Trzy smartfony Samsung ustawione obok siebie na błyszczącym blacie, z tylnymi aparatami skierowanymi w stronę obserwatora, na rozmytym tle z ludźmi.
LINKI AFILIACYJNE

Sprawdziłam już Samsung Galaxy S24. Pierwsze wrażenia o nowej serii flagowców

10 minut czytania
Komentarze

Modele z rodziny Samsung Galaxy S24 dane mi było poznać na dwa dni przed oficjalną premierą. Spędziłam z nimi chwilę, poznając — na tyle, na ile było to możliwe — ich funkcje. Potrafią naprawdę wiele, a największe zasługi trzeba tu przypisać sztucznej inteligencji. Czy najnowsze flagowce z rodziny Galaxy S24 są godne Waszej uwagi? Zdecydowanie tak. Oto moje pierwsze wrażenia.

Trzy smartfony Samsung galaxy s24 różnych kolorów stojące pionowo na białym blacie z aparatem skierowanym do przodu i widokiem na ich tylne panele z wieloma obiektywami kamery.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Wygląd i jakość wykonania

Oczywiście pierwsze wrażenia mają to do siebie, że dość skutecznie potrafi je zweryfikować rzeczywistość i praktyka. Telefony są poręczne, dobrze wyważone, z ergonomicznie rozmieszczonymi przyciskami. Ramka modelu S24 i Galaxy S24 Plus jest z aluminium (konkretnie to Armor Aluminium, które jest 10% bardziej wytrzymałe niż w ubiegłorocznej serii). Z kolei w modelu Samsung Galaxy S24 Ultra (przecieki się potwierdziły) jest tytanowa. Jak twierdzi producent, to najtwardszy metal w historii Galaxy o twardości zwiększonej o 56% (wobec S23 Ultra).

Dodatkowo topowy model ma nową wersję szkła na wyświetlaczu, tj. Corning Gorilla Armor. Nie zapominajmy, że całość jest pyło- i wodoodporna (IP68) – dotyczy to każdego modelu w nowej serii. Przyszłość pokaże, jak jest z faktyczną wytrzymałością..

Smartfony z najnowszej rodziny Galaxy S24 są bliźniaczo podobne do ubiegłorocznej serii. W zasadzie są niemal nie do rozróżnienia. Dostępne są jednak w nieco innych wersjach kolorystycznych. O ile Galaxy S23 występował w kolorach Phantom Black, Cream, Green oraz Lavender, model Galaxy S24 ma kolory Cobalt Violet, Amber Yellow, Onyx Black, Marble Gray, a więc fioletowy, żółty, czarny i szary. Wersje ekskluzywne pojawią się w kolorze zielonym (Jade Green), błękitnym (Sapphire Blue) i pomarańczowym (Sandstone Orange).

Sam kolor — to rzecz gustu. Słyszałam komentarze, że są mało konkretne i wyblakłe. Nie widziałam na żywo wszystkich wersji kolorystycznych, niemniej szarości, fiolety i czernie obudów nowych przedstawicieli serii Galaxy S24 są, według mnie, stonowane i po prostu eleganckie.

Smartfon trzymany w dłoni z wyświetlonym ekranem głównym zawierającym różne aplikacje, na tle oświetlonej ściany z niebieskim światłem i okrągłymi lampami.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Funkcje AI zaszyte w oprogramowaniu

Modele zaprezentowane w serii Galaxy S24 są szybkie i wydajne, ale przede wszystkim inteligentne. AI ma źródło zarówno w systemie Android 14 i OneUI 6.1, jak i w procesorze. Warto dodać, że bazuje na Gemini, czyli modelu AI od Google.

Dłoń trzymająca smartfon z otwartą aplikacją do wysyłania wiadomości tekstowych, na tle logo marki Gemini.
Fot. Samsung / mat. prasowe

Inteligentnych nowości jest tu naprawdę dużo. Jak twierdzi producent, Galaxy AI sprawi, że codzienność nie wymaga wysiłku. Czyli co? Po pierwsze mamy tu coś, co określone zostało jako interaktywne wyszukiwanie (Circle to Search). Wystarczy zakreślić dany obiekt na zdjęciu lub na wideo, aby uruchomić wyszukiwanie obrazem — można to zastosować do elementów ubioru, dekoracji, krajobrazu i innych. Rozwiązanie podobno skuteczne, szybkie i wygodne. Przekonamy się, gdy telefon trafi do nas na dłuższe testy.

Prezentacja na scenie z dużym ekranem pokazującym dłonie trzymające smartfon i korzystające z funkcji wyszukiwania obrazami, w tle widz mały ekran i stojącą osobę.
Fot. Samsung / materiały prasowe

Dla osób, które zwracają uwagę na walory estetyczne, przygotowano generatywne tapety — to możliwość stworzenia własnej, niepowtarzalnej tapety na podstawie motywów i podpowiedzi, a także stylizowanego AoD. Z kolei w Galerii można skorzystać z inteligentnej edycji, obejmującej m.in. usuwanie odbić, usuwanie cieli, usuwanie efektu mory, usuwanie obiektów oraz edycję generatywną, czyli wypełnianie tła podczas prostowania obrazów.

Trzy smartfony ustawione obok siebie wyświetlają różne kolorowe tapety z postaciami z animacji: Dragon Ball, Pokémon i The Simpsons.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Zaprezentowano też coś, o czym marzyłabym za czasów studenckich — automatyczną transkrypcję z nagrań z dyktafonu, która pozwala też na przygotowanie podsumowania tekstu. Podoba się mi też zakres funkcji Asystenta notatek, który nie tylko potrafi je uporządkować i nadać im określoną strukturę, ale może też nadać im słowa kluczowe, a nawet przygotować okładki z podsumowaniem.

Tłumacz AI to kolejna z funkcji, która z pewnością spodoba się wielu osobom. Obejmuje tłumaczenie na żywo połączeń telefonicznych (rozmów przychodzących i wychodzących) oraz tłumaczenie czatów (także w aplikacjach firm zewnętrznych, np. WhatsApp, Instagram, Signal i in.). Przygotowaną ją na razie dla 13 języków, w tym dla języka polskiego (na razie tylko żeńskim głosem).

Uśmiechnięta kobieta w okularach rozmawia przez telefon komórkowy Samsung wewnątrz lokalu. Po prawej stronie, szczęśliwy młody mężczyzna rozmawiający przez telefon na zewnątrz. Ekran smartfona w centrum pokazuje funkcję tłumaczenia rozmowy na żywo z hiszpańskiego na angielski z napisami dialogu.
Fot. Samsung / mat. prasowe

Podczas demonstracji usługa ta naprawdę działała dla telefonicznego połączenia z dialogiem polsko-włoskim, który tłumaczony był na bieżąco, choć z niewielką latencją. Tłumaczenia działają też dla czatów.

Nowością jest też zestaw funkcji nazwanych Podsumowaniem AI. Dzięki niej sztuczna inteligencja w smartfonie wyręczy Was w czytaniu i analizie długich tekstów lub stron internetowych i przygotuje coś w rodzaju streszczenia czy zestawienia najważniejszych punktów w danym tekście. Użytkownik nie musi więc poświęcać czasu na czytanie całości — z przygotowanego podsumowania będzie w stanie stwierdzić, czy w tekście znajduje się coś, co go zainteresuje.

Stos trzech różnych smartfonów ułożonych na sobie na gładkim, odbijającym poziomym blacie.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

W przypadku stron internetowych działa to też dla witryn w różnych językach. Trzeba jednak dodać, że funkcjonalność ta (określona jako Asystent przeglądania) ograniczona jest jednak do przeglądarki Samsung Internet. Trzeba nadmienić, że część inteligentnych funkcji działa offline, w urządzeniu, a część wymaga dostępu do chmury.

Procesory: Exynos kontra Qualcomm

Galaxy S24 Ultra jako jedyny z całej serii jest napędzany procesorem Qualcomm Snapdragon 8 Gen 3 dla Galaxy — obsługuje generatywne AI bezpośrednio na urządzeniu w takich zastosowaniach jak wirtualni asystenci głosowi, chatboty GPT i LLM, a także rozpoznawanie mowy, śledzenie aktywności fizycznej i rejestrowanie otoczenia.

Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Oczywiście Exynos 2400, który napędza model Galaxy S24 i S24 Plus, również zapewnia masę funkcji związanych z AI, a konkretnie z generatywną sztuczną inteligencją. Oba procesory są oparte na architekturze ARMv9 i oferują podobną wydajność. Snapdragon 8 Gen 3 ma jednak większą liczbę rdzeni Cortex-X3, które zapewniają wyższą wydajność w zadaniach jednowątkowych. Exynos 2400 ma natomiast wyższą częstotliwość GPU, co może przekładać się na lepszą wydajność graficzną w grach. I podejrzewam, że obydwa będą się równie mocno nagrzewać.

Porównanie

CechaExynos 2400Snapdragon 8 Gen 3
ArchitekturaARMv9ARMv9
Liczba rdzeni108
Taktowanie rdzeni1x Cortex-X4 3,19 GHz
2x Cortex-A720 2,9 GHz
3x Cortex-A720 2,6 GHz
4x Cortex-A520 1,95 GHz
1x Cortex-X4 3,3 GHz
5x Cortex-A720 3,2 GHz
2x Cortex-A520 2,3 GHz
GPUSamsung Xclipse 940 1200 MHzQualcomm Adreno 750 770 MHz
Procesor AISamsung NPUQualcomm Hexagon NPU
Pamięć RAMLPDDR5-5500 do 24 GBLPDDR5-5500 do 24 GB
Pamięć masowaUFS 4.0UFS 4.0
Aparaty200 MP200 MP
Qualcomm Spectra
Wideo8K przy 30 klatkach na sekundę8K przy 60 klatkach na sekundę
Wyświetlacz120 Hz144 Hz, do 3840 x 2160 pikseli, HDR Vivid, HDR10, HDR10+
PodłączeniaWi-Fi 7, Bluetooth 5.4, 5G, modem Exynos 5300Wi-Fi 7, Bluetooth 5.4, 5G,
modem Snapdragon X75 5G
ŁadowanieQualcomm Quick Charge 5 

Aparaty — rzecz warta uwagi

Galaxy S24 i S24 Plus dostały identyczny zestaw aparatów, obejmujący aparat główny 50 MP z OIS, dostarczający bezstratny zoom 2x, ale jest też 10-megapikselowy teleobiektyw z 3-krotnym zoomem cyfrowym oraz aparat ultraszerokokątny o rozdzielczości 12 MP. Tak prezentują się zdjęcia wykonane przy pomocy jednego z demonstracyjnych modeli Galaxy S24 Plus.

Ultra ma znacznie bardziej imponujący zestaw aparatów. Główny urósł do 200 megapikseli i oferuje 2-krotny zoom o jakości optycznej. Obiektyw o jasności f/1.7 powinie zapewnić świetnej jakości zdjęcia nawet w gorszym oświetleniu. Jest też aparat ultraszerokokątny 12 MP, a do tego dwa teleobiektywy – 50 MP z 5-krotnym zoomem optycznym (bezstratnym 10x) oraz 10 MP z 3-krotnym zoomem optycznym. Oprócz aparatu ultraszerokokątnego wszystkie dostarczają optyczną stabilizację obrazu. Warto dodać, że obiektywy pokrywa warstwa Corninc DX Coating, która odpowiada za mniejsze odbicia.

Tylna kamera smartfona marki Samsung w kolorze srebrnym trzymana na tle panoramicznego widoku na miejski krajobraz z wysokich budynków.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Na przetestowanie potencjału zoomu czy zdjęć w nocy przyjdzie czas, gdy do redakcji trafią egzemplarze recenzenckie. Warto dodać, że wiele nowych funkcji aparatów Galaxy będzie działać też w aparatach aplikacji społecznościowych, np. zdjęcia HDR czy Nightografia, z których będzie można skorzystać w Snapchat, na Facebooku, Instagramie czy TikToku. Frontowy aparat we wszystkich smartfonach ma 12 megapikseli, Dual Pixel AF oraz obiektyw o jasności f/2.2.

Intensywne działania AI będą pojawiały się nie tylko w obrębie aparatu podczas robienia zdjęć, ale także w Galerii, w której pojawi się masa inteligentnych nowości. Smartfon będzie w stanie zasugerować poprawki, np. wyblurować obszary zdjęcia czy zmienić oświetlenie, a także wypełnić tło podczas obracania zdjęcia oraz „wyciąć” obiekt z jednego miejsca i przesunąć je w inne. Warto dodać, że producent zdaje sobie sprawę, jak duże może to być pole do manipulacji, więc przerabiane z pomocą AI zdjęcia dostaną specjalny znak wodny.

Osoba trzymająca smartfon i fotografująca przez ekran tłum ludzi robiących zdjęcia obrazowi Mona Lizy w muzeum.
Fot. Samsung / materiały prasowe

Ceny — rozsądne czy wygórowane?

Oto jak przedstawiają się ceny najnowszych modeli w serii Galaxy S24:

  • Samsung Galaxy S24 8/128 GB – 4099 zł
  • Samsung Galaxy S24 8/256 GB – 4399 zł
  • Samsung Galaxy S24 Plus 12/256 GB – 5199 zł
  • Samsung Galaxy S24 Plus 12/512 GB – 5799 zł
  • Samsung galaxy S24 Ultra 12/256 GB – 6599 zł
  • Samsung Galaxy S24 Ultra 12/512 GB – 7199 zł
  • Samsung Galaxy S24 Ultra 12 GB/1 TB – 8249 zł.

Przyznaję, że ceny modeli Galaxy S24 i S24 Plus jakoś mocno mnie nie zaskoczyły. Wcześniejsze przecieki z europejskimi kwotami okazały się tu w miarę wiarygodne. Liczyłam jednak na to, że cena modelu Ultra będzie niższa.

Seria Samsung Galaxy S24. Podsumowanie

Smartfony z linii Galaxy S — od pierwszego modelu, który zadebiutował w 2010 roku — robiły i wciąż robią wrażenie na użytkownikach. Pojawiły się w czasach, gdy na rynku wciąż funkcjonowały biznesowe telefony BlackBerry czy smartfony od HTC, nie wspominając o popularnych ówcześnie telefonach Sony Ericsson (firmy rozstały się w 2012 roku). I przez kilkanaście lat stały się najważniejszą serią smartfonów, wybieraną przez osoby o najwyższych wymaganiach.

Trzy smartfony Samsung ustawione jeden za drugim na rozmytym tle z niebieskimi światłami.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Smartfony z serii Galaxy S24 nie rozczarują Was, ale czy wnoszą wystarczająco wiele, alby wymieniać ubiegłoroczne modele? Moim zdaniem nie. Tutaj największy potencjał tkwi przede wszystkim w oprogramowaniu i tym, co daje AI — a wraz z aktualizacją nakładki OneUI być może niektóre funkcje pojawią się także w starszych flagowcach. Jeśli jednak chcecie zacząć swoją przygodę z najlepszymi smartfonami koreańskiej marki, wtedy zdecydowanie warto rozważyć urządzenia z serii S24. Zwłaszcza że obecnie oferują one aż 7 lat aktualizacji, a w przedsprzedaży można trochę zaoszczędzić.

Scena prezentacji z tekstem "7 years of security updates 7 generations of OS upgrades" podświetlona reflektorami z ciemnym tłem.
Fot. Samsung / materiały prasowe

Wiele osób jednak nie zdecyduje się na zakup produktu za kilka tysięcy złotych, zanim trafi on na rynek — i to doskonale rozumiemy. Pierwsze testy i recenzje z pewnością pozwolą szybko zweryfikować realną wartość nowych urządzeń. Pierwsze wrażenia niestety tego nie obejmują. Nie było czasu na zrobienie benchmarków wydajności i przetestowanie czasów pracy na baterii. Nie było miejsca i warunków do sprawdzenia potencjału aparatów.

Na to przyjdzie czas, gdy producent na dłużej wypożyczy urządzenia recenzentom. Wtedy na pewno szczegółowo sprawdzimy, jaki potencjał tkwi w nowej serii Galaxy oraz czy są to urządzenia, w które warto zainwestować.

Źródło: Samsung. Zdjęcie otwierające: Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw