Koniec SpaceX Crew Dragon

Sukces SpaceX to duży krok dla firmy, ale większy dla ludzkości

4 minuty czytania
Komentarze

Sukces SpaceX, który wczoraj wieczorem przeprowadził udany start z Przylądka Canaveral na Florydzie, to milowy krok w podboju kosmosu. Przynajmniej wiele na to wskazuje, bo choć ambicje Elona Muska są ogromne, to do ich spełnienia potrzeba jeszcze sporo czasu. Jednak start Crew Dragon to dowód na to, że nie ma rzeczy niemożliwych, a wycieczki na Księżyc mogą być niedługo jedną z opcji wyjazdu na wakacje.

Sukces SpaceX

Sukces SpaceX
Fot. SpaceX

Historyczny start Crew Dragon obejrzało na samy YouTube ponad 16 milionów osób, a dodajmy do tego jeszcze relacje w innych mediach, a możemy zobaczyć skalę zainteresowania projektem. Może się wydawać, że sukces SpaceX nie jest niczym nadzwyczajnym, bo przecież ludzkość wysyłała już kosmonautów w przestrzeń kosmiczną. Co więcej, postawiono nawet stopę na Księżycu i to więcej, niż jedną. Dlaczego więc to wydarzenie cieszyło się tak wielkim zainteresowaniem?

Głównie dlatego, że to pierwszy raz w historii, kiedy na orbitę okołoziemską wysłano statek prywatnej firmy. Owszem, NASA współpracowała przy projekcie, ale największą pracę wykonało tutaj SpaceX. Ich rakieta Falcon 9 oraz statek Crew Dragon jest czymś, co pozwoli uniezależnić się Amerykanom od Rosjan i ich Sojuzów. Dostanie się na ISS, czyli Międzynarodową Stację Kosmiczną będzie teraz łatwiejsze, a przynajmniej nie będzie uzależnione od obcych mocarstw. Amerykanie wydają miliardy dolarów rocznie na to, by utrzymać ISS. Teraz istnieje szansa, że część z tych kosztów zostanie „przerzucona” na firmy prywatne. To pozwoli na rozwój kolejnych projektów, które mogą wysyłać ludzkość dalej, niż tylko na Księżyc.

Zobacz też: Czy obrotowy pierścień powróci do Galaxy Watch?

Start Crew Dragon był też pierwszym testem od ponad 40 lat, jeżeli chodzi o zupełnie nowy rodzaj statku kosmicznego. W 2011 roku zakończono w USA program promów kosmicznych. Mogło wydawać się, że po lądowaniu na Księżycu w 1969 roku, Amerykanie będą robili wszystko, by odkrywać coraz większe fragmenty kosmosu. Wyobrażano sobie, że bazy na Księżycu będą codziennością już dla naszego pokolenia. Skończyło się jednak inaczej, ale teraz znowu ludzkość jest na dobrej drodze, by docierać dalej.

Misja Crew Dragon na żywo

Piloci Crew Dragon i ich misja

Wczorajszy start misji załogowej przebiegł bez zakłóceń. Przypomnijmy, że pierwszy miał odbyć się w środę 27 maja, ale został przełożony z powodu złych warunków atmosferycznych. 30 maja na szczęście takich problemów już nie było i o 21:22 naszego czasu, Crew Dragon wystartował. Po około 12 minutach rakieta wyniosła Crew Dragon na orbitę okołoziemską. Statek ma zadokować się na ISS dziś po godzinie 16. Na pokładzie znajduje się obecnie dwóch astronautów, choć w kapsule jest miejsce dla aż czterech osób. Teraz są tam Bob Behnken oraz Doug Hurley. Bekhen ma 49 lat i po raz pierwszy był w kosmosie w 2008 roku. Od tamtego czasu spędził na kosmicznych spacerach prawie 40 godzin, a poza naszą planetą ponad 700. Hurley jest pilotem, który brał udział m.in. w historycznym, bo ostatnim locie z amerykańskiego programu promów kosmicznych, który odbył się w 2011 roku.

Obaj piloci są niesamowicie doświadczeni, ale przed nimi jeszcze sporo trudnych chwil. Dokowanie na ISS (w momencie pisania tego tekstu, jeszcze do niego nie doszło), a następnie powrót na Ziemię. Astronauci mają spędzić na stacji kosmicznej od 6 do nawet 16 tygodni. Nie podjęto jeszcze decyzji odnośnie tego, kiedy dokładnie mają wrócić. Lot powrotny także będzie ogromnym testem dla statku, który musi jeszcze przetrwać wejście w atmosferę i bezpiecznie dostarczyć Behnkena oraz Hurleya do domu.

Załoga Crew Dragon
Fot. Bob Behnken oraz Doug Hurley

Przyszłość lotów w kosmos

SpaceX już planuje kolejny lot w kosmos, który ma odbyć się pod koniec sierpnia. Wtedy na pokładzie ma znaleźć się czwórka astronautów (Victor Glover, Mike Hopkins, Shannon Walker, Soichi Noguchi). Tak naprawdę, to dopiero po bezpiecznym lądowaniu Crew Dragon, będzie można powiedzieć, że sukces SpaceX jest w pełni zasłużony. Trzeba jednak trzymać za to kciuki. Firma pracuje także nad statkiem Starship, który ma przewozić ludzi na Księżyc czy Marsa. Wprawdzie to jeszcze odległa przyszłość, ale pierwszy, duży krok w stronę komercyjnych lotów w kosmos, został już zrobiony. Teraz czekamy na kolejne.

Źródło: SpaceX / The Verge

Motyw