Pięć powodów, by zmienić Nexusa 7 na nowszy model

5 minut czytania
Komentarze
DSC03122

Zeszłoroczny model tabletu Google Nexus 7 okazał się jednym z moich ulubionych urządzeń w tej kategorii na rynku, czemu dałem też wyraz w recenzji opublikowanej już spory czas temu na łamach naszego portalu. Zdecydowanie nie mogłem się więc doczekać premiery jego następcy i już na starcie postawiłem przed nim dość wysoko poprzeczkę, a niełatwo jest sprostać ciężarowi bycia nową wersją jednego z najlepszych i najpopularniejszych tabletów z Androidem w historii. Jeżeli regularnie śledzicie naszą aktywność na portalach społecznościowych to pewnie wiecie już, że od kilku dni gości w naszych rękach stworzony przez Asusa tablet Google Nexus 7 drugiej generacji. Mamy przyjętą taką konwencję, by po otrzymaniu nowego ciekawego urządzenia na testy, publikować po kilku dniach pierwsze wrażenia z użytkowania danego sprzętu, dzięki czemu możecie poznać nasze odczucia „na szybko”, a także zadać pytania związane z testowanym akurat urządzeniem. Będąc jednak dużym fanem „starego” Nexusa 7 i znając ten tablet wyjątkowo dobrze, postanowiłem jeszcze przed publikacją recenzji wskazać Wam kilka punktów, które w mojej ocenie sprawiają, że wymiana pierwszego N7 na najnowszy model jest rozsądnym ruchem.

1. Ekran

DSC03094

Ubiegłoroczny Nexus 7 posiada dość przyzwoity ekran, który w momencie swojej premiery wyróżniał się na tle porównywalnie wycenionej konkurencji dość wysoką rozdzielczością, dzięki której prezentowany obraz był bardziej ostry, niż na innych przystępnych cenowo tabletach. Tegoroczny Nexus 7 reprezentuje tutaj zupełnie inny poziom i w kwestii wyświetlacza praktycznie zmiata jakąkolwiek konkurencję, ze swoim starszym bratem włącznie. Mamy tu do czynienia z niebywale ostrym panelem IPS o bardzo wysokiej rozdzielczości 1920×1200, na którym dosłownie wszystko prezentuje się wyśmienicie, a korzystanie z urządzenia staje się prawdziwą przyjemnością dla oczu. Tej cechy nie da się oddać na jakichkolwiek zdjęciach i trzeba przez jakiś czas zapoznać się z Nexusem, by w pełni docenić jego znakomity ekran. W porównaniu do ubiegłorocznego modelu prezentowane kolory są też żywsze i nieco bardziej naturalne, a w ogólnym ujęciu nowy tablet Google może pochwalić się najlepszym ekranem w swojej kategorii.

2. Głośniki stereo

DSC03137

Tablet jest dla mnie urządzeniem nastawionym głównie na konsumpcję multimediów – na tego typu sprzęcie lubię dużo czytać, przeglądać zdjęcia, oglądać filmy z YouTube oraz grać. W domowym zaciszu te dwie ostatnie aktywności zyskują na Nexusie 7 dodatkowej atrakcyjności dzięki wbudowanym głośnikom stereo, umieszczonym równolegle na przeciwległych stronach tylnego panelu obudowy. Takie ich położenie nie skutkuje co prawda równie spektakularnymi rezultatami, jak w przypadku głośniczków BoomSound w HTC One, niemniej jednak brzmią one naprawdę wyśmienicie, dźwięk jest tutaj dość czysty, głośny oraz wyraźny, da się nawet odczuć lekki efekt stereo. Pozytywne jest też to, że nasze dłonie w żaden sposób nie zakrywają głośników podczas normalnego korzystania z tabletu. Nie trzeba więc mówić, że porównanie dźwięku z dwóch generacji Nexusów skutkuje jednoznacznym zwycięstwem nowego modelu, a głośniki docenią tutaj zwłaszcza fani multimediów.

3. Wydajność

DSC03097

Rok w świecie mobilnych technologii to niemalże cała epoka, nie może więc dziwić fakt, że w tak szybko rozwijającej się kategorii rynku postęp sprawia, że nowe urządzenia są coraz mocniejsze i coraz wydajniejsze. Pierwszy Nexus 7 po dziś dzień pozostaje bardzo przyzwoicie wyposażonym sprzętem, a jego czterordzeniowa Tegra 3 poradzi sobie z niemalże wszystkimi wyzwaniami. Po roku widzę jednak, że sprzęt nieco już zwolnił i stracił na ogólnej wydajności oraz płynności pracy, a czytając różne fora wiem, że mój przypadek nie jest odosobniony. Nie wiem, czy winę ponosi za ten fakt Google, czy też NVIDIA, czy może obie strony po trochu, jednak jestem pewny, że na Androidzie 4.1 sprzęt ten sprawował się lepiej, niż ma to miejsce obecnie. Nowy Nexus 7 posiada dość wydajny układ Snapdragon S4 Pro (według oficjalnych źródeł, nieoficjalnie mówi się, że zastosowany układ to Snapdragon 600 o obniżonym taktowaniu), który po kilku dniach testu spisuje się świetnie, a wszelkie gry czy aplikacje działają tu wyśmienicie, jednak wciąż jest to nowy sprzęt i jest oczywistym, że będzie sprawował się tutaj lepiej pod tym względem od wysłużonego N7 z roku 2012. Ważną zmianą jest jednak dwukrotne zwiększenie pamięci RAM z 1 GB do 2 GB, a dostęp do większej ilości pamięci operacyjnej przekłada się bezpośrednio na lepszą kulturę pracy tabletu, a jeżeli irytuje Was powolna praca starszego Nexusa, to po wymianie na nowy model będziecie zachwyceni jego wydajnością.

4. Lżejszy i cieńszy

DSC03134

Największą zaletą siedmiocalowych tabletów jest to, że są one bardzo kompaktowe, przez co noszenie ich ze sobą nie jest czymś uciążliwym i nie zajmują nam sporo miejsca w torbie lub plecaku. Dzięki swojej konstrukcji takie urządzenia są także dość łatwe w obsłudze, a trzymanie ich w jednej dłoni nie stanowi szczególnego problemu. Względem swojego poprzednika nowy Nexus 7 jest jeszcze bardziej poręcznym i lżejszym tabletem, a rzeczą najbardziej odczuwalną jest tutaj zredukowana grubość obudowy. Zamiast 10 mm mamy tutaj do czynienia z opływową konstrukcją, której grubość przekracza 8 mm, a 2 mm robią tutaj różnicę i sprawiają, że urządzenie wydaje się wyraźnie smuklejsze.

5. Cena

DSC03124

Ostatnim z czynników, który w moich oczach sprawia, że wymiana Nexusa 7 na model z nowszej generacji jest czymś rozsądnym, jest cena, która podobnie jak w ubiegłym roku sprawia, że tablet Google należy zaliczyć do grona urządzeń o bardzo dobrym stosunku otrzymywanej jakości do wydanej kwoty. Na rynku w zasadzie nie ma w tym momencie tabletu, który mógłby konkurować z Nexusem 7 najnowszej generacji w tym progu cenowym. Dodatkowo jeżeli uda się nam sprzedać starszego N7 za przyzwoite pieniądze, to wymiana na nowy model nie będzie wiązała się z wielkimi kosztami, a jeżeli jesteśmy w stanie przewidzieć taki wydatek w naszym budżecie to sądzę, że zdecydowanie warto jest rozważać inwestycję w nowszy model.

Motyw