Zobacz także: Ogromna liczba funkcji w Microsoft Edge, konkurencja bez szans

Zmiany w Windows 11

Ostatnio mieliśmy okazję zobaczyć efekty tego, nad czym Microsoft pracował przez ostatnie lata, w systemie Windows 11 i przeprojektowanym pakiecie Microsoft Office. Oba te obszary wprowadzą nowy, bardziej estetyczny wygląd, ostatecznie porzucając interfejs, który istnieje od systemu Windows 8.1.

Warto jednak zauważyć, że są to wczesne wersje zarówno Windowsa 11 jak i Pakietu Office, dlatego można mieć nadzieję, że Microsoft pozwoli sobie na jeszcze odważniejsze ruchy w kwestii wizualnej. Już teraz nowy interfejs sprawia wrażenie, że jest znacznie lepiej dopasowany do użytkowników, którzy mają Windows na urządzeniach z ekranami dotykowymi. Wystarczy spojrzeć na wyśrodkowanego ikony menu Start czy wysuwane od lewej strony widżety. Wszystko wydaje się o wiele łatwiejsze i intuicyjne niż Windows 8.

Eksplorator Plików Windows 11

Dotyczy to również nowego Eksploratora plików, w którym wstążkę ostatecznie zastąpiono ikonami reprezentującymi najczęściej używane funkcje. Wszelkie dodatkowe opcje są teraz zgrupowane w kategorii „…” po prawej stronie paska narzędzi. Chociaż wciąż trwają prace, jest to zdecydowanie mniej przytłaczające dla użytkowników i pokazuje, że Microsoft słucha opinii.

Jeśli chodzi o nowy pakiet Microsoft Office, można tam również znaleźć projekt Fluent, nawiązujący do Windows 11. Niestety interfejs wstążki wciąż jest widoczny. Jednak być może to, co widać w Eksploratorze plików, jest wskazówką, w jaki sposób może zmienić się menu pakietu Office. Jest szansa, że i tutaj menu będzie bardziej nowoczesne i funkcjonalne.

Źródło: techradar

Motyw