Samochód policyjny w płomieniach na poboczu drogi z gęstym dymem unoszącym się w powietrze, w tle inne pojazdy na drodze.
LINKI AFILIACYJNE

„Samochody elektryczne zawsze palą się jak pochodnie”. 5 mitów o elektrykach

7 minut czytania
Komentarze

Samochody elektryczne z roku na rok stają się coraz popularniejszą opcją wśród kierowców. Niemniej wciąż bardzo duża grupa osób decyduje się na zakup auta spalinowego, podając w wątpliwość całą ideę elektromobilności. Przy okazji takich wyborów często możemy usłyszeć o różnych mitach, z którymi warto się rozprawić.

5 mitów o elektrykach, które wciąż są powielane

Samochody elektryczne marki Tesla zaparkowane w rzędzie na parkingu, z widocznymi charakterystycznymi logo przedstawiającymi literę "T" na czerwonobrązowych i srebrnoszarych przednich maskach.
Fot. jetcityimage2 / Depositphotos

Niezależnie od sympatii i antypatii motoryzacyjnych należy przyznać, że samochody elektryczne stanowią rewolucyjną technologię w całej branży, jednakże są one często obiektem różnych mitów i dezinformacji. W końcu kto z nas nie słyszał o pożarach elektryków czy zasięgu kurczącym się w mgnieniu oka.

Naturalnie pojazdy napędzane prądem mają swoje wady, ale są one często wyolbrzymiane lub wynikają z niewiedzy. W związku z tym warto przyjrzeć się faktom. Wówczas okaże się, że elektromobilność wcale nie jest tak przerażająca, jak często próbuje się nam przedstawić. Poniżej przygotowałem zestawienie pięciu najczęściej powielanych mitów na temat samochodów elektrycznych.

Mit 1 – pożary elektryków

Pożar elektryka w płomieniach na środku drogi.
Fot. Miejski Reporter / Facebook

Niedawna na naszym portalu pojawił się wywiad z Dariuszem Surmaczem, czyli rzecznikiem prasowym Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Gorlicach. W ramach rozmowy przedstawiciel PSP szerzej wypowiedział się o pożarach elektryków, które często odbijają się w mediach szerokim echem. Okazuje się, że zgodnie z wyliczeniami… w Polsce najczęściej płoną auta spalinowe. Taką tezę potwierdził także Tomasz Rożek.

W 2021 roku w Polsce doszło do 13 pożarów aut hybrydowych i tylko dwóch elektryków. Z kolei w 2022 roku spaliło się 13 hybryd i 7 elektryków. Jeżeli weźmiemy więc pod uwagę statystyki, okazuje się, że częściej dochodzi do pożarów aut hybrydowych niż elektrycznych.

W tym roku mamy zwielokrotnienie takich zdarzeń. Z ostatnich danych wynika, że do tej pory doszło do spalenia 37 aut hybrydowych oraz 18 elektrycznych. Wzrost liczby takich pożarów jest jednak spowodowany głównie szybkim rozwojem elektromobilności w Polsce, w efekcie czego takich aut jeździ coraz więcej po polskich drogach.

Dariusz Surmacz rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Gorlicach dla Android.com.pl

Sęk w tym, że każdy przypadek płonącego elektryka momentalnie jest szeroko komentowany w mediach, co przekłada się na zaburzenie skali. W końcu pożary aut spalinowych nie są aż tak „nośnym tematem”, jak samochody elektryczne, które stanęły w płomieniach.

Niemniej pamiętajmy, że takie pożary również się zdarzają, jednak producenci akumulatorów pracują nad rozwiązaniem tego problemu. Już teraz testuje się różnego rodzaju nowoczesne wersje baterii, które samoistnie schładzają układ po wykryciu ognia, ale także gaśnic skuteczniej walczących z akumulatorami litowo–jonowymi.

Mit 2 – ograniczony zasięg i długi czas ładowania

Elektryczny samochód marki Kia podłączony do stacji ładowania na tle stacji benzynowej.
Fot. Shell / materiały prasowe

Osoby, które stoją przed wyborem zakupu elektryka lub auta spalinowego często decydują się na drugą opcję w obawie przed tym, że długie podróże mogą zamienić się w udrękę. W końcu samochody elektryczne mają ograniczony zasięg, a ich ładowanie w przeciwieństwie do klasycznych odpowiedników nie trwa trzech minut, a wręcz nawet kilkadziesiąt.

Zaznaczmy jednak, że w ostatnich latach technologia baterii znacznie się rozwinęła, co pozwoliło na zwiększenie zasięgu samochodów elektrycznych. Współczesne modele oferują coraz pojemniejsze akumulatory, co czyni je praktycznymi do codziennego użytku oraz podróży długodystansowych.

Co więcej, nowoczesne samochody elektryczne są wyposażone w technologie szybkiego uzupełniania baterii, które skracają czas ładowania do akceptowalnego poziomu. Istnieją również stacje, które mogą naładować akumulator do znacznej części w ciągu kilkunastu minut, co umożliwia dalszą podróż w krótkim czasie.

Zasięg samochodów elektrycznych w 2024 roku wynosi od około 250 do nawet ponad 500 kilometrów na jednym ładowaniu, w zależności od modelu i producenta. Jeszcze kilka lat temu było to zdecydowanie niższe wartości, a same akumulatory ładowały się dłużej nawet o kilkadziesiąt minut.

Mit 3 – koszty utrzymania elektryka

Dłonie kobiety trzymające pusty portfel.
Fot. Emil Kalibradov / Unsplash

Choć początkowy koszt zakupu samochodu elektrycznego najczęściej jest dużo wyższy niż auta spalinowego, to długoterminowe koszty utrzymania i eksploatacji mogą być niższe. Silniki elektryczne wymagają mniej konserwacji mechanicznej, ponieważ mają mniej ruchomych części niż silniki spalinowe. Do tego koszt ładowania jest niższy niż koszt tankowania benzyny czy oleju napędowego.

Problemem mogą okazać się jednak uszkodzenia mechaniczne oraz wgniecenia karoserii. Wówczas koszty naprawy faktycznie mogą okazać się wyższe niż w przypadku auta spalinowego.

Mit 4 – moc i przyspieszenie

Pikap o futurystycznym designie poruszający się po pustynnym terenie z unoszącym się kurzem w tle.
Fot. Tesla / materiały prasowe

Mogłoby się wydawać, że silniki elektryczne nie są w stanie dorównać spalinowym, głośno wyjącym jednostkom. Nic bardziej mylnego! Wiele nowoczesnych samochodów elektrycznych oferuje imponujące osiągi i moc, na które auta spalinowe mogą patrzeć z zazdrością.

Silniki elektryczne charakteryzują się wysokim momentem obrotowym dostępnym od samego startu, co sprawia, że samochody te są dynamiczne i zrywne w przyspieszaniu. Dla przykładu – Tesla Model Y dysponuje mocą 299 KM przy przyspieszeniu od zera do setki w 6,9 sekundy. Bezpośrednie porównanie możliwości aut elektrycznych z pojazdami spalinowymi tego samego producenta możecie obejrzeć poniżej. W tym przypadku na torze mierzył się klasyczny Mustang z Mustangiem Mach-E GT.

Porównanie możliwości elektrycznego Mustanga z wersją spalinową.

Mit 5 – uboga sieć stacji ładowania

Pomimo wielu sceptycznych głosów, sieć stacji ładowania dla samochodów elektrycznych w Polsce stale rośnie. Co więcej, dotyczy to zarówno miast, jak i tras długodystansowych. Wiele firm, w tym również producenci samochodów, inwestuje w rozbudowę infrastruktury ładowania, aby zapewnić użytkownikom wygodę i swobodę podróżowania.

Punkty do uzupełniania baterii elektryków są stawiane także przy galeriach handlowych oraz popularnych sklepach takich jak Biedronka czy Lidl. Dodatkowo cała sieć rozwija się dosłownie z miesiąca na miesiąc, więc właściciele samochodów elektrycznych nie powinni martwić się o dostępność ładowarek.

Zgodnie z najnowszymi danymi zebranymi w marcu 2024 roku (przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych) w naszym kraju funkcjonuje 6490 punktów ładowania samochodów elektrycznych. Niemalże co trzeci z nich obsługuje funkcję szybkiego uzupełniania baterii. Zaznaczmy również, że ta liczba stale rośnie, a w ciągu najbliższych kilku lat polski rynek elektromobilności zapewne przebije barierę 10 tysięcy punktów ładowania.

Samochody elektryczne to przyszłość motoryzacji?

Srebrny samochód elektryczny podłączony do stacji ładowania z pomarańczowym przewodem ładowarki.
Fot. Kasto / Depositphotos

Niektóre mity dotyczące elektryków nie mają pokrycia w rzeczywistości, podczas gdy niektóre z nich powstały na podstawie wyolbrzymienia faktycznych wad tych aut. Pamiętajmy jednak, że samochody elektryczne to technologia, która wciąż się rozwija, a dopiero teraz jesteśmy świadkami nagłego wzrostu ich popularności w Europie.

Mimo tego, że elektromobilność może wydawać się niezwykle zaawansowaną techniką, wciąż jest to gałąź rynku motoryzacyjnego, która raczkuje i dopiero wkrótce będzie z pełną siłą „atakować” swoje spalinowe odpowiedniki. W związku z tym dajmy technologii rozwijać się swoim tempem, ponieważ przejawia ona imponujący potencjał.

Dopóki jednak to właśnie auta spalinowe będą wiodły prym na rynku, warto wiedzieć co się na nim dzieje. W związku z tym pozwólcie, że odeślę was do naszego zestawienia z najlepszymi autami do 20 tysięcy złotych.

Źródło: Opracowanie własne, JCT600, The Guardian. Zdjęcie otwierające: Photospirit / Canva

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw