Tablet trzymany jedną ręką na tle zdeformowanej ściany, z wyświetlonym ekranem głównym pokazującym aplikacje i zegar.
LINKI AFILIACYJNE

Recenzja Lenovo Tab M11. Najlepszy tablet do 1000 złotych

17 minut czytania
Komentarze

Najnowszy tablet od Lenovo zadebiutował podczas styczniowych targów CES w Las Vegas. I dość szybko trafił na polski rynek, zajmując strategiczną pozycję się wśród niedrogich urządzeń do celów multimedialnych. Jest to bowiem świetny wybór dla osób szukających urządzenia w przystępnej cenie z przeznaczeniem dla najmłodszych.

Recenzja lenovo tab m11. Tablet trzymany w dłoni przed tłem z graffiti, wyświetlający ekran główny z aplikacjami.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Recenzja Lenovo Tab M11 uwzględnia szczegółową specyfikację urządzenia, z którego korzystałam przez ostatnie 3 tygodnie, jednak zawczasu sprawdźmy najważniejsze parametry urządzenia, które zapowiada się na jeden z ciekawszych budżetowych tabletów 2024 roku. Pracuje pod kontrolą systemu Android 13 i wyposażono go w 11-calowy ekran IPS LCD o rozdzielczości FHD i odświeżaniu 90 Hz.

Urządzenie napędza procesor MediaTek Helio G88, wspierany przez 4 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej (z opcją rozbudowania za pomocą karty microSD do 1 TB). Do tego mamy 8 MP aparat na tylnym panelu i 8 MP aparat na froncie. Całość zasila bateria o pojemności 7040 mAh, która wspiera ładowanie z mocą 15 W. Sprawdźmy więc, co sprawia, że sprzęt ten możne zyskać dużą popularność w niższej półce cenowej.

Osoba trzymająca tablet Lenovo tyłem do kamery, z widocznym logo firmy i aparatem fotograficznym w prawym górnym rogu.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Recenzja Lenovo Tab M11 pokazuje, że jest to tablet, który nie ma aspiracji, aby być najlepszym, największych, najszybszym czy najwydajniejszym. Jest za to genialnym w swojej prostocie wszechstronnym urządzeniem, które sprawdzi się na co dzień i nie spowoduje dziury w rodzinnym budżecie.

Grupą docelową dla tego urządzenia powinny być bowiem rodziny z małymi dziećmi — młodzież doceni oglądanie bajek na dużym ekranie czy możliwość grania, a dorośli wykorzystają sprzęt do surfowania po sieci czy oglądania filmów i seriali z platform streamingowych. Dzięki dołączonemu do zestawu rysikowi recenzowany tablet sprawdzi się też w zastosowaniach kreatywnych lub w roli cyfrowego notatnika. Z takim przynajmniej założeniem korzystałam z Lenovo Tab M11, udostępniałam go dzieciakom, a nawet zabrałam go na tygodniowy, rodzinny urlop. I okazało się, że w 100 procentach miałam rację.

Zalety

  • cena pozytywnie zaskakuje
  • budowa, wygląd i jakość wykonania
  • rysik w zestawie
  • obsługa kart microSD
  • świetny wyświetlacz o odświeżaniu 90 Hz
  • dobry dźwięk
  • sprawdza się w większości zastosowań
  • obietnica Androida 14 i 15
  • oprogramowanie i funkcje zwiększające produktywność (np. związane z obsługą rysika)
  • opcje związane z wielozadaniowością
  • tryb czytania (Immersive Reading)
  • certyfikat TUV zapewniający ochronę oczu
  • certyfikat Netflix HD
  • dobry stosunek jakości i wydajności do ceny
  • odporność na wodę i kurz (IP52)

Wady

  • niezbyt duża liczba gigabajtów pamięci RAM
  • tylko dwie aktualizacje systemowe
  • brak mocowania magnetycznego rysika Lenovo Pen
  • procesor z 2021 roku i przeciętna wydajność
  • jakość aparatów

Recenzja Lenovo Tab M11. Podsumowanie

Świetnie prezentujący się tablet z dużym ekranem i rysikiem Lenovo Pen w zestawie. Oferuje szereg zastosowań i płynną, bezproblemową pracę. W mojej opinii to jeden z najlepszych tabletów w swojej kategorii cenowej.

8,2/10
Ocena

Lenovo Tab M11

  • Budowa i jakość wykonania 8
  • Ekran 9
  • Oprogramowanie 9
  • Funkcje i działanie 9
  • Wydajność 7
  • Aparaty 7

 
Opakowanie i akcesoria

W kolorowym pudełku producent umieścił tablet Lenovo Tab M11, (11, MTK), przewód do ładowania USB-A do USB-C 2.0, a także papierową instrukcję i szpilkę do tacki SIM. Nie zapomnijmy też o rysiku Lenovo Pen, który jest integralną częścią zestawu. W komplecie znalazły się też zapasowe końcówki do rysika.

Łatwo zauważyć, że w zestawie brakuje ładowarki. Jak twierdzi Lenovo na stronie produktu:

Zgodnie z przepisami Unii Europejskiej nasz produkt nie zawiera dołączonej ładowarki. Zachęcamy do ponownego użycia istniejącej ładowarki kompatybilnej z USB Power Delivery (PD). Do tego produktu zalecana jest ładowarka ścienna Lenovo USB-C o mocy 68 W. Można jednak używać także innych kompatybilnych ładowarek USB PD.

Opis Lenovo Tab M11 na stronie producenta

Budowa i ergonomia

Tablet ma dość minimalistyczny design, ale aluminiowa obudowa typu unibody oraz niejednorodne wykończenie tylnego panelu sprawiają, że nie jest nudny. Wprost przeciwnie, wygląda na droższy, niż jest w rzeczywistości. Wybór materiałów daje wrażenie solidności — w końcu jest to urządzenie, które ma trafić w ręce dzieci. Urządzenie jest przy tym smukłe (7,15 mm grubości) i relatywnie lekkie (465 g), a także dobrze wyważone.

Lenovo Tab M11 ma 11-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1920 × 1200 pikseli i częstotliwości odświeżania 90 Hz — w niższej półce cenowej to naprawdę spora niespodzianka. W ustawieniach nie znajdziecie możliwości zmiany częstotliwości, ale narzędzia typu Refresh Rate Tools czy przeglądarkowy test UFO potwierdzają, że faktycznie działa on z odświeżaniem 90 Hz.

Test prędkości przesuwania się obrazków w formie trzech animowanych UFO na tle kosmosu w przeglądarce internetowej, z oznaczonymi wartościami FPS (klatek na sekundę) dla każdego z nich: 90, 45 i 23. Na dole ekranu wyświetlacz synchronizacji i informacje o liczbie pikseli na klatkę.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Nie jest to AMOLED, więc czernie nie są do końca czarne, ale samo nasycenie kolorów czy kontrast i jasność są zupełnie zadowalające. Co więcej, producent twierdzi, że wyświetlacz jest gotowy do oglądania treści Netflix w wysokiej rozdzielczości (choć nie obsługuje HDR). Minus jest jeden — tablet trzymany w pionowej orientacji nie współpracuje z okularami z polaryzacją — obraz ciemnieje. W poziomie można go używać bez przeszkód.

Jasność ekranu wynosi do 400 nitów i sprawdza się, gdy korzystacie z urządzenia wewnątrz pomieszczeń. Na zewnątrz też daje radę pod warunkiem, że nie ma silnego światła słonecznego i uda się uniknąć odbicia jasnych powierzchni na obrazie.

Ekran otaczają umiarkowanej grubości ramki — wystarczająco cienkie, aby tablet miał nowoczesny wygląd i wystarczająco grube, aby podczas trzymania nie wcisnąć nic przypadkiem na ekranie. Na jednej z nich zauważyć można obiektyw aparatu — służy on do wideorozmów oraz odpowiada za biometryczne zabezpieczenie — rozpoznawanie twarzy.

Na krótszych krawędziach znalazły się głośniki, włącznik oraz port USB-C, natomiast na dłuższych tacka na kartę microSD oraz przyciski do regulowania głośności. Nie zabrakło gniazda słuchawkowego, które ma dość dziwną lokalizację — w jednym z narożników.

Wymontowanie tacki odbywa się za pomocą dołączonej do zestawu szpilki. Przewidziano tu tylko jeden slot na pojedynczą kartę pamięci microSD.

Plecki mają dwukolorowe wykończenie utrzymane w szarej tonacji. Znalazło się tu miejsce dla niewielkiego logo producenta oraz modułu fotograficznego, który mieści pojedynczy aparat o rozdzielczości 8 MP. Są też obowiązkowe oznaczenia i certyfikacje. Jakość, materiały i spasowanie obudowy są na najwyższym poziomie, choć całość ma tendencje do brudzenia się.

Nie ma tu pinów sugerujących, że do tabletu można dołączyć klawiaturę. Łatwo też zgubić rysik, który nie przyczepia się magnetycznie do żadnej z krawędzi. Gdybym kupiła Lenovo Tab M11, od razu szukałabym etui z miejscem na to akcesorium.

Rysik to prosta konstrukcja, z baterią AAAA 1,5 V umieszczoną wewnątrz (przed pierwszym użyciem należy to rozkręcić i wyciągnąć izolator baterii). Nie jest to akumulator do ponownego naładowania — po zużyciu baterię trzeba wymienić na nową. Rysik łączy się automatycznie z tabletem i wspiera 4096 poziomów nacisku.

Oprogramowanie

Lenovo Tab M11 dostarczany jest z autorską wersją interfejsu, która jest relatywnie czystą wersją systemu Android — nie ma tu żadnych preinstalowanych gier czy zbędnych aplikacji. Producent skupił się bowiem na usługach związanych z rozrywką oraz wykorzystujących potencjał dołączonego rysika. Sporo ciekawych funkcji znajdziecie w ustawieniach, gdzie można bardziej spersonalizować urządzenie i działanie rysika, ustawić tryb PC oraz inne opcje, które poprawią komfort pracy.

Recenzowany Tab M11 działa pod kontrolą systemu Android 13, ale ma obiecaną wersję Android 14 w 2024 roku. Producent ma dostarczyć też następną wersję Androida, czyli system z numerem 15 – no cóż, wsparcie nie jest zbyt długie, biorąc pod uwagę ile lat daje Google dla Pixeli czy Samsung dla swoich flagowców z rodziny Galaxy. Przez cztery lata od rynkowej premiery tablet ma dostawać poprawki bezpieczeństwa, czyli do 2028 roku.

Panel szybkich ustawień w systemie operacyjnym tabletu z ikonami i napisami w języku polskim, włączając Bluetooth, Wi-Fi, tryb samolotowy i inne funkcje.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Sam interfejs został dobrze przygotowany do pracy na dużym ekranie i wielozadaniowości. Może wyświetlać równocześnie do 5 pływających okien aplikacji, działa też w trybie podzielonego ekranu. 

Aby w pełni wykorzystać funkcje rysika, Lenovo udostępnia kilka dodatkowych aplikacji. Za pomocą Nobo można konwertować pismo ręczne na tekst i robić notatki. Z kolei MyScript 2 przyda się do rozwiązywania równań w czasie rzeczywistym. WPS Office sprawi, że tablet stanie się lepszym narzędziem do pracy, choć nie jest to sprzęt, który mógłby zastąpić laptopa. Dodajmy do tego Lenovo Freestyle, aplikację, która pozwala na łatwe przesyłanie plików między tabletem i komputerem z systemem Windows, a także tryb pecetowy, który ułatwia pracę osobom przyzwyczajonym do komputerowego układu pulpitu.

Interfejs użytkownika systemu operacyjnego z tapetą przedstawiającą płynne, kolorowe fale, ikony aplikacji Chrome, Kalendarz i Notepad na pulpicie oraz pasek zadań z różnymi ikonami na dole ekranu.
Tryb PC na Lenovo Tab M11
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Tablet został przygotowany jako rodzinne centrum rozrywki, nie dziwi więc obecność aplikacji Google Kids Space, która – podobnie jak w innych tabletach Lenovo – jest fabrycznie zainstalowana na Lenovo Tab M11. 

Ekran tabletu pokazujący interfejs użytkownika z siatką kolorowych ikon aplikacji, w tym aplikacje Google takie jak Gmail, Chrome, Mapy oraz inne aplikacje jak Opera i YouTube.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Jeśli chodzi o łączność, Tab M11 obsługuje Wi-Fi 802.11ac i Bluetooth 5.1. Udostępnia też port USB-C do ładowania i transferu danych oraz gniazdo mini-jack 3,5 mm.

Lenovo Tab M11 na co dzień

Przez ostatnie tygodnie Lenovo Tab M11 służył mi intensywnie, każdego dnia, do różnorodnych zastosowań rozrywkowych oraz tych bardziej produktywnych. Starałam się sprawdzić jak najszersze spektrum jego możliwości w każdej z oferowanych funkcji.

Korzystanie z internetu

Czy chodzi o strony internetowe, czy długie feedy w mediach społecznościowych, wszystko wygląda i działa świetnie na dużym ekranie recenzowanego tabletu. Są to przecież urządzenia doceniane z uwagi na natychmiastową gotowość do pracy — pozwalają na skorzystanie z sieci niezależnie od czasu i miejsca. Lenovo Tab M11 nie jest pod tym względem wyjątkiem.

Osoba trzymająca tablet wyświetlający stronę internetową z artykułami o laptopach gamingowych i rankingach modeli w różnych przedziałach cenowych.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Granie

Lenovo Tab M11 nie jest urządzeniem do grania. Dobitnie pokazuje to specyfikacja i półka cenowa. Jednak, o ile nie macie wysokich wymagań i pogodzicie się z niższymi ustawieniami grafiki, większość gier z Google Play jest grywalna.

Osoba trzyma tablet wyświetlający grę wyścigową z widokiem na samochód i piramidy w tle.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Testowałam kilka tzw. casualowych gier oraz nieco bardziej wymagające tytuły, jak Real Racing 3 czy Asphalt 9 i rozgrywka jest dostatecznie płynna, by odczuwać przyjemność z grania (choć oczywiście nie przy najwyższych ustawieniach grafiki). Inne tytuły, w które można pograć, to PUBG Mobile czy Genshin Impact — choć często zdarzają się tu przycięcia i pogubione klatki, a same gry dość długo się wczytują.

Filmy i seriale

„Konsumowanie” multimediów to dziedzina, w której Lenov Tab M11 sprawdza się najlepiej. Producent dostarcza tu aplikację Entertainment Space, czyli ekran, który ujawni się po przesunięciu palcem w prawo na ekranie głównym. Gromadzi usługi i platformy do szeroko pojętej rozrywki, np. Netflix, Prime Video, YouTube. Ekran ten można spersonalizować i korzystać w jednym miejscu z darmowych czy subskrybowanych platform. Oczywiście aplikacje można też uruchamiać niezależnie.

Osoba trzymająca tablet, na którego ekranie wyświetlana jest strona główna usługi streamingowej Amazon Prime z miniaturkami seriali i filmów.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Rozrywkę ułatwiają przyzwoite (jak na tablet) głośniki dostrojone przez Dolby Atmos. Nie ma też przeszkód, by podłączyć słuchawki — przewodowo, dzięki obecności mini-jacka 3,5 mm, albo bezprzewodowo, korzystając z modułu Bluetooth.

Cyfrowy notatnik

Dołączony rysik Lenovo Tab Pen pozwala na robienie notatek na dokumentach lub rysowanie. Jednak podczas pisania trochę za bardzo ślizga się po ekranie i nie jest szczególnie precyzyjny. Ale robi to, co do niego należy. Jeśli jednak celujecie w cyfrowy notatnik, to są lepsze urządzenia na rynku.

Tablet z otwartą aplikacją do robienia notatek z cyfrowym piórem opartym na ekranie, obok tekstu opisującego funkcje notowania.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Na uwagę zasługuje aplikacja Nobo do tworzenia cyfrowych notatek, która nieźle radzi sobie z konwertowaniem pisma ręcznego do tekstu. Oczywiście możliwe jest też robienie notatek, zaznaczanie czy zakreślanie tekstu w plikach PDF.

Warto dodać, że rysik obsługuje 4096 poziomów czułości na nacisk, ale w aplikacjach preinstalowanych przez Lenovo jest tylko jeden poziom. Zawsze możecie zainstalować dodatkową aplikację, np. Sketchbook, aby wykorzystać pełen potencjał tego akcesorium.

Czytnik e-booków

Oprócz cyfrowego notatnika tablet możecie również wykorzystać w roli czytnika e-booków. Znalazł się tu bowiem specjalny tryb czytania (tryb monochromatyczny lub z efektami kolorystycznymi). Co więcej, Lenovo Tab M11 ma certyfikat niskiej emisji światła niebieskiego, więc zadba o Wasz wzrok. Oczywiście nie będzie to taki sam efekt jak podczas czytania za pomocą czytnika, ale dobrze, że producent pomyślał o tej funkcji.

Aparat i skaner dokumentów

Jakość aparatu jest typowa dla tanich tabletów — kiepska. Choć czy naprawdę ktokolwiek oczekiwałby dobrego aparatu w tego typie urządzeniu? Tak wyglądają przykładowe zdjęcia:

Ale rzadko kto korzysta z tabletu do robienia zdjęć, dlatego warto zwrócić uwagę na inną funkcję. Chodzi o inteligentne skanowanie (Skan SI) — tryb aparatu, który ułatwia przechwytywanie dokumentów. Pozwala „zeskanować” tekst, ustawić parametry i skorygować obraz oraz zapisać dokument do pliku JPG lub PDF.

Pamięć i wydajność

Lenovo Tab M11 nie zachwyci was rekordowymi wynikami w benchmarkach. Ale nie jest to urządzenie przeznaczone do grania ani do intensywnej pracy — jego konfiguracja jest przeznaczona dla użytkowników o umiarkowanych potrzebach. Zapewnia płynną i szybką pracę na co dzień, nie ma problemu podczas surfowania po sieci czy korzystania z platform streamingowych lub mediów społecznościowych.

Ręka trzymająca tablet z wyświetlaną grą wyścigową, przedstawiającą niebieski samochód sportowy na miejskiej trasie w nocy.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Procesor Helio G88 wykorzystuje osiem rdzeni (2x ARM Cortex-A77 2,0 GHz + 6 ARM Cortex-A55) i dostarcza układ graficzny Mali-G52 MC2. Wspiera pamięć RAM LPDDR4X z taktowaniem do 1800 MHz oraz wyświetlanie obrazu w rozdzielczości FHD+, odświeżającego się z częstotliwością 90 Hz. Nie jest to jednak najnowszy układ — zadebiutował w 2021 roku, jednak w recenzowanym tablecie sprawdza się bezproblemowo.

Tak prezentują się wyniki benchmarków w porównaniu z innymi tabletami z niższej półki cenowej.

Warto dodać, że tablet nie grzeje się — w ogóle. Nie dotyczy go też throttling. Benchmarki wskazują, że procesor zachowuje niemal pełną wydajność podczas intensywnej pracy.

Czasy pracy i ładowania

Nie mam większych zastrzeżeń do czasów pracy, oferowanych przez Lenovo Tab M11. Nie są ani słabe, ani wybitne — po prostu przeciętne. Przy ustawieniu 50% jasności ekranu i 50% głośności tablet zużywa ok. 16% baterii w ciągu 2 godzin oglądania filmów na Amazon Prime Video i 10% baterii w pół godziny grania w Asphalt 9.

Osoba w kombinezonie narciarskim ciągnie sanie z czerwonym plecakiem przez pokryty śniegiem górski krajobraz; powyżej wykresy i informacje o żywotności baterii urządzenia z tekstem "Work 3.0 battery life 9h 15min" oraz dodatkowymi detalami i diagramem baterii.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

W teście baterii PC Mark Work 3.0 battery life uzyskał wynik 9 godzin i 15 minut. Zdecydowanie nie ma szału. Producent deklaruje, że Lenovo Tab M11 z w pełni naładowaną baterią może uzyskać nawet 10 godzin strumieniowania wideo — i jest to realny czas jego pracy.

Specyfikacja i cena Lenovo Tab M11

Tak prezentuje się specyfikacja techniczna recenzowanego modelu Lenovo Tab M11:

  • Ekran: 11 cali, ekran IPS LCD, 1920×1200 pikseli, 90 Hz, 400 nitów, certyfikat TÜV Low Blue Light;
  • System: Android 13 (dwie aktualizacje systemowe, aktualizacja zabezpieczeń do stycznia 2028 r.);
  • Łączność: dwuzakresowe Wi-Fi (802.11 a/b/g/n/ac), Bluetooth 5.1;
  • Złącza: USB-C (USB 2.0), gniazdo słuchawkowe 3,5 mm;
  • Procesor: Mediatek MT6769H Helio G88 (12 nm), 8 rdzeni, 2 x A75 2,0 GHz + 6 x A55 1,8 GHz; Mali-G52 MC2 GPU
  • Pamięć: 4 GB RAM LPDDR4x, 128 GB pamięci wewnętrznej eMMC 5.1;
  • Bateria: 7040 mAh, ładowanie przewodowe 15 W;
  • Aparaty: główny 8 MP; frontowy 8 MP;
  • Inne: cztery głośniki z dźwiękiem stereo (1 W x 4), Dolby Atmos, wsparcie dla obsługi rysikiem Lenovo Tab Pen, obsługa kart microSD (do 1 TB, exFAT);
  • Wymiary: 7,15 x 255,26 x 166,31 mm;
  • Waga: 465 g.

Parametry i recenzja Lenovo Tab M11 podpowiadają, że jeśli macie poprzedni model, tj. Lenovo Tab M10 Plus (3. generacji), to nie zyskacie zbyt wiele na przesiadce. Ale jeśli do tej pory nie mieliście tabletu i szukacie tego typu urządzenia przeznaczonego dla dzieci, to Lenovo Tab M11 jest naprawdę dobrą propozycją.

recenzja lenovo tab m11. Tablet wyświetlający stronę filmu "The Dark Knight Rises" z profilem bohatera w kostiumie Batmana.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Cenę tabletu z rysikiem w zestawie ustalono na 899 złotych — i jest to zdecydowanie atrakcyjna kwota, biorąc pod uwagę przeznaczenie i wyposażenie recenzowanego urządzenia. Co więcej, Lenovo Tab M11 dostępny jest w ograniczonej czasowo promocji, w której można dostać grę edukacyjną Lekti Monster do nauki czytania dla dzieci w wieku przedszkolnym i młodszym wieku szkolnym (jej regularna cena to 109,90 zł). Promocja trwa do 30 czerwca 2024 roku lub do wyczerpania puli nagród. Sprawdźcie, jak odebrać grę dla dzieci w prezencie.

Producent przygotował jeszcze jedną ofertę, która może Was przekonać do zakupu — wystarczy kupić dowolny tablet Lenovo i po zarejestrowaniu się na stronie Lenovo Accidental Damage Protection One można zyskać dodatkową ochronę na 2 lata, obejmującą skutki nieoczekiwanych uszkodzeń tabletu (zalanie, upuszczenie, obicie i uszkodzenie strukturalne, przepięcie elektryczne oraz uszkodzenie zintegrowanego ekranu LCD).

Warto wspomnieć o konkurencji. Tutaj bezpośrednim rywalem dla Lenovo Tab M11 będzie Samsung Galaxy A9, z ekranem o przekątnej 8,7 cala. To także dobra opcja dla osób, które mają już inne urządzenia z ekosystemu koreańskiego producenta.

Tablet oparty na stojaku w ogrodzie z włączonym ekranem głównym, otoczony zielonymi liśćmi i drewnianą pergolą na tle ceglanych płytek.
Android.com.pl / Jolanta Szczepaniak

Innym tabletem, którego cena nie przekracza 1000 złotych, jest Lenovo Tab M10 Plus (3. generacji) – choć tutaj nie dostajemy w zestawie rysika (sprawdź: recenzja Lenovo Tab M10 Plus 3 gen).

Tablet marki Xiaomi Redmi z tylnym aparatem fotograficznym, oparty o monitor z wyświetlonym logo Redmi, obok mała doniczka z sukulentem.
Fot. Krzysztof Wilamowski/Android.com.pl

Możecie też spojrzeć w stronę tabletów od Xiaomi, a konkretnie modelu Redmi Pad SE (sprawdź: recenzja Redmi Pad SE), który ma fajne warianty kolorystyczne i pojemniejszą baterię od Lenovo Tab M11. Jeżeli natomiast szukacie droższych urządzeń, sprawdźcie nasz pełny ranking tabletów.

Recenzja Lenovo Tab M11. Podsumowanie i nasza opinia

Dziecko trzyma tablet z wyświetlonym obrazem trzech uśmiechniętych, kolorowych postaci o kształcie zbliżonym do kół z oczami na tle kuchennych szafek.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Moje dzieciaki od lat korzystają z tabletu firmy Lenovo — z tym że mamy model z 2020 roku, Lenovo Tab M10 Plus (2. generacji). Co prawda wsparcie dla niego zakończyło się na Androidzie 10, ale oprócz tego nie mam żadnych zastrzeżeń. To solidny budżetowy tablet, który nigdy nie sprawiał żadnych problemów, zarówno w kwestii hardware’u, jak i oprogramowania.

Po niemal miesiącu spędzonym z recenzowanym tabletem moje wrażenia są identyczne. Dlatego nie mam też powodów, by nie zarekomendować nieco większego, nowszego i mocniejszego modelu Lenovo Tab M11. Zwłaszcza jeśli szukacie niedrogiego tabletu dla dzieci. W cenie 899 złotych to naprawdę udane urządzenie — będziecie musieli zainwestować znacznie więcej, jeśli wasze oczekiwania względem wydajności czy specyficzne potrzeby wykraczają poza to, co oferuje Lenovo Tab M11.

Produkt na okres testów został udostępniony przez Komputronik. oDstawca nie miał pływu na treść materiału — prezentowana opinia jest niezależnym i subiektywnym poglądem autora tekstu. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw