Klienci banki PKO BP powinni mieć się na baczności, ponieważ właśnie przeprowadzana jest kolejna fala ataków phishingowych. Co ciekawe, po raz kolejny można znaleźć ją na Facebooku i zdaje się, że platforma społecznościowa nie widzi w tym większego problemu. Posty reklamujące rzekomą inwestycję mogą kosztować klientów banku coś więcej niż tylko stracony czas.
Spis treści
Klienci PKO BP pod ostrzałem oszustów
Wielokrotnie pisaliśmy już o tym, że fałszywe inwestycje w sieci potrafią wyglądać jak prawdziwe. Teraz jest podobnie, ponieważ jak ostrzega CSIRT KNF (Computer Security Incident Response Team – Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego Komisji Nadzoru Finansowego), reklama inwestycji stworzonej rzekomo przez bank PKO BP jest niczym innym, jak próbą oszustwa. Sama reklama, która może wyświetlić się nam na Facebooku, wygląda dość profesjonalnie.
Widzimy na niej placówkę banku, a i zdjęcie profilowe wykorzystuje logotyp PKO BP. Kluczowa jest tutaj informacja, że klienci banku mogą liczyć na specjalną okazję, gdzie zaledwie w miesiąc można zarobić 28% z włożonych pieniędzy. Ilustrowane jest to prostym przykładem, gdzie po wpłaceniu 1000 złotych, po miesiącu otrzymujemy łącznie 1280 złotych.
Umieszczony w reklamie link przekierowuje na fałszywą stronę banku PKO BP, gdzie mamy podać dane kontaktowe. Widać, że sam adres strony nie jest powiązany z bankiem, ale jej wygląd jest dość wiarygodny i może kogoś zmylić. Chcąc chronić swoją prywatność w sieci, nie powinniśmy podawać żadnych danych w tego typu miejscach. Oszuści mogą wykorzystać pozyskane informacje do tego, by przygotować kolejne oszustwo i spróbować nas „podejść” już w bardziej wyrafinowany sposób.
Jak chronić się w sieci?
Oszustw, gdzie ktoś próbuje wyłudzić nasze dane, jest niestety bardzo dużo. Trzeba więc bardzo dokładnie sprawdzać każdą wiadomość, którą otrzymujemy i nie klikać linków, które choć trochę wyglądają podejrzanie. Dobrze też mieć świadomość tego, jak sprawdzić, czy dzwoni do nas bank, a może ktoś faktycznie tylko podaje się za pracownika instytucji finansowej. Czasem łatwo się nabrać i tym samym stracić pieniądze, a odkręcenie czegoś takiego nie zawsze jest niestety możliwe.
Oprócz zdrowego rozsądku warto także korzystać z antywirusów oraz VPN-ów oraz regularnie sprawdzać, czy nasze dane nie wyciekły do sieci. Dobrze też korzystać z różnych programów ochrony kupujących, jak np. ZEN Care, a szczególnie wtedy, kiedy robimy zakupy w sieci. Niestety, ale żyjemy w rzeczywistości, gdzie przez internet na każdym kroku ktoś może chcieć ukraść nasze dane lub pieniądze.
Źródło: CSIRT KNF. Zdjęcie otwierające: PKO BP / materiały prasowe
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.