W minionym tygodniu podsumowaliśmy wszystkie informacje na temat iPhone’a X Plus. Flagowy model będzie dla Apple najważniejszym w tym roku oraz najdroższym. Analitycy twierdzą jednak, że cena na szczęście nie poszybuje jeszcze w górę. Podobno ma być wyceniony tak jak obecne, najdroższe urządzenia Amerykanów. Obok niego, na rynku pojawi się oczywiście następca jubileuszowego modelu. Nie spodziewamy się w nim zbyt wielu zmian. Zadebiutuje jeszcze jeden smartfon – nowy telefon zyska ekran o przekątnej 6,1 cala, jednak cenowo ma być bardzo atrakcyjny. Budżetowy iPhone może być najciekawszą dla nas nowością spółki.
Zobacz także: GBoard testuje mądre odpowiedzi – jakie aplikacje będą wspierane?
Design inspirowany iPhone’m X
Oczekujemy, że iPhone 6,1 znajdzie się w samym środku nowego portfolio Apple. Pod względem wielkości zajmie miejsce między 5,8 calowym iPhone’m X, a 6,4 calowym iPhone’m X Plus. Urządzenie będzie miało wymiary 150,91 mm x 75,72 mm oraz 8,47 mm grubości. Dla porównania iPhone X Plus może mieć 157,53 mm x 77,44 mm x 7,85 mm, a iPhone X ma 143,6 mm x 70,9 mm x 7,7 mm. Oznacza to, że telefon będzie nieco grubszy niż obecny flagowiec, a zarazem mniejszy pod każdym względem od modelu z 6,4 calowym wyświetlaczem. Design ma być identyczny z tym, który zapoczątkował iPhone X. Zobaczymy nielubianego przez niektórych, ale chętnie kopiowanego notcha oraz kamerę do Face ID. Jak prezentować się będzie urządzenie, pokazuje nam OnLeaks. Ramki mogą być nieco grubsze niż w droższych smartfonach. Obudowa „budżetowego” smartfona spółki z nadgryzionym jabłkiem w logo będzie szklana, co umożliwi bezprzewodowe ładowanie. Rama urządzenia będzie jednak aluminiowa, jak w iPhonie 8, a nie stalowa.
Zupełnie nowy ekran w smartfonie Apple
Następca iPhone’a X oraz iPhone X Plus otrzymają ekran typu OLED. Urządzenie z ekranem o przekątnej 6,1 cala zyska inne rozwiązanie – zdecydowanie tańszy w produkcji wyświetlacz LCD. Ming-Chi Kuo, który nie raz dostarczył nam wiarygodnych informacji na temat planowanych premier Apple, twierdzi, że ujrzymy ekran wykonany w technologii TFT-LCD – dokładnie takiej samej jak w iPhonie 8 czy iPhonie 8 Plus. Pod wieloma względami nowy „bezramkowy” telefon może czerpać z zeszłorocznych modeli. Przewidujemy, że rozdzielczość może wynosił około 320 do 330 pikseli na cal. Jest to mniej niż w iPhonie 8 Plus, który ma 401 ppi. Różnica między ekranem typu OLED, a LCD jest zauważalna, szczególnie gdy mamy możliwość porównania obydwu technologii obok siebie. Dla przeciętnego konsumenta może być trudna do zauważenia. W telefonie nie znajdziemy 3D Touch i odpowiedzialnego za tę funkcję silniczka haptycznego. Jej funkcje będą jednak dostępne poprzez dłuższe wciśnięcie ekranu.
Jaki procesor zobaczymy w nowym iPhonie?
W topowych modelach znajdziemy procesor nazywany A12. Produkcja jednostki rozpoczęła się niedawno w fabrykach TSMC. Chip wykonany będzie w technologii 7 nm. W „budżetowym” smartfonie go jednak nie zobaczymy. iPhone’a 6,1 napędzać będzie ten sam procesor co iPhone’a 8 – A11 Bionic. Identycznie jak iPhone 8 Plus, nowy model otrzyma 3 GB RAM.
Moduł aparatu nie będzie nowością…
Obniżenie kosztów zobaczymy również w tej kwestii. Najdroższe nowości otrzymają oczywiście podwójne kamery z tyłu. Tańszy model na pewno dostanie pojedynczy aparat. Nie zobaczymy w nim oświetlenia portretowego, trybu portretowego czy zoomu optycznego. Moduł będzie bardzo zbliżony do tego w iPhonie 8.
Cena to ogromne zaskoczenie
To może być jeden z najbardziej atrakcyjnych cenowo smartfonów Apple. Dlatego też analitycy przewidują rekordową sprzedaż urządzenia. Może ona wynieść $600 do $700, co w Polsce oznacza za pewne około 3000 złotych. Obecna „ósemka” kosztuje w sklepie Apple, co najmniej 3479 złotych. Smartfon zostanie pokazany we wrześniu, w sprzedaży jednak może znaleźć się później. Pierwszeństwo mają topowe modele.
Źródło: 9to5mac, OnLeaks