Jeszcze w minionym tygodniu mogliśmy patrzeć na iPada i się dziwić – tablet zamiennikiem komputera? W iPadach, szczególnie w modelach Pro drzemie ogromna moc. To na pewno nie jest problemem. Jednak przeszkodą było oprogramowanie. iOS jest świetny na smartfonach, a jednocześnie wiele mu brakuje na iPadach. To już jednak przeszłość. Nieco w cieniu nowego Maca Pro, debiutuje system tylko dla tabletów z Cupertino. Czy ma wszystko czego brakowało poprzednikom i jakie nowości zobaczymy w iPadOS?
Zobacz także: Zamykanie aplikacji w iPhone – obalamy dziwny mit!
iPadOS to świetne posunięcie Apple
iPad w ostatnich latach zyskał nowe życie. Częsta wymiana modeli i wprowadzanie sprzętowych nowości uratowało ten segment. W zasadzie rządzi nim Apple, mając w ofercie modele we wszystkich kategoriach cenowych dla różnych użytkowników. Czy tablet może zastąpić komputer? Pewnie tak, niektórym przecież wystarczy smartfon. Jednak większość będzie uważała inaczej z uwagi na brak podstawowych funkcji. Co z pamięciami USB, eksploratorem plików? Za pomocą iPadOS, firma z Cupertino odrzuca większość dawnych obaw. Przekształca iPada w zamiennik laptopa. Jest to o tyle ciekawe, że Amerykanie zawsze od tego uciekali.
iPadOS eliminuje stare frustracje
W przypadku Maca Pro 2019, Apple stworzyło komputer jaki od dawna żądali użytkownicy. Co oczywiście nie umniejsza tej genialnej konstrukcji. W przypadku oprogramowania dla tabletów jest chyba podobnie. Spółka eliminuje wiele frustracji, które od dawna dyskwalifikowały te urządzenia. iPadOS obsługuje zewnętrzne dyski, pamięci USB oraz karty pamięci. Dane możemy teraz przenosić bezpośrednio do programu Pliki. Jest to kolejne logiczne działanie, zaraz po tym jak wyposażono iPady Pro w port USB-C. To nie koniec niespodzianek. W ułatwieniach dostępu doszukano się możliwości podłączenia myszy na USB lub Bluetooth do urządzenia. Wspierany jest też Magic Trackpad od Apple. Na ekranie nie zobaczymy jednak kursora, a coś w rodzaju koła imitującego dotyk palcem. Firma Tima Cooka nie reklamuje szeroko nowej opcji, ale jest ona dostępna w ustawieniach. Nowy system ma zlikwidować lukę między iPhone’m, a komputerem Mac. To kolejne z kroków w dążeniu do tego.
Apple już się nie martwi…
Nie martwi się, że wszyscy normalni użytkownicy przesiądą się na iPady. Komputery Mac mają swoje grono wiernych fanów. Działania takie jak nowe dla tabletów funkcjonalności w iPadOS tego dowodzą. Firma nie jest już niespokojna, albo uważa takie obawy za nieistotne. Nowy interfejs oprogramowania prezentuje się teraz jak tradycyjny pulpit. Apple wreszcie zlikwidowało te absurdalne przestrzenie między ikonami. Wreszcie zmieścimy niezbędne aplikacje na jednym ekranie. Na ekranie ujrzymy też widżety – zobaczymy co jest w kalendarzu, bez przechodzenia do innego ekranu. Większość z opcji działa na macOS od lat. To jednak jedyne rozwiązanie. iPadOS zdecydowanie poprawia iPada bez poświęcania jego tożsamości. To część szerszej zmiany w firmie z nadgryzionym jabłkiem w logo. Nowe produkty i oprogramowanie to solidne aktualizacje, których większość by się nie spodziewała. Apple odchodzi od pewnych dziwactw i chce sprostać wymaganiom coraz bardziej konkurencyjnego rynku. Ale systemowy Kalkulator mogliby dodać…
Źródło: MacRumors