samsung huawei

Samsung czuje oddech Huawei i odpowiada na potrzeby rynku. Za późno?

3 minuty czytania
Komentarze

Samsungowi coraz trudniej konkurować z chińskimi rywalami. Dotyczy to przede wszystkim średniaków i budżetowców, a ostatnio nawet flagowców. Zwiększająca się popularność Huawei wśród klientów, osłabiła udziały koreańskiej firmy na chińskim rynku, najbardziej lukratywnym rynku mobilnym na świecie. Huawei zagraża także przewadze Samsunga na rynku indyjskim, do którego bardzo mocno przywiązał się koreański gigant. Samsung zdał sobie sprawę, że nie może w nieskończoność być pierwszym i sprzedawać smartfony, tylko dlatego, że jego marka jest wartościowa i lubiana przez klientów.

Samsung czuje oddech Huawei i zmienia strategię

Od jakiegoś czasu Samsung pracuje nad zmianą strategii i to widać. Szef Samsunga ujawnił dwa tygodnie temu, co zamierza teraz zrobić, aby lepiej konkurować z Chińczykami. DJ Koh, bo o nim mowa, powiedział, że firma będzie teraz „pakować” więcej nowych technologii w urządzenia klasy średniej, aby przyciągnąć tych klientów, którzy nie kupują flagowców. Oznacza to, że firma wprowadzi teraz nowe technologie do średniaków, zanim jeszcze zadebiutują we flagowej serii Galaxy S i Galaxy Note. Dziś już wiemy, że słowa te nie zostały rzucone na wiatr. Dzisiaj Samsung pokazał Galaxy A7 z trzema aparatami. Jest to pierwszy smartfon Koreańczyków z takim rozwiązaniem.

Przez długi czas uważano, że Galaxy S10 będzie pierwszym smartfonem Samsunga z potrójnym systemem kamer z tyłu urządzenia. To miało sens do czasu. Nasilająca się konkurencja ze strony Huaweia zmusiła Samsunga, aby zaczął wprowadzać nowości już teraz. Dziwić może trochę fakt, że firma nie zdecydowała się wprowadzić takiego rozwiązania do Galaxy Note9, być może nie było ono jeszcze wtedy gotowe. Jeśli jesteś fanem Samsunga i chcesz mieć smartfon z potrójnym aparatem, wkrótce będziesz mógł kupić nową Galaxy A7 za „normalne” pieniądze.

To nie koniec nowinek od Samsunga. Kolejnym krokiem będzie wprowadzenie czytnika linii papilarnych w wyświetlaczu. Takie rozwiązanie na pewno znajdzie się w Huawei Mate 20 Pro, a zatem Samsung nie chce czekać i wprowadzi tę technologię do kolejnego średniaka. Widać, że Samsung wyraźnie reaguje na konkurencję, ponieważ boi się, że pozostanie w tyle i straci przez to klientów. Potrójny aparat w Huawei P20 Pro i gradientowe kolory przyciągnęły uwagę klientów, co przełożyło się na rekordową sprzedaż serii P20. Huawei to jedna z najszybciej rozwijających się marek mobilnych na świecie. Dzieje się tak pomimo faktu, że zasadniczo nie istnieje ona w Ameryce Północnej.

Samsung i Huawei rywalizują o składanego smartfona

Samsung ma jednak jeszcze jednego asa w rękawie, jakim jest składany smartfon. Firma chce zrobić wszystko, żeby pokazać kto tu rządzi i zaprezentować urządzenie jako pierwsza, przed Huaweiem. Być może stanie się to na corocznej konferencji programistów w listopadzie.

Samsung przysypia a Huawei prze do przodu

Wydawać by się mogło, że od kilkunastu miesięcy Samsung po prostu spoczął na laurach, podczas gdy Chińczycy dyktowali, w jakim kierunku ma ruszyć rynek smartfonów. Tempo zmian jakie narzuca Huawei jest wysokie sądząc po nadchodzącym modelu Mate 20 Pro. Samsung musi zaskoczyć z Galaxy S10, inaczej to będzie początek końca najlepiej sprzedającej się serii smartfonów z Androidem.

Źródło: sammobile

Motyw