iRobot na wystawie sklepowej
LINKI AFILIACYJNE

Amazon nie przejmie iRobota. UE podaje absurdalne argumenty [OPINIA]

5 minut czytania
Komentarze

Niezwykle istotnym krokiem w przekształcaniu naszego stylu życia było pojawienie się zautomatyzowanych robotów do sprzątania np. iRobot. W wielu gospodarstwach dzisiaj odgrywają kluczową rolę w porządkach, pozwalając domownikom oszczędzić czas. Jednym z popularnych modeli jest wspomniany wcześniej iRobot, który uważany jest przez wielu jako iPhone w świecie odkurzaczy. Nic więc dziwnego, że w 2022 roku, media zostały zszokowane informacją, że Amazon planuje przejąć firmę produkującą ten drogi sprzęt. Okazało się, że transakcja nie doszła do skutku, ponieważ Unia Europejska nie zgodziła się na taki ruch. Mam jednak wrażenie, że tym razem instytucja przesadziła.

iRobot nie będzie sprzątał pod banderą Amazona

iRobot na podłodze, a w tle kilka osób

iRobot Corporation to amerykańska firma technologiczna, specjalizująca się w produkcji samojezdnych robotów sprzątających. Głównie dzięki smart odkurzaczom zdobyła największą popularność. iRoboty to urządzenia do sprzątania najwyższej klasy, cechujące się wysoką ceną, doskonałym wykonaniem i profesjonalnym wsparciem. Dzięki ponad 30-letniemu doświadczeniu i konsekwentnemu postawieniu na jakość iRobot sprzedał ponad 40 milionów robotów na całym świecie. Nic więc dziwnego, że przejąć takie przedsiębiorstwo ochotę miał Amazon.

Przypomnę, że Amazon to największy na świecie sprzedawca internetowy. Świadczy też usługi streamingu np. Prime Video, sprzedaje też własne produkty pod marką Fire. Nic więc dziwnego, że do portfolio chciał dodać iRoboty. Plany te zostały jednak pokrzyżowane przez Unię Europejską, która uznała, że takie przejęcie zaszkodziłoby konkurencji i ograniczyłaby wybór klientów.

Ponadto Komisja Europejska podnosiła, że Amazon może wycofać ze sprzedaży lub zmniejszyć widoczność konkurencyjnych robotów sprzątających, prowadząc do wyższych cen, niższej jakości i mniejszych innowacji dla klientów. Doceniam większość rozwiązań UE w kwestii technologii (np. wymuszenie na Apple USB-C lub pojawienia się innych sklepów w iOS), ale tym razem argumenty ponadpaństwowej organizacji do mnie nie przemawiają.

Te argumenty to absurd

Na rynku jest naprawdę wiele robotów sprzątających. Klienci używają na przykład:

  • Xiaomi Mi Robot Vacuum – tani robot od popularnej wśród użytkowników sprzętu elektronicznego, chińskiej firmy;
  • Roborock S8 – firma, która specjalizuje się w robotach sprzątających – jest odnogą Xiaomi;
  • Samsung Jet Bot – robot sprzątający od znanej koreańskiej firmy;
  • Philips Aqua – rodzina robotów sprzątających i mopujących od amerykańskiej firmy.

To tylko kilka przykładów na to, że rynek tego typu urządzeń jest naprawdę konkurencyjny i bogaty w wybór urządzeń. Przejęcie iRobota przez Amazona by tego nie zmieniło. Amazon miał czas do 10 stycznia, aby przekonać Komisję Europejską do zawarcia transakcji, jednak to się nie udało.

iRobot na wystawie sklepowej

Jak słusznie zauważył TheVerge, sprawa przejęcia może mieć drugie dno. iRobot bowiem nie radzi sobie najlepiej w ostatnich kwartałach i przewiduje stratę operacyjną w wysokości od 265 do 285 milionów dolarów. Co ciekawe, firma też ma do spłacenia pożyczkę w kwocie aż 200 mln dolarów. Zerwanie umowy przedwstępnej sprawi, że Amazon zapłaci firmie iRobot opłatę w wysokości 94 mln dolarów, która w dużej części zostanie przeznaczona na spłatę zobowiązań.

Amerykański gigant jest rozczarowany zaistniałą sytuacją. Według firmy brak przejęcia iRobota to pozbawienie klientów szybszych innowacji i bardziej konkurencyjnych cen. Ponadto roboty sprzątające spółki mogłyby lepiej konkurować na rynku globalnym, zwłaszcza z chińskimi i tańszymi rywalami.

Już w 2022 roku pisałem o możliwym przejęciu iRobota przez Amazona i o przyszłości smart odkurzaczy:

„Synergii Amazona z iRobotem nie trzeba daleko szukać. Wystarczy spojrzeć na Alexę, czyli wirtualnego asystenta technologicznego giganta. To tylko kwestia czasu, jak usłyszymy ją w robotach sprzątających. Nie zdziwię się, jak użytkownik będzie mógł wydawać polecenia bezpośrednio do urządzenia sprzątającego dom. To byłaby znaczna wartość dodana tego przejęcia.”

Co teraz planuje Amazon?

W 2021 roku Amazon zaprezentował inteligentnego robota domowego o nazwie Astro. Jego główne funkcje obejmują mapowanie pomieszczeń, swobodne poruszanie się między pokojami oraz nawet rozpoznawanie twarzy użytkowników. Robot współpracuje z asystentem wirtualnym o nazwie Alexa i potrafi wykonywać standardowe polecenia, takie jak odtwarzanie muzyki, udzielanie informacji o prognozie pogody, itp.

Robot domowy Amazon Astro z wyświetlaczem przypominającym twarz, na tle kuchni.

Myślę, że Amazon będzie rozwijał projekt, który oferuje nieco więcej wartości dodanej, niż standardowy produkt iRobota. Jednak brak przejęcia sprawił, że gigant nie uzyska dostępu do bogatego know-how znanej firmy. Czy to oznacza, że Amazon zrezygnuje z ambicji stworzenia własnych robotów domowych? Nie sądzę. Firma może poszukać innego, mniejszego partnera lub po prostu skupi się na samodzielnym rozwoju swojej technologii.

Jedno jest pewne – brak przejęcia może wpłynąć negatywnie na szybkość rozwoju odkurzaczy Astro. Perspektywa rozwoju smart robotów sprzątających była fascynująca w kontekście ewentualnego zawarcia transakcji między iRobotem i Amazonem. Taki układ mógł wywrócić rynek do góry nogami i wpłynąć na jego przyszłą dynamikę. Niedobrze, że Unia Europejska zatrzymała tę transakcję. Stracimy na tym my – klienci, którzy dłużej poczekają na innowacje w tym obszarze.

Źródło: TheVerge, zdjęcie otwierające:

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw