Dron dostarczający paczkę na parkingu przed sklepem Walmart.

Strzelał do drona, bo myślał, że go szpiegują. Sprzęt miał tylko… dostarczyć paczkę

3 minuty czytania
Komentarze

72-letni mężczyzna sięgnął po broń, bo był pewny, że ktoś obserwuje go za pomocą drona. Choć to ewenement, ludzie coraz częściej negatywnie reagują na zmieniający się „krajobraz nieba” i mają obawy, że latające urządzenia wyposażone w kamery ich inwigilują. W tym przypadku jednak urządzenie miało jedynie zastąpić kuriera.

Amerykanin strzelał do drona w miejscu publicznym

Dron dostawczy Walmart lecący na tle nieba.
Fot. @AFPost / X

Dennis Winn, 72-letni mieszkaniec Florydy, został aresztowany za strzelanie do drona dostarczającego zamówienie z Walmartu. Incydent miał miejsce w Clermont, gdzie Winn, przekonany, że jest śledzony przez drona, oddał strzał z pistoletu kalibru 9 mm, uszkadzając ładunek urządzenia. Dron, mimo defektu, zdołał wrócić do bazy popularnej sieci sklepów w USA. Świadkowie wskazali Winna jako sprawcę, a policja zatrzymała go w jego domu.

Winnowi postawiono zarzuty strzelania do statku bezzałogowego, wandalizmu oraz użycia broni na terenie publicznym lub mieszkalnym. Strzelanie do dronów jest nielegalne i grozi poważnymi konsekwencjami prawnymi, nawet jeśli urządzenie przelatuje nad prywatną posesją.

Drony jako narzędzie inwigilacji?

Oczywiście to wydarzenie było skrajnym przypadkiem reakcji na zmieniający się krajobraz nieba i coraz częstsze pojawianie się dronów nad naszymi głowami. Trzeba jednak pamiętać, że incydent taki jak ten podkreśla wyzwania związane z wprowadzaniem technologii do codziennego życia, w tym obawy mieszkańców o prywatność oraz konieczność lepszego informowania społeczności o operacjach dronów.

dron w czasie lotu
Fot. Pok Rie / Pexels

Nie usprawiedliwia się strzelania do drona w miejscu publicznym, jednak lęk przed obserwowaniem nie wziął się znikąd. Miesiąc temu informowaliśmy, że policja w Chula Vista w Kalifornii wprowadza drony jako narzędzie inwigilacji, dostarczające obraz na żywo za pomocą potężnych obiektywów zmiennoogniskowych.

Program „Drone as First Responder” (DFR) działa od 2018 roku, a drony wzbiły się nad miasto prawie 20 tys. razy. System ten umożliwia obserwację sytuacji przed przyjazdem jednostek na miejsce zdarzenia, co może poprawić bezpieczeństwo, ale jednocześnie budzi obawy mieszkańców o prywatność.

Dron stojący na podeście z napisem "DRONE AS FIRST RESPONDER" oraz logo i nazwą "Chula Vista Police Department".
Dron policji w Chula Vista. Fot. Chula Vista / YouTube / zrzut ekranu

Drony policji w Chula Vista są wykorzystywane do szybkiej interwencji w nagłych przypadkach, jak np. ratowanie ludzi z płonących samochodów czy identyfikacja uzbrojonych osób. To szybsze niż lokalizacja telefonu.

Programy podobne do tego w Chula Vista uruchomiono także w innych miastach USA, jak Nowy Orlean, Brookhaven w Georgii, oraz Clovis i Redondo Beach w Kalifornii. Przyszłość może przynieść podobne technologie inwigilacji również w innych krajach.

Źródło: Business Insider, Zdjęcie otwierające: @Jalopnik / X / @AFPost / X / montaż własny

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw