Facebook

Nie dajcie się zmanipulować na portalu Facebook. Rosjanie i Irańczycy w natarciu

3 minuty czytania
Komentarze

Facebook usunął wczoraj aż 652 fałszywych kont i stron, które publikowały treści polityczne. Kampanie, których istnienie po raz pierwszy zostało odkryte przez firmę cybernetyczną FireEye, mają powiązania z Rosją i Iranem. Istnienie fałszywych kont zostało po raz pierwszy zgłoszone przez The New York Times, a powielone np. przez TheVerge.

„Były to sieci kont, które wprowadzały ludzi w błąd co do tego, kim są i co robią” – powiedział w rozmowie z reporterami CEO formy Mark Zuckerberg. „Zabraniamy tego rodzaju zachowań, ponieważ liczy się autentyczność. Ludzie muszą mieć zaufanie do kontaktów, które tworzą na Facebooku”.

Facebook na tropie manipulatorów dzięki FireEye

W lipcu firma FireEye przekazała Facebookowi informacje o istnieniu sieci stron znanych jako Liberty Front Press. Obejmowała ona 70 kont, trzy grupy na Facebooku i 76 kont na Instagramie, które miały 155 000 fanów na Facebooku i 48 000 obserwujących na Instagramie. Według spółki, sieć miała nieujawnione powiązania z irańskimi państwowymi mediami. Ponadto wydała ona ponad 6000 USD między 2015, a 2018 rokiem. Sieć była również gospodarzem trzech wydarzeń.

Liberty Free Press została również powiązana ze zbiorem stron, które stanowiły organizacje informacyjne, służące także do hakowania kont i rozprzestrzeniania szkodliwego oprogramowania na Facebooku. Ta sieć zawierała 12 stron i 66 kont na „niebieskim portalu” oraz dziewięć kont na Instagramie. Miała ona około 15 000 obserwujących na Facebooku i 1100 na Instagramie.

Trzeci aspekt śledztwa dotyczył powiązanych z Iranem kont i stron utworzonych w 2011 r., które zamieszczały wpisy dotyczące polityki na Bliskim Wschodzie, w Zjednoczonym Królestwie i Stanach Zjednoczonych. Ta kampania miała 168 stron i 140 kont na Facebooku, a także 31 kont na Instagramie oraz 813 000 fanów na Facebooku i 10 000 obserwujących na Instagramie. Wydali oni ponad 6000 USD na reklamy między lipcem 2012 r., a kwietniem tego roku. Treść zamieszczona na tych stronach jest nadal w trakcie przeglądu.

Ostatnia część śledztwa dotyczyła stron, grup i kont powiązanych z rosyjskim wywiadem wojskowym. Kampania rosyjska wydaje się być niezwiązana z irańską. Posty koncentrują się tu na polityce w Syrii i na Ukrainie, ale nie są skierowane na Stany Zjednoczone. Firma poinformowała amerykańskich funkcjonariuszy o dochodzeniu. Facebook przegląda posty z kampanii razem z organami ścigania w celu wyeliminowania tego typu manipulacji.

Zobacz także: Aktualizacja Google Fit jest świetna!

To nie pierwsze tego typu przypadki na Facebooku i w Internecie

Także Twitter usunął konta po tym, jak dostał informacje od FireEye. W wątku na Twitterze zespół bezpieczeństwa firmy powiedział, że współpracuje z organami ścigania. Ponadto w zeszłym miesiącu Facebook ogłosił, że zidentyfikował podejrzane konta, które były zaangażowane w „skoordynowane nieautentyczne zachowanie”, co mogło wpłynąć na wybory w środkowych Stanach Zjednoczonych. W tym czasie Facebook odmówił określenia, który kraj lub kraje mogły stać za kampanią, chociaż urzędnicy stwierdzili, że była ona związana z wcześniejszymi atakami rosyjskimi. Obejmowała ona działania mające na celu rozpalenie napięć wokół tematów dzielących ludzi, w tym białej supremacji amerykańskiej agencji ds. Imigracji i egzekwowania celnego (ICE).

Źródło: theverge

Motyw