Czy lek na niewydolność serca sprawdzi się jako środek przeciwwirusowy?

5 minut czytania
Komentarze

Najnowsze wieści donoszą, że pewna substancja, która otrzymywana jest z roślin, może zapobiegać rozprzestrzenianiu się ważnych z medycznego punktu widzenia wirusów. Peruwozyd (glikozyd nasercowy), bo o nim mowa, występuje też w popularnym leku stosowanym w leczeniu niewydolności serca.

Jak donosi czasopismo „Acta Pharmaceutica Sinica B” ostatnie badania naukowców z National University of Singapore wykazały, że pruwozyd (ang. peruvoside) jest w stanie chronić przed nawet 12 ważnymi pod kątem medycznym wirusami, należącymi do różnych rodzin. Badania przeprowadzono na myszach.

Niewydolność serca w Polsce

Zgodnie z raportem pt. „Niewydolność serca w Polsce„, zrealizowanym z inicjatywy organizacji pacjenckich w dziedzinie kardiologii, które zrzeszyły się tworząc Porozumienie Organizacji Kardiologicznych – Razem dla Serca, niewydolność serca jest wciąż niezaspokojoną potrzebą w obszarze kardiologii. Problem ten „wymaga natychmiastowej uwagi ze strony Ministerstwa Zdrowia i Płatnika Publicznego” – czytamy.

W 2020 roku niewydolność serca dotyczyła około 1,24 miliona Polaków, czyli 3,2% populacji naszego kraju. Ponad 40% chorych nie przeżywa 5 lat od rozpoznania. I o ile średni wiek osoby chorującej na niewydolność serca wynosił w 2018 roku 75 lat, to nie jest to schorzenie dotykające tylko osób w wieku senioralnym. Według opublikowanych statystyk co dziesiąty chory ma mniej niż 60 lat.

Niewydolność serca jest także dużym kosztem. Znaczny wzrost kosztów hospitalizacji ma wynikać między innymi ze wzrostu liczby hospitalizacji o 43% (bazując na danych za lata 2014-2019). Liczba ta nadal wzrasta.

Nowe zastosowanie peruwozydu

Wirusy, o których wspomniano, są odpowiedzialne za przenoszenie i rozpowszechnianie chorób takich jak COVID-19, chorób słoni, stóp i jamy ustnej (HFMD) czy grypy. Z badań wynika, że poddany pewnym modyfikacjom peruwozyd oddziałuje na białko GBF1 i w ten sposób hamuje namnażanie się wirusa w organizmie.

fot. Depositphotos/pressmaster

Celem naukowców, pod czujnym okiem profesora nadzywczajnego Justina Cgu (z Infectious Diseases Translational Research Programme and Department of Microbiology and Immunology at the Yong Loo Lin School of Medicine, National University of Singapore) było odnalezienie leku, który w sposób skuteczny pomógłby w walce przeciwko szerokiej gamie wirusów. Znaleziono obiecujący lek o potencjalnych właściwościach przeciwwirusowych, który może być skuteczny w zwalczaniu różnorodnych infekcji. Badacze przeskanowali tysiące związków za pomocą zaawansowanych i wysokowydajnych testów przesiewowych. Wyniki wskazują, że peruwozyd jest kandydatem idealnym jako lek przeciwwirusowy. Oferuje między innymi ochronę przed replikacją wielu różnych wirusów zakaźnych, przy jednoczesnych minimalnych skutkach ubocznych.

Przykładowo, wirus wywołujący HFMD (chorobę dłoni, stóp i jamy ustnej występującą najczęściej u dzieci), peruwozyd przy zastosowaniu dawki terapeutycznej, wynoszącej jedynie 0,5 miligrama, wykazał 100-procentową skuteczność w eliminacji wirusa z tkanki, która normalnie byłaby dotknięta zakażeniem. W tym przypadku nie wykryto śladów wirusa w tkankach.

miłośnicy teorii spiskowych
fot. VitalikRadko

To niezwykle obiecujące badania, które mogą otworzyć nowe perspektywy w leczeniu infekcji wirusowych. Naukowcy wierzą, że peruwozyd może stanowić kluczowy krok w walce z szeroką gamą wirusów. Przed jednak powszechnym stosowaniem konieczne będą dalsze badania kliniczne, aby potwierdzić jego skuteczność, a przede wszystkim bezpieczeństwo.

Lek na niewydolność serca o działaniu przeciwwirusowym?

Podczas badania przeprowadzono także ocenę toksyczności tego leku, korzystając z testu LDH, który umożliwia monitorowanie poziomu enzymów wątrobowych we krwi. Poziom ten jest istotny z uwagi na fakt, iż jego wzrost może wskazywać na uszkodzenie wątroby. Ocenione stężenia leku wykazały bardzo niski poziom toksyczności.

Ludzki organizm zwalcza zakażenia wirusowe na dwa sposoby. Po pierwsze, już na wczesnym etapie infekcji atakuje cząsteczki wirusa za pomocą przeciwciał. Po drugie odpowiada za zakażenie poprzez niszczenie zainfekowanych komórek, w których wirus się replikuje.

Aby przeżyć w organizmie gospodarza, wirus danej choroby zakaźnej uwalnia swój materiał genetyczny do komórek. W ten sposób tworzy się coś na zasadzie fabryki wirusów, które replikują się, tworząc jeszcze więcej kopii wirusa. W ten sposób nieproszony gość opanowuje organizm.

fot. milangucci

SARS-CoV-2, wirus dengi, wirus Zika, wirus Chikungunya czy enterowirusy to wirusy RNA, których replikacja zachodzi w cytoplazmie komórki, a nie w jądrze komórkowym. Jak czytamy w Pulsie Medycyny, wirus funkcjonuje za zasadzie dekodowania i uwalniania swojego genomu do replikacji, gdzie tworzy się fabryka wirusów, ale w cytoplazmie.

Wyniki przeprowadzonych badań stanowią obiecujący krok w poszukiwaniu skutecznych leków przeciwwirusowych. Peruwozyd wykazuje zdolność do hamowania replikacji różnorodnych wirusów, w tym tych odpowiedzialnych za wywoływanie opryszczki, ludzkiej grypy typu A H1N1 oraz zwykłej grypy.

Minimalne skutki uboczne wskazują z kolei na potencjał tego leku jako możliwego środka terapeutycznego w zwalczaniu wirusowych chorób — szczególnie w przypadku, gdy brakuje skutecznych szczepionek lub innych dostępnych terapii. Autorzy badania zaznaczają, że kolejnym krokiem będzie modyfikacja oraz ulepszenie profilu farmakologicznego wraz ze zbadaniem bezpieczeństwa peruwozydu. Wszystko to pomoże w zakwalifikowaniu go do dalszych badań klinicznych. Naukowcy z Singapuru otworzyli nowe perspektywy w dziedzinie medycyny, a same badania mogą przynieść znaczący postęp w leczeniu wirusowych infekcji, poprawiając zdrowie i jakość życia wielu pacjentów na całym świecie.

Źródło: Notatka prasowa NUS Medicine, Puls Medycyny

Motyw