Pamiętacie zaczepki na Facebooku? Funkcja, która wiele lat temu była wyjątkowo popularna, wraca do łask. Meta poinformowała bowiem, że po wprowadzeniu szeregu poprawek, zainteresowanie zaczepkami na platformie gigantycznie wzrosło. I co w tym wszystkim najciekawsze, funkcja wykorzystywana jest głównie przez osoby młode, które mogą nawet nie pamiętać jej debiutu na Facebooku.
Spis treści
Zaczepki na Facebooku wracają ze zdwojoną siłą
Zaczepki, czyli po angielsku pokes, dostępne są na platformie nieprzerwanie od 2004 roku. Mówimy więc o funkcji, która ma już dobrych 20 lat i wydawało się, że jest już zupełnie zapomniana. To pewnego rodzaju interakcja, która mogła być czymś zachęcającym do rozmowy czy pokazaniem, że jesteśmy zainteresowani nawiązaniem relacji. Zaczepki na Facebooku stają się jednak coraz popularniejsze. Meta poinformowała w swojej informacji prasowej, że po wprowadzeniu aktualizacji, zanotowano 13-krotny wzrost zaczepek na platformie.
Ponad połowa z tych zaczepek była wysyłana przez użytkowników w wieku od 18 do 29 lat. Ułatwiono także dostęp do samej funkcji, która ma być widoczna już w momencie wyszukiwania znajomych na platformie. To oczywiście może pomóc w nawiązaniu znajomości z kimś obcym lub po prostu przypomnieniem, że kiedyś się znaliśmy.
Jak korzystać z zaczepek na Facebooku?
Jeżeli zastanawiacie się, jak korzystać z zaczepek na Facebooku, to odpowiedź jest bardzo prosta. Wystarczy wejść na stronę platformy, gdzie na końcu adresu wpiszemy pokes. Samo wpisanie słowa „zaczepki” w pasku wyszukiwania nie działa i trzeba je napisać po angielsku (pokes), ale zapewne niebawem się to zmieni. Funkcja zaczepki dostępna będzie też przy wyszukiwaniu znajomych. Jednak na naszych smartfonach jeszcze nie udało nam się jej znaleźć w tej formie i nie jest widoczna.
Prawdopodobnie wraz z kolejną aktualizacją aplikacji się to zmieni. Skoro już jesteśmy przy różnych funkcjach platformy, dobrze zapisać sobie gdzieś nasz poradnik, jak wylogować się z Messengera oraz przede wszystkim, co robić, jak Facebook nie działa.
Źródło: informacja prasowa. Zdjęcie otwierające: Brett Jordan / Pexels
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.