Plotek dotyczących nowych smartfonów Apple jest coraz więcej. Premiera produktów czeka nas już za nieco ponad dwa miesiące. W tym roku otrzymamy aż trzy nowe modele. Wiemy praktycznie wszystko na temat zupełnie nowego w ofercie, „budżetowego” iPhone’a. Model ten wydaje się być odpowiedzią na to co dzieje się na rynku. Będzie jednym z najtańszych iPhone’ów, a zyska „bezramkowy” design i kamerę do funkcji Face ID. Większość podzespołów otrzyma od obecnej „ósemki”. Nie czekajcie na jeszcze mniejszy i tańszy model. iPhone SE zostanie bez następcy. Zobaczymy też największego w ofercie iPhone’a X Plus – na jego temat wiemy również bardzo dużo.
Zobacz także: Dzisiejsze smartfony to bomba ekologiczna!
Nowe iPhone’y to nowy procesor
Jednostką napędzającą topowe smartfony, czyli następcę iPhone’a X oraz iPhoene’a X Plus zostanie A12. Sześciordzeniowy układ, podobnie jak poprzednie generacje przyniesie poprawę szybkości i wydajności. Różnica nie będzie jednak tak duża jak można by się spodziewać. Jak spisuje się zupełnie nowy chip? Pewne informacje na ten temat zobaczymy w bazie Geekbench. To właśnie tam odkryto wyniki urządzenia opisanego jako iPhone 11,2. Skąd wiadomo, że to nowy smartfon? Opisany model wyposażono w 4 GB RAM, a dokładnie 3748 MB. Dotychczas najwięcej pamięci miał iPhone X, czyli 3 GB.
Przesłane do Geekbench 27 czerwca 2018 roku dane, sugerują wynik 4673 dla jednego rdzenia oraz 10912 dla wielu rdzeni. Porównywalnie, iPhone X napędzany procesorem A11 Bionic osiągnął 4206 dla jednego rdzenia oraz 10128 dla wielu rdzeni. Daje nam to wydajność większą około 10% większą w przypadku nowej generacji, w obydwu testach. Nie wiemy, który nowy model był testowany. Do wyboru mamy prawdopodobnie dwa modele OLED, czyli następcę iPhone’a X, a także jego większą wersję z 6,4 calowym ekranem. Tak jak pisałem wcześniej. Budżetowy model otrzyma jednostkę A11 Bionic i 3 GB RAM. Oczywiście nie możemy potwierdzić na 100% wyników tych testów. Nie jest jednak możliwe sfałszowanie takich danych. Wczesne porównania pojawiają się bardzo często, przed premierą smartfonów. Prototypy iPhone’ów są testowane na wiele tygodni przed debiutem przez pracowników Apple. Aplikacja Geekbench 4 jest przecież niezwykle popularna.
Zobaczymy też wreszcie nową ładowarkę
Głosy krytyki chyba zostały wysłuchane. W smartfonach Apple nie zobaczymy w tym roku złącza USB-C. Jednak pojawi się ono w zasilaczu sieciowym dołączonym do urządzeń. To nie jedyna nowość.
Szybkie ładowanie stanie się naprawdę szybkie. Dotychczasowa ładowarka o mocy 5W zostanie zastąpiona zdecydowanie wydajniejszą – o mocy 18W. Oczywiście kabel Lightning również otrzyma port USB-C. Wreszcie będzie można podłączyć smartfon do MacBooka nie kupując dodatkowych akcesoriów. Na zdjęciach widzimy wersję amerykańską Nowe akcesoria prawdopodobnie zobaczymy też w kolejnych iPadach, które zadebiutują zaraz po telefonach – prawdopodobnie w październiku.
Źródło: