marek zagórski stracił stanowisko

Marek Zagórski stracił stanowisko ministra cyfryzacji, zastępuje go… Premier RP

4 minuty czytania
Komentarze

Minister cyfryzacji Marek Zagórski właśnie stracił swoje stanowisko. To efekt rekonstrukcji rządu, po której jego resort w zasadzie przestanie istnieć. Okazuje się jednak, że dotychczasowy szef resortu odpowiedzialnego za cyfryzację nie musi się tym zamieszaniem szczególnie martwić, bo prawdopodobnie będzie zajmował się tym samym, czym dotychczas. Póki co jednak jego obowiązki przejął… premier Mateusz Morawiecki. Zacznijmy jednak od początku.

Marek Zagórski stracił stanowisko. Co będzie teraz robił i jak potoczyły się losy jego współpracowników?

Tydzień temu informowaliśmy, że Ministerstwo Cyfryzacji zostanie zlikwidowane. Rekonstrukcja rządu zakładała zmniejszenie liczby resortów, a jednym z ministerstw, którego chciano się pozbyć, był właśnie resort cyfryzacji. Zastanawialiśmy się nad tym, co dalej stanie się z ministrem Markiem Zagórskim oraz kto teraz będzie odpowiedzialny za cyfryzację. W końcu stopniowo ta dziedzina staje się coraz istotniejszym elementem życia społecznego, szczególnie w czasie pandemii. Resort cyfryzacji był też odpowiedzialny za wdrażanie wielu istotnych projektów, którymi teraz nie wiadomo kto miałby się zająć.

Dziś już wszystko jest jasne. Marek Zagórski zostanie sekretarzem stanu w Kancelarii Premiera i pełnomocnikiem rządu ds. cyberbezpieczeństwa. W zasadzie już został, ponieważ decyzją Mateusza Morawieckiego od wczoraj pełni nową funkcję. Obszary związane z informatyzacją zostały włączone do kompetencji Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a Marek Zagórski wciąż będzie odpowiedzialny za liczne procesy z nimi związane. Było to zresztą do przewidzenia – resort cyfryzacji był zdecydowanie jednym z bardziej pozytywnie ocenianych ministerstw za kadencji obecnego rządu, a sam Marek Zagórski w społeczeństwie jest kojarzony raczej pozytywnie. Nie był on bohaterem żadnej afery i nie wzbudza negatywnych emocji.

Sekretarzem stanu w likwidowanym ministerstwie cyfryzacji był też Adam Andruszkiewicz. Pełnił on też rolę wiceministra w tym samym resorcie. Co teraz z jego karierą? Okazuje się, że Andruszkiewicz także został sekretarzem stanu w Kancelarii Premiera. To już znacznie bardziej kontrowersyjna decyzja. W przeszłości niejasności budziły sprawy zwrotów za tzw. kilometrówki oraz fałszowania podpisów na listach poparcia dla komitetu startującego w wyborach, z którymi był związany. Poza tym zasłynął kontrowersyjnymi wypowiedziami na temat opozycji i to jeszcze w czasie, gdy sam w rządzie nie był.

Znaną postacią zaangażowaną w działania resortu cyfryzacji była także Wanda Buk. Jak jednak informowaliśmy w sierpniu, ta wiceminister cyfryzacji zrezygnowała ze stanowiska. Otrzymała pracę w państwowej spółce PGE.

Ministrem cyfryzacji obecnie jest… premier

źródło: gov.pl

Z informacji obecnie znajdujących się na stronie Ministerstwa Cyfryzacji wynika, że szefem tego resortu jest… Premier Mateusz Morawiecki. Okazuje się, że nie ma mowy o pomyłce. W wyniku rekonstrukcji rządu jego szef przejął obowiązki ministra cyfryzacji. To jednak tylko przejściowe rozwiązanie. W najbliższym czasie dotychczasowe Ministerstwo Cyfryzacji zostanie połączone z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Do czasu zmiany ustawy o działach administracji rządowej resort cyfryzacji będzie formalnie funkcjonował.

Gdy wszelkiego rodzaju formalności i zmiany w prawie nadążą za coraz to nowymi pomysłami rządzących, sytuacja z cyfryzacją w naszym kraju powinna się unormować, przynajmniej w aspekcie tego, kto jakie funkcje pełni i za co jest odpowiedzialny. Na oceny tego, jak funkcjonuje obszar cyfryzacji po likwidacji ministerstwa, przyjdzie czas w przyszłości, gdy będziemy mieli odpowiednie porównanie. Usunięcie samego resortu może budzić pewne wątpliwości i obawy. Z drugiej strony, dotychczasowy minister cyfryzacji wciąż będzie zajmował się swoją dziedziną i zapewne postara się o kontynuację już zaplanowanych działań.

Czytaj także: „Bądź z innej bajki” – nowa kampania m.in. o patostreamach, hejcie i FOMO

Wśród najbliższych planów Ministerstwa Cyfryzacji było m.in. wprowadzenie prawa jazdy do aplikacji mObywatel. Poznaliśmy już nawet datę oznaczającą moment, gdy debiut tego rozwiązania stanie się faktem. Resort zajmował się też choćby rozwijaniem e-usług.

źródło: polsatnews.pl, własne

Motyw