Wojenka o to, czy lepszym wyborem będzie iPhone, czy też coś na Androidzie toczy się w sieci od wielu lat. I chociaż mi bliżej jest do androidowej strony barykady, to jest jedna rzecz, która w przypadku Apple jest bezapelacyjnie lepsza: wsparcie urządzenia. Jednak najnowsza seria Pixel 8, które debiutują z Androidem 14 to smartfony, które całkowicie zmieniają tę sytuację.
Spis treści
Pixel 8 i Pixel 8 Pro ze wsparciem godnym iPhone
Czasy kiedy z każdym rokiem telefony były znacznie wydajniejsze od tych poprzedniej generacji, już dawno minęły. Nie ma już mowy o kilkuletnim flagowcu, który nie radzi sobie z nowymi aplikacjami. Same zmiany w wydajności z generacji na generację sięgają od kilku do kilkunastu procent. Jeśli jest więc jakiś powód, który zmusza nas do wymiany smartfona, to jest to utrata wsparcia producenta pod postacią aktualizacji. Cała reszta to po prostu chęć zakupu najnowszego urządzenia. Jest to jednak chęć, a nie przymus.
To właśnie z tego powodu nie dostajemy nowych funkcji systemowych, wsparcia dla niektórych aplikacji, czy łatek bezpieczeństwa. W końcu te w czasach, kiedy bankowość internetowa coraz częściej ustępuje bankowości mobilnej, a wszystkie nasze dokumenty mamy w cyfrowej wersji dzięki takim aplikacjom jak mObywatel stały się naprawdę ważne. I to właśnie pod tym względem iOS góruje od lat nad Androidem.
Owszem, są osoby, które wymieniają iPhone co roku. Są jednak i takie, które robią to co 5-6 lat, na co modele z tych generacji jak najbardziej pozwalają. W końcu taki 5-letni iPhone XS niedawno dostał iOS 17 wraz z całym pakietem najnowszych funkcji i łatek bezpieczeństwa. Dla porównania Samsung Galaxy S9 z tego samego roku zakończył swoje wsparcie na Androidzie 10 w 2021 roku. A trzy lata wsparcia w świecie Androida uchodzi za naprawdę przyzwoity wynik – Google, które w tej kwestii musi świecić przykładem dawało właśnie 3 lata wsparcia swoim wcześniejszym Pixelom.
Pixel 8 i Pixel 8 Pro z 7 latami wsparcia
To już jednak przeszłość. Świeżo zaprezentowana rodzina Pixel 8 dostała gwarancję wsparcia aż przez 7 lat. I nie mówimy tutaj o łatkach bezpieczeństwa, które czasami się ciągną za smartfonami z Androidem przez lata i są wydawane z wielomiesięcznym opóźnieniem, aby tylko sprawiać wrażenie, że smartfon nie został porzucony. Mówimy tu o 7 latach aktualizacji do najnowszych wersji Androida, szybkich łatkach bezpieczeństwa, oraz gwarancji dodawania każdej nowej funkcji, jaka trafi do systemu, o ile jej wsparcie będzie sprzętowo obsługiwane przez Pixela 8.
Tym samym ktoś, kto zechce kupić smartfon na długie lata, nie musi już godzić się ani na utratę wsparcia podczas używania urządzenia, ani sięgać wyłącznie po iPhone. Co więcej, ten ruch ze strony Google może nam dawać pewne nadzieje, że inni producenci, jak właśnie Samsung, również zdecydują się wydłużyć wsparcie dla swoich smartfonów, aby nie odstawać od propozycji twórców Androida. W końcu konkurowanie z iPhone na tym polu było rzeczą niezbyt istotną, kiedy celowało się w miłośników Androida. Jednak Google stało się tutaj bezpośrednim zagrożeniem na Androidowym rynku.
Pixel 8 z dłuższym wsparciem to większa lojalność
Ktoś oczywiście może zapytać: po co mi 7 lat wsparcia, skoro wymieniam smartfona co 2-3 lata? Otóż w sytuacji, kiedy go jednak wymienisz nie po 3, a po 4 latach z powodu np. zmiany priorytetów finansowych wciąż będziesz miał wspierane urządzenie. Co więcej, jeśli oddajesz używane smartfony komuś z rodziny, zamiast kisić je w szufladzie, to ta osoba dostanie urządzenie, które wciąż jest wspierane. Co więcej, obecność wsparcia może się także przekładać na cenę urządzenia, oraz zainteresowanie nim na rynku wtórnym. Nawet jeśli wymieniasz smartfona co roku, to odsprzedając starego, będziesz mógł liczyć na lepszą cenę i większe zainteresowanie sprzętem, który nie straci zaraz wsparcia producenta. Oczywiście wątpię, czy Pixel 8 będzie trzymał cenę równie dobrze, jak iPhone 15. Jednak jest duża szansa na to, że będzie trzymał cenę znacznie lepiej, niż Pixel 7. Zwłaszcza za te 2 lata, kiedy to Pixel 7 straci wsparcie, a najnowszy smartfon od Google będzie miał jeszcze perspektywę 5 lat aktualizacji.
Pixel 8 z dłuższym wsparciem, niż Apple? No prawie…
Oczywiście niektórzy podchodzą do tej kwestii w sposób… niezbyt odpowiedni. Otóż pojawiają się głosy, że Android właśnie pokonał iOS na tym polu, ponieważ wsparcie poszczególnych iPhone to jakieś 6 lat i taki iPhone 8 z 2017 roku zakończył swoje wsparcie w tym roku, czyli po 6 latach. Owszem, jest to prawda. Pamiętajmy jednak, że Galaxy S8 z 2017 roku utracił wsparcie już kilka lat temu, a iPhone z 2018 roku i nowsze wciąż dostają nowe wersje iOS. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, żeby Apple przedłużyło aktualizacje dla swoich smartfonów o ten rok, dwa, aby nie tylko zrównać się z Androidem, ale nawet wysunąć się na prowadzenie.
W przypadku iOS nie będzie to rewolucja, a zwykła ewolucja. Zwłaszcza że wsparcie u tego producenta sukcesywnie się wydłuża już od wielu lat i w czasach iPhone 6 standardem było 5 lat aktualizacji, a od iPhone 6S jest nim 6 lat wsparcia. Jednak tak naprawdę to bardziej temat do kopania się po kostkach przez fanbojów poszczególnych marek i systemów. O ile różnica pomiędzy 3 a 6 latami wsparcia jest gigantyczna i ma znaczenie dla osób, które kupują smartfona na lata, tak 6, a 7 lat to dość długi okres, aby nawet ktoś niechętny zmianom urządzenia zaczął oglądać się za czymś nowym. Po prostu cieszmy się z tego, że Google w końcu zrobiło z Pixelem 8 coś, co już od dawna powinno być normą.
Jeśli jednak jesteś posiadaczem starszego Pixela, to możesz go zaktualizować do Androida 14 w bardzo prosty sposób opisany przez Jolę.
Źródło: YouTube