Dzisiaj teoretycznie byśmy przedstawiali Wam najważniejsze nowości z targów MWC. Niemniej te zostały odwołane, ale producenci nie zrezygnowali ze swoich premier. Zdecydowanie najgłośniejsze należą do Sony, które przedstawiło swojego flagowca i topowego średniaka. Xperia 1 II i Xperia 10 II chwalą się nie tylko nietypowymi nazwami, ale kontynuują wizję smartfonów dla kinomaniaków. Naturalnie taki odbiór jest za sprawą wyświetlaczy z proporcjami 21:9 oraz wieloma certyfikatami audio. Niemniej Japończycy postanowili pójść o krok dalej i tak powstała Xperia Pro. Sony przez ten model rozszerza wspomnianą wizję, ale tym razem dla tych, którzy tworzą filmy. Czy to może się udać? Czas pokaże, ale na pewno producent nie chce nikomu podbierać klientów.
Sony Xperia Pro to dopiero prototyp, ale jedyny w swoim rodzaju
Naturalnie zacznijmy od tego, czym jest Sony Xperia Pro. Najprostsza odpowiedź to prototypem, którym Japończycy zaskoczyli cały świat. Nikt wcześniej nie spodziewał się tego modelu. Nie pojawił się on w Sieci, za co należą się Sony gromkie brawa. Kilka lat temu modele tego producenta poznawaliśmy na długo przed premierami. To doprowadziło do dosyć zabawnej sytuacji, bo do Sieci wyciekały nawet informacje o prośbach zarządu skierowanej do pracowników o pilnowanie tajemnic.
Jednak wróćmy do samej Xperii Pro, która w gruncie rzeczy jest prototypem, ale bazującym na Xperii 1 mark II. Tak, nazewnictwo wersji znane z aparatów Sony zostało przeniesione do smartfonów. Tym samym Xperia Pro może pochwalić się taką samą wydajnością, takimi samymi aparatami, wyświetlaczem i wieloma innymi podzespołami, co znany już nam flagowiec. Różnice sprowadzają się między innymi do:
- większej pamięci na pliki użytkownika (512 GB zamiast 256 GB)
- złączem HDMI
- dedykowanym, konfigurowalnym klawiszem do uruchamiania dowolnej aplikacji
- wsparciem dla szerszego zakresu 5G (Sub6 i mmWave)
- pełna integracja z aparatami Sony Alpha
- odmieniona i wzmocniona obudowa na wzór tych samych aparatów
Naturalnie niewykluczone, że Sony jeszcze coś pozmienia w Xperii Pro przed oficjalnym wprowadzeniem do sprzedaży. Wiele zmian może pojawić się też w samym oprogramowaniu, ale z racji, że Japończycy jedynie wspomnieli o tym modelu, to ciężko cokolwiek więcej konkretnego o nim powiedzieć.
Sony nie chce być na szczycie – Xperia Pro to smartfon premium
W ten sposób dochodzimy do wniosku, że Xperia Pro na pewno nie będzie hitem sprzedaży. Sony wielokrotnie zaznaczało, że świadomie tworzy droższe smartfony, które mają być dostępne w małej liczbie krajów (spokojnie, Polska zostaje), ale tym samym być bardziej premium, bo dopracowane do konkretnych rynków. Już Xperia 1 II i Xperia 10 II doskonale to pokazują, a Xperia Pro jest swego rodzaju zwieńczeniem strategii. Sony nie ma zamiaru walczyć z Chińczykami, a szukać swojej niszy. O ile większość konsumentów nie zwróci uwagi na wyjątkowe rozwiązania w japońskich modelach, tak mają to zrobić profesjonaliści. Nie ukrywam, że nie zajmuję się zawodowo fotografią, a tym bardziej kręceniem filmów, ale z pewnością są takie osoby wśród naszych Czytelników. W takim razie pytanie do Was, czy Xperia Pro stała się Waszym marzeniem?
Zobacz też: Google ostrzega, aby nie instalować ich aplikacji na smartfonach Huawei.
Widać, że Sony nie ma ambicji na fotel lidera mobilnego rynku, ale liczba sprzedawanych urządzeń nie musi oznaczać, że Japończycy nie są zadowoleni. Tylko pamiętajmy, że odpowiedni dział został na swój sposób przekształcony i teraz musi stać się rentowny. Z racji, że cele sprzedażowe nie są górnolotne, to nie spodziewajmy się niskich cen. Mimo wszystko po cichu liczę na to, że Sony odnajdzie swoje miejsce na rynku – nawet jeśli już ich modele bezpośrednio do mnie nie trafiają.
Źródło: Sony