Apple ma zamiar zaprezentować w tym roku trzy nowe modele smartfonów. Wśród nich będzie odświeżona wersja obecnego flagowca – iPhone’a X oraz zupełnie nowe urządzenie z ekranem LCD o przekątnej 6,1 cala. Największą nowością i gwiazdą w ofercie Amerykanów będzie jednak iPhone X Plus. Smartfon wyposażony w 6,4 calowy wyświetlacz OLED stanie się topowym modelem spółki. Premiera urządzenia odbędzie się we wrześniu – na najważniejszej w roku konferencji Apple. O iPhonie X Plus wiemy naprawdę dużo. Poniżej przeczytacie podsumowanie informacji o zapewne najważniejszym telefonie spółki z Cupertino.
Zobacz także: Xiaomi prezentuje Redmi 6 Pro i Mi Pada 4. Fani notcha mają powód do radości?
Design iPhone’a X Plus
Nie spodziewajmy się rewolucji w kwestii wyglądu. Kierunek w jakim rozwijać się będą kolejne mobilne sprzęty Apple wyznaczył iPhone X. Urządzenie z większym ekranem prezentować się będzie identycznie. 6,4 calowy ekran, sięgający od krawędzi do krawędzi, zwiększy oczywiście gabaryty smatfona. Zobaczymy także nielubianego przez niektórych notcha, zapewne o takiej samej wielkości co w obecnym flagowcu. Wycięcie musi pomieścić komponenty niezbędne do działania kamery TrueDepth. Odpowiada ona za funkcjonowanie Face ID – trójwymiarowego skanera twarzy. Znajdzie on zastosowanie we wszystkich tegorocznych nowych smartfonach Apple, a także w nowym modelu iPada. Wymiary iPhone’a X Plus, według najnowszych informacji to 157,53 mm x 77,44 mm x 7,85 mm. Najłatwiej porównać go do iPhone’a 8 Plus, którego wymiary wynoszą 158,4 mm x 78,1 mm x 7,5 mm. Będzie to więc jeden z największych smartfonów na rynku. Jednak wykorzystanie przedniego panelu będzie zdecydowanie lepsze niż w krytykowanym 8 Plusie. Ten ostatni ma ekran o przekątnej 5,5 cala. Tylny panel będzie szklany, co umożliwi bezprzewodowe ładowanie, zgodne ze standardem Qi. Rama urządzenia zostanie wykonana ze stali nierdzewnej. Dostępne na pewno będą dwa kolory – gwiezdna szarość oraz srebrny. Możliwe jest pojawienie się wersji złotej.
Wyświetlacz – największa nowość
To najważniejsza nowość w iPhonie. Jednak nie jakość czy możliwości, ale po prostu wielkość. 6,4 calowy ekran OLED otrzyma rozdzielczość 2688 x 1242 pikseli oraz około 480-500 ppi. iPhone X ma 458 ppi, a iPhone 8 401 ppi. Wcześniejsze doniesienia mówiły o zastosowaniu większego, 6,5 calowego panelu. Najnowsze schematy pokazują jednak, że jest to 6,4 cala. To największa zaleta urządzenia. W wymiarach prawie takich samych jak iPhone 8 Plus, otrzymamy ekran większy o prawie jeden cal. Współczynnik proporcji wyniesie 19,5:9, natomiast 8 Plus ma 16:9.
Jakim procesorem napędzany będzie iPhone X Plus?
TSMC rozpoczęło niedawno masową produkcję jednostki przeznaczonej dla nowych smartfonów Apple. Procesor został wykonany w standardzie 7 nm. Otrzyma prawdopodobnie nazwę A12. Jest to pierwszy procesor firmy o takiej konstrukcji. Będzie szybszy, mniejszy, bardziej wydajny oraz energooszczędny, w porównaniu do A11 Bionic. Spekuluje się, że iPhone X Plus otrzyma 4 GB RAM. Modele zeszłoroczne wyposażono w 3 GB RAM. Mimo spekulacji na temat przejścia Apple na złącze USB-C, także w tym roku zobaczymy Lightning. Zmieni się jednak zestaw do ładowania, dołączony do smartfona. Kabel i wtyczka sieciowa otrzymają port USB-C, zamiast USB-A. Być może w przyszłości złącze do ładowania zostanie zupełnie usunięte – nie stanie się to jednak szybko.
Czy Apple odpowie na aparat w Huawei P20 Pro?
Po premierze Huaweia P20 Pro pojawiły się informacje o pracach Apple nad nowym modułem aparatu, z trzema obiektywami. W tym roku nie zobaczymy jednak efektów. Konfiguracja w iPhonie X Plus będzie identyczna jak w iPhonie X. Otrzymamy jeden obiektyw szerokokątny i teleobiektyw do takich funkcji jak tryb portretowy. Być może zobaczymy niewielkie ulepszenia i Amerykanie nas czymś zaskoczą.
iPhone X Plus – jaka cena? Możemy się zaskoczyć
Ta w przypadku iPhone’a X powaliła wszystkich na kolana. Wielu obawia się, że większy model będzie jeszcze droższy. Analitycy zgodnie twierdzą, że będzie inaczej, a iPhone X Plus ma kosztować tyle co obecny flagowiec. Miejmy nadzieję, że tak będzie. Wpływ spółki z nadgryzionym jabłkiem w logo na konkurencję jest ogromny i może wzrost cen zostanie wreszcie zahamowany.
Źródło: 9to5mac