W czasach dużych smartfonów coraz mniej osób decyduje się na zakup tabletu. Jednym z argumentów jest wysoka cena tego typu urządzeń. Recenzja Redmi Pad SE udowodni, że nie trzeba wydawać fortuny, aby zakupić urządzenie idealne do konsumpcji treści. 11-calowy wyświetlacz za mniej niż tysiąc złotych. To brzmi jak przepis na rynkowy sukces.
Recenzja Redmi Pad SE. Spis treści
Zalety
- Smukła konstrukcja, dobra jakość wykonania
- Duży wyświetlacz
- Długi czas działania
- Donośne głośniki, których nie da się zasłonić
- Obecność mini jack i slotu na karty MicroSD
Wady
- Wydajność nie zachwyca
- Wolne ładowanie
- brak GPS
- słabe aparaty
Redmi Pad SE w kilku słowach podsumowania
Redmi Pad SE to zaskakująco kompletne urządzenie w bardzo przystępnej cenie. Jeśli chcesz kupić tani tablet, ciężko o lepszy wybór.
Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Redmi Pad SE
Tablet Redmi Pad SE do klientów przychodzi w prostym pudełku ozdobionym ładną grafiką. Środek prezentuje się w zasadzie identycznie jak w niedawno testowanym Xiaomi Pad 6. Oznacza to, że w pudełku znaleźć można urządzenie, 10-watową ładowarkę i przewód USB A do USB C. Jedynym bonusem względem Xiaomi jest szpilka do tacki na MicroSD. Zestaw biorąc pod uwagę cenę, jest w zupełności wystarczający.
Cena Redmi Pad SE pozytywnie szokuje
Sprzęt w sprzedaży dostępny jest w wersji 4/128 GB, a koszt urządzenia wynosi 899 złotych. Testowany tablet jest więc dwukrotnie tańszy niż wspominany Xiaomi Pad 6. Co ciekawe starszy model Redmi Pad startował z ceną 1399 złotych. Poniżej tysiąca złotych dostajemy kawał ciekawego sprzętu.
Specyfikacja techniczna Redmi Pad SE
- 11-calowy wyświetlacz IPS LCD
- częstotliwość odświeżania: 90 Hz
- rozdzielczość: 1920 × 1200 (207 ppi)
- 84,4% wypełnienia frontu
- jasność do 400 nitów
- 8-bitowa paleta barw (16,7 miliona kolorów)
- częstotliwość odświeżania obrazu: 90 Hz
- układ Qualcomm Snapdragon 680
- litografia: 6 nm
- CPU: 8 rdzeni do 2.4 GHz
- 4 GB RAM
- 128 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika
- obsługa kart microSDXC
- aparaty:
- przód: 5 MPx (f/2.2, szerokokątny)
- tył: 8 MPx (f/2.0)
- akumulator o pojemności 8000 mAh
- ładowanie 18 W
- łączność:
- Wi-Fi 5 (802.11ac)
- Bluetooth 5.0
- USB-C (2.0)
- 4 głośniki stereo
- Android 13 (MIUI Pad 14)
- wymiary: 255,5 x 167,1 x 7,68 mm
- waga: 478 g
- wykonanie:
- front: szkło
- obudowa: aluminium
- Dostępne kolory: Graphite Gray, Lavender Purple, Mint Green
Budowa i jakość wykonania Redmi Pad SE
Redmi Pad SE designem mocno przypomina mi Xiaomi Pad 6, a głównymi wyróżnikami jest większa grubość (7,68 kontra 6,51 mm), inna wyspa aparatu i brak pinów do obsługi akcesoriów. Testowana wersja kolorystyczna jest nudna, ale w sprzedaży jest też wariant miętowy, który powinien wyglądać bardziej ekscytująco, ale to tylko moja opinia. W ręku za bardzo tego nie czuć, ale obudowę wykonano z aluminium. Jakość wykonania biorąc pod uwagę cenę urządzenia jest rewelacyjna. Mimo podobieństw w designie Xiaomi sprawia lepsze wrażenie, co poniekąd usprawiedliwia różnica w cenie sprzętów.
W tylnej części wyróżnia się jedynie wyspa pojedynczego aparatu (bez diody doświetlającej), logo producenta i oznaczenia modelowe. W odróżnieniu od Pad 6 wyspa wystaje nieznacznie, przez co urządzenie prawie się nie buja. Jego używanie na płaskich, twardych powierzchniach jest przyjemne.
Krawędzie są nieco bardziej zaokrąglone niż w Pad 6 i w modelu bez SE, dzięki czemu urządzenie trzyma się wygodniej. Na górnym boku zobaczyć można dwie maskownice głośników, logo Dolby Atmos oraz przycisk zasilania. Z lewej strony nie dzieje się nic, a prawą zagospodarowano na przyciski regulacji głośności, otwór mikrofonu oraz tackę na karty MicroSD. Na spodzie znalazły się dwie kolejne maskownice głośników, wejście do ładowania oraz mini jack. Wejścia słuchawkowego w Redmi Pad i Xiaomi Pad 6 nie znajdziemy, więc jest to cecha ekskluzywna. Dźwięk wydobywający się z głośników jest w porządku. Przestrzeń dźwięku oraz brzmienie w tej cenie są bardzo dobre, a głośników ze względu na ich ilość i rozmieszczenie praktycznie nie da się zasłonić.
Wyświetlacz Redmi Pad SE i jakość obrazu
Ekran jest nieco większy i szerszy niż w poprzedniku (11 kontra 10,61-cala). Przekątna jest identyczna jak w Xiaomi Pad 6, natomiast tutaj mamy gorsze parametry wyświetlacza. Panel to oczywiście LCD, a pracuje on w rozdzielczości 1920 × 1200, co daje 207 pikseli na cal. Podczas testu porównywałem model Pad SE z poprzednikiem, który ze względu na nieco więcej pikseli i mniejszą przekątną cechuje się gęstością 220 ppi. Jeśli chodzi o kształt to wolę bardziej kwadratowe proporcje z nowszego modelu, natomiast szczególnie czytając tekst widać niższą gęstość pikseli.
Pozostałe parametry prezentują się podobnie jak w poprzedniku. Kolory są nasycone, a kąty widzenia i kontrast dają radę. Na Redmi Pad SE z przyjemnością można konsumować treści. Mamy tu też podwyższoną częstotliwość odświeżania (90 Hz) i jasność maksymalną na poziomie 400 nitów. Awaryjnie na podwórku można surfować po internecie, natomiast widoczność w słońcu nie imponuje. 550 nitów w Xiaomi Pad 6 robi tu zauważalną różnicę.
Akumulator Redmi Pad SE — czas pracy i ładowania
Redmi Pad SE wyposażono w akumulator o pojemności 8000 mAh. To powinno przełożyć się na pełny intensywny dzień korzystania z urządzenia. W zależności od ustawień głośności i jasności liczyć możemy na 10-13 godzin oglądania wideo. Raczej mało kto jest w stanie przyswajać tak dużo treści, więc urządzenie będzie wymagało podłączenia do ładowarki raz na kilka dni. Grając w gry, czas działania skróci się do 6-7 godzin.
Niestety sam proces ładowania jest dłuższy niż w Redmi Pad (18 W), a do Xiaomi Pad 6 (33 W) nie ma porównania. W zestawie producent dorzuca 10-watową ładowarkę. 50% ujrzałem po około 100 minutach, a ładowanie do pełna to proces, który trwał prawie 4 godziny. Do urządzenia podłączyłem też mocniejszą ładowarkę, a Antutu w teście ładowania pokazał 15 watów. Po zmianie ładowarki można więc liczyć na pełny akumulator w około 3 godziny.
Aparaty Redmi Pad SE — jakość zdjęć
Na wyspie aparatu znaleźć można pojedynczą matrycę o rozdzielczości 8 megapikseli, której nie towarzyszy dioda doświetlająca. Nad ekranem z kolei umieszczono 5-megapikselowy aparat. Fotografowanie tabletem nie jest najwygodniejszą metodą na uwiecznianie chwil. Drugim argumentem jest jakość fotek.
Urządzenie długo łapie ostrość i często przekłamuje kolory. Nawet w dobrych warunkach rezultatom pracy kamery brakuje szczegółów. Po zmroku jest bardzo źle, a tryb nocny praktycznie nie robi różnicy. Aparaty w Redmi Pad SE wystarczą jedynie do podstawowych zastosowań takich jak wideorozmowy i sporadyczne fotki. Większość smartfonów nawet tych średniopółkowych lepiej poradzi sobie pod kątem fotograficznym.
Oprogramowanie i wydajność Redmi Pad SE
Redmi Pad SE podobnie jak Xiaomi Pad SE pracuje pod kontrolą Androida 13 z nakładką MIUI Pad 14. Mimo że nazwa wskazuje rozdzielenie między smartfonami a tabletami, zmian w interfejsie jest niewiele. Oprogramowanie jest bliźniacze z Xiaomi Pad 6, a jedyną różnicą, jaką widać na pierwszy rzut oka jest brak ustawień dodatkowych akcesoriów takich jak pisak i klawiatura. Notatki pisać można na klawiaturze ekranowej, a rysunki robić palcem, ale komfort takiego rozwiązania jest na dużo niższym poziomie. Jeśli potrzebujesz urządzenia do notatek, zdecydowanie lepiej wybrać Xiaomi Pad 6 z Xiaomi Stylus Pen 2.
Już na pierwszy rzut oka widać, że jest to oprogramowanie nastawione na konsumpcję treści, a nie na ich tworzenie. W zasadzie jedynym ukłonem w stronę wielozadaniowości jest możliwość dzielenia ekranu, a także włączanie aplikacji okienkach. Niestety do pełni szczęścia brakuje wydajniejszego SoC. Nawet Xiaomi Pad 6 ze Snapdragonem 870 w tym scenariuszu potrafił lagować. Redmi Pad SE wyposażono w Snapdragona 680, który współpracuje z 4 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej. Pamięć niestety jest wolna, co widać na benchmarkach i czuć podczas codziennego korzystania.
Zastosowane podzespoły przez większość czasu zapewniają bezproblemową pracę, natomiast, kiedy układ jest bardziej obciążony, na ekranie dostrzec można przycięcia. Wydajność jest niższa niż w starszym Redmi Pad, którego wyposażono w układ Mediatek Helio G99. Jest to świetne urządzenie do YouTube czy TikToka, natomiast gracze mogą czuć niedosyt.
Im wyższy wynik, tym lepiej.
Recenzja Redmi Pad SE. Podsumowanie i nasza opinia
Recenzja Redmi Pad SE udowadnia, że w przystępnej cenie można zakupić bardzo przyzwoite urządzenie. Oczywiście w cenie 899 złotych nie dostajemy demona wydajności, tablet urządzenie oferuje świetny w tej cenie ekran, donośne głośniki i jest bardzo dobrze wykonane. Sprzęt działa długo i ma kilka przydatnych dodatków takich jak slot na kartę MicroSD i wejście mini jack. Decydując się na zakup, trzeba jednak pamiętać o przeciętnych możliwościach fotograficznych i długim czasie ładowania.
Produkt na okres testów został udostępniony przez Redmi. Dostawca nie miał wpływu na treść materiału — prezentowana opinia jest niezależnym i subiektywnym poglądem autora tekstu. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.