Logo "X" na ekranie telefonu, w tle rozmyty profil użytkownika na Twitterze.

X to największa porażka inwestycyjna Elona Muska? Stracił już fortunę

2 minuty czytania
Komentarze

Elon Musk przez niektórych jest postrzegany jako geniusz biznesu. Choć ekscentryczny miliarder może pochwalić się ogromnym majątkiem, to nie wszystkie jego inwestycje okazały się świetnym posunięciem. Przykładem jest tu zakup Twittera, który został przemianowany na X. Wystarczy popatrzeć na obecną szacunkową wartość platformy.

Elon Musk traci na zakupie Twittera

Zakup Twittera kosztował Elona Muska 44 miliardy dolarów (168 342 328 000 zł) i został zrealizowany w październiku 2022 roku. Miliarder zmienił nazwę znanej platformy społecznościowej na X i dotąd pozostaje jej właścicielem.

Czarny telefon z wyświetlonym logo X, leżący na białej klawiaturze komputera, w tle banknoty euro.
Fot. Mehaniq / Shutterstock

Ile jednak jest obecnie warty X? By odpowiedzieć na to pytanie, można sięgnąć po szacunki Fidelity. To podmiot, który zarządza aktywami X i pomógł Muskowi w zakupie platformy. Fidelity ma też udziały w X, które obecnie wycenia na 4,19 mln dolarów. Dla porównania początkowo fundusz wyceniał swoją inwestycję na 19,66 mln dolarów. Oznacza to więc spadek o ponad 78%.

Jeśli przełożymy zmiany w szacunkach wartości udziałów Fidelity w X na całą platformę, to okaże się, że X w oczach Fidelity jest warty ok. 9,4 miliarda dolarów. To mniej niż 1/4 kwoty, którą w 2022 roku Elon Musk zapłacił za platformę.

X pod rządami Elona Muska, czyli oczekiwania kontra rzeczywistość

Elon Musk jeszcze przed przejęciem Twittera postawił sobie za zadanie zwalczanie botów spamujących. Przed finalizacją transakcji miliarder zaczął jednak twierdzić, że został wprowadzony w błąd w kwestii skali zjawiska, jakim są te boty.

elon musk
Fot. fotocuts / Shutterstock

Miliarder przy okazji zakupu Twittera podkreślał także, jak ważna jest wolność słowa. W minionych kilkunastu miesiącach mogliśmy więc usłyszeć o odblokowaniu konta Donalda Trumpa i… zablokowaniu konta śledzącego loty miliardera. Doszło też do zbanowania kont dziennikarzy i konkurencyjnej platformy. Z ostatnich danych wynika, że liczba kont blokowanych na X wzrosła trzykrotnie.

Rzeczywistość zweryfikowała pomysł Muska związany z płatną weryfikacją kont. Tzw. niebieski znaczek, który potwierdzał, że mamy do czynienia z autentycznym profilem znanej marki lub osoby publicznej, zaczął być oferowany każdemu, kto za to zapłaci. Chaos i dezinformacja na ogromną skalę, które były efektami decyzji Muska, zmusiły miliardera nawet do czasowego zawieszenia się z płatnej weryfikacji.

Źródło: techcrunch.com, theverge.com. Zdjęcie otwierające: Thrive Studios / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw