Apple wypuściło pierwsze z nowych komputerów Mac napędzane procesorem M1. Ale nowy MacBook Air czy Pro wyglądają praktycznie tak samo, jak poprzednicy. Wyglądają one praktycznie identycznie jak ich poprzednicy z układami Intela. Ta decyzja wydaje się świadoma. Apple wprowadziło tutaj duże wewnętrzne zmiany, w tym nową płytę główną i w pełni zintegrowany SoC, który zastępuje większość komponentów. Stosunkowo łatwo byłoby wprowadzić wraz z nimi bardziej istotne zmiany zewnętrzne.
Zobacz także: Szybkie ładowanie w iPhone 12 mini – jest pewien podstęp
Rewolucja jest niewidoczna, ale przyszłość MacBooków będzie świetna
Fakt, że Apple nie wprowadziło zmian, świadczy o sposobie, w jaki firma chce, abyśmy postrzegali te komputery. Sprzęt może być nowy, ale nowe urządzenia to po prostu komputery Mac, z tymi samymi zaletami. MacBook Pro lub MacBook Air nadal wyglądają tak, jak się spodziewamy. Projekt, klawiatura, a nawet oprogramowanie macOS (z wyjątkiem kilku zmian w interfejsie użytkownika w Big Sur) są znane każdemu, kto kiedykolwiek używał tego systemu. Nie ma radykalnie nowej formy, logowania za pomocą Face ID – nawet ekranu dotykowego. I nie wygląda na to, że firma Tima Cooka z czymś się spóźniła. Odważne kroki przy tego rodzaju przejściach nie zawsze wychodzą na dobre.
Przejście na procesory ARM ma być dla użytkowników tylko pozytywnym doświadczeniem i wszyscy mają myśleć o nich tak samo. To wciąż MacBooki i Mac mini, a nie iPad z klawiaturą lub cokolwiek innego.
Niewidoczna rewolucja – nowy MacBook Air oraz Pro takie, jak chcieli użytkownicy
Zamiast rewolucyjnego nowego projektu, zmiany, które obiecuje Apple, to poprawa wydajności i żywotności baterii – dwa obszary, które mogą mieć głęboki wpływ na codzienne korzystanie z komputera. Jeśli wszystko, co robi spółka, to rzeczywiście całodniowa żywotność baterii i szybszy eksport Final Cut Pro, to już udało mu się prześcignąć stare modele.
Mówiąc najprościej, największym problemem związanym z obecnymi wersjami nie było to, że aluminiowa konstrukcja nie była wystarczająco elegancka. To nowe podejście, gdy widzimy, że Apple koncentruje się na tym, aby nowa generacja przede wszystkim działała dobrze, zanim ponownie wprowadzone będą zmiany w wyglądzie.
Firma z Cupertino osiąga najlepszy kwartał w historii komputerów Mac. Apple nie musi wprowadzać nowych projektów ze względu na sytuację rynkową, z resztą modele z układami Intela zostały odświeżone wiosną. Jak to się mówi, „jeśli coś się nie zepsuło, nie naprawiaj tego”, a obecnie wydaje się, że zarówno Apple, jak i klienci są bardzo zadowoleni z obecnych maszyn.
MacBook Air oraz Pro mają świetnie działać, inne zmiany są mniej ważne
Poza tym prawdopodobnie w przyszłości pojawią się większe zmiany w ofercie komputerów. Apple ma pewne opóźnienia w niektórych aspektach nowoczesnego projektowania laptopów, takich jak mniejsze ramki wyświetlacza i wspomniany ekran dotykowy. Obecna 13-calowa konstrukcja używana przez Apple w MacBooku Pro i MacBooku Air ma już kilka lat. Krążą już pogłoski o większych ekranach, czy technologii mini-LED.
Cykl faktycznie wygląda podobnie do ostatniej dużej zmiany architektury. Kiedy Apple przeszło z chipów PowerPC na Intela w 2006 roku, pierwsze laptopy i komputery stacjonarne wydane z nowymi procesorami wyglądały prawie identycznie jak te, które pojawiły się wcześniej. Wkrótce pojawiły się nowsze, bardziej eleganckie modele, które korzystały z nowych możliwości Intela: aluminiowy iMac w 2007 roku, MacBook Pro i ultracienki MacBook Air w 2008 roku.
Jeśli Apple dotrzyma obietnicy, to przyszłość MacBooków będzie świetna
Gigant potrzebował czasu, aby dojść do punktu, w którym był gotowy do wydania na rynek przeprojektowanych urządzeń. Czas, aby programiści dowiedzieli się, jak radzą sobie z nowymi zmianami oprogramowania dla nowej architektury. I czas dla reszty z nas, aby zbudować zaufanie do nowych układów, z gwarancją, że aplikacje, których potrzebowaliśmy, będą gotowe, a nasze nowe komputery będą działać dobrze. Jest zdecydowanie za wcześnie, aby powiedzieć, jak mogą wyglądać komputery Mac następnej generacji. Ale jeśli Apple może dostarczyć obietnice wydajności i mocy, od których już się zaczęło, wtedy przyszłość sprzętu zapowiada się świetnie.
Źródło: The Verge