Elon Musk kupi Twittera

Twitter na razie bez płatnej weryfikacji konta. Rzeczywistość brutalnie zweryfikowała pomysł Muska

2 minuty czytania
Komentarze

Płatna weryfikacja konta zniknęła z serwisu Twitter i w najbliższym czasie może na niego nie powrócić. Przyznał to sam Elon Musk, który dostrzegł potrzebę wstrzymania powrotu usługi. Pomysł ekscentrycznego miliardera zupełnie się nie sprawdził.

Twitter i płatna weryfikacja konta – Musk wstrzymuje usługę

29 listopada na Twittera miała powrócić usługa, która pozwala wykupić tzw. niebieski znaczek potwierdzający, że konto jest zweryfikowane. Tak się jednak nie stanie. Wstrzymujemy ponowne uruchomienie subskrypcji Blue Verified do czasu, aż będziemy mieli wystarczającą pewność, że nie powtórzą się przypadku podszywania – przekazał Elon Musk, który obecnie rządzi popularną platformą społecznościową. Dodał też, że w przyszłości prawdopodobnie oznaczenia dla organizacji oraz osób indywidualnych będą w innych kolorach.

Niebieski znaczek był dostępny na Twitterze jeszcze na długo przed tym, jak Elon Musk przejął ten serwis. Oznaczenie pojawiało się przy oficjalnych kontach polityków, celebrytów i innych osób, pod które ktoś mógłby się podszywać. Niebieska ikona potwierdzała, że czytamy autentyczne stanowisko danego człowieka. Elon Musk postanowił jednak pozwolić na dodanie niebieskiego znaczka każdemu, kto… zapłaci za to 8 dolarów.

Twitter

Na konsekwencje tej decyzji nie trzeba było długo czekać. Na Twitterze, który już wcześniej był pełen dezinformacji i fałszywych kont (z czym zresztą sam Musk chciał kiedyś walczyć), pojawił się wysyp profili udających znane marki. Osoby odpowiadające za dane konta wykupowały oznaczenie weryfikacji i publikowały wprowadzające w błąd treści. Lista tweetów, które pogrążyły pomysł Elona Muska, jest długa. Można wspomnieć choćby o fałszywym koncie koncernu farmaceutycznego ogłaszającego darmową insulinę oraz o podrobionym profilu Nintendo, na którym opublikowano postać Mario wykonującą wulgarny gest.

Niektórzy podszywali się nawet pod… samego Elona Muska. Tak, mogłem zakończyć głód na świecie zamiast kupować Twittera. Ale ludzie nie rozumieją tego, jak istotna jest wolna i otwarta dyskusja. Jeśli ktoś umrze w Sudanie – nie wpłynie to w żaden sposób na świat – to fragment wpisu opublikowanego przez fałszywe konto udające miliardera.

Elon Musk ogłosił wprawdzie, że konta udające inne osoby i nieoznaczone w odpowiedni sposób będą zawieszane. Najwyraźniej wcielenie tego w życie nie jest takie proste, bo na razie płatna weryfikacja na Twittera jest zawieszona.

źródło: Twitter

Motyw