Thermomix Sensor położony na blacie obok Thermomix TM6
LINKI AFILIACYJNE

Sprawdziłem Thermomix Sensor. Teraz rozumiem, skąd wzięła się jego cena

6 minut czytania
Komentarze

Thermomix Sensor to akcesorium, które na łamach Android.com.pl zapowiadałem już przynajmniej dwa razy. Nie spodziewałem się jednak, że dane będzie mi go przetestować tak szybko, i to w warunkach odpowiadających kuchniom z najpopularniejszych programów kulinarnych. A tu proszę, niespodzianka! W momencie, w którym to czytacie, Thermomix Sensor jest już dostępny na polskim rynku. To właśnie z tej okazji, Vorwerk Polska zaprosiło m.in. mnie na warsztaty, a dzięki tej relacji będziecie mogli zobaczyć, co udało nam się ugotować.

Jak Thermomix Sensor działa w praktyce? To sprawdziłem smażąc steki

Thermomix Sensor, który posłużył do prawidłowego usmażenia steka z pieprzem ziołowym
Fot. Szymon Baliński / android.com.pl

Dokładniej to cztery steki wołowe, panierowane w pieprzu. Gdy bez większego namyślenia się stanąłem przy stanowisku ze stekami (gotowaliśmy w parach, a każda ekipa przyrządzała inne danie z użyciem Thermomix Sensor), spodziewałem się, że wybrałem jedno z najtrudniejszych zadań. Okazało się, że było dokładnie odwrotnie, a nasze danie, niczym wzorowi uczestnicy Master Chefa, oddaliśmy jako jedni z pierwszych.

Początek był dość standardowy i o tyle łatwy, że organizatorzy dostarczyli nam niezbędne składniki do przygotowania potraw. Najpierw zmieliliśmy pieprz i obtoczyliśmy w nim steki. Następnie przygotowaliśmy sos z bulionu wołowego, brandy i śmietany (co prawda omyłkowo dodaliśmy olej, ale okazało się to nieznaczącym dodatkiem). Zadanie okazało się dość standardowe dla Thermomix TM6. Po odstawieniu sosu przyszedł czas na najtrudniejszą część misji, czyli usmażenie steków. I tu właśnie do akcji wkroczył Thermomix Sensor.

Ten niepozorny termometr łączy się z naszym telefonem oraz Thermomix TM6 (fot. Szymon Baliński / android.com.pl)

Sprzęt ten posłużył w wypadku steków do niczego innego, jak wyjęcia ich z patelni w odpowiedniej temperaturze. Aby to osiągnąć Thermomix Sensor należało najpierw sparować z aplikacją Cooking Center (dostępną na Android oraz iOS), przez co urządzenie mogło sprawnie komunikować się z Thermomix TM6 i porównywać swój odczyt do tego pożądanego. W naszym przypadku, było to 58°C. Warto zaznaczyć, że sprzęt odczytuje temperaturę wewnętrzną potrawy (do 100°C) oraz zewnętrzną (do 275°C)

No dobrze, stek się smaży. Co w tym czasie dzieje się na ekranie Thermomix TM6 oraz naszego smartfona? Ano odczyt temperatury się dzieje. Dane są perfekcyjnie zsynchronizowane, dzięki czemu możemy mieć absolutną pewność co do tego, kiedy steki należy zdjąć z patelni. Thermomix Sensor jest pomocny o tyle, że nie trzeba robić nic na oko. Wszystko podpowiedzą towarzyszące nam ekrany.

Najciekawszy patent polega na tym, że Thermomix TM6 alarmuje nas o konieczności zdjęcia steków z patelni na moment przed osiągnięciem kluczowej temperatury. Dzieje się tak, ponieważ nawet przez chwilę po położeniu na talerzu, temperatura jeszcze nieco urośnie. Wcześniejsze wyjęcie sprawia, że osiągniemy rezultat idealny, a nie tylko „prawie” idealny.

Usunięcie ze źródła ciepła należy potwierdzić w Thermomix TM6, by przejść do dalszych etapów kreowania potrawy (fot. Szymon Baliński / android.com.pl)

Chociaż obawiałem się początkowo, że steki za długo się smażą jak na mój gust, wyszły zaskakująco soczyste, a przy tym chrupkie przez panierkę z pieprzu ziołowego. Polane specyficznym sosem z bulionu, śmietany, masła i brandy, były kapitalną propozycją do ziemniaczków. A uczestnicy prezentacji w międzyczasie przygotowali wiele innych potraw, i na słodko, i na słono, które wykorzystywały potencjał Thermomix Sensor.

Warto dodać, że w dniu swojej premiery, Thermomix Sensor będzie obsługiwać ok. 160 przepisów, a przez grudzień ta liczba ma zbliżyć się do 200. Istnieją co prawda takie termometry na Bluetooth jak Meater (499 złotych), lecz on nie będzie kompatybilny z przepisami na Cookido oraz termorobotem od Vorwerk.

@android.com.pl

Robi się gorąco 🍳 – Twój najdroższy termometr ever 🙂 thermomix thermomixsensor tm6

♬ dźwięk oryginalny – Ulubiony portal technologiczny

Cena Thermomix Sensor w Polsce i promocyjne zestawy na grudzień 2023 r.

Zrzut ekranu z prezentacji na temat Thermomix Sensor
Fot. Szymon Baliński / android.com.pl

Jak widzicie powyżej, zaskoczenia wielkiego nie ma. Thermomix Sensor, jako dodatek do Thermomix TM6 został wyceniony na 695 złotych. Decydując się na urządzenie w zestawie z głównym termorobotem, zapłacicie jednak nieco mniej, bo 495 złotych. Co ważne, możecie go kupić już od 1 grudnia 2023 r., w sklepie internetowym Vorwerk oraz u przedstawicieli Thermomix.

Fot. Szymon Baliński / android.com.pl

Warto też pamiętać, że grudzień 2023 r. jest ostatnim momentem na „tańszy” zakup Thermomix TM6. Dzieje się tak, gdyż od nowego roku, cena samego urządzenia zmienia się z 5995 złotych na 6455 złotych. Gdy zdecydujecie się jednak na zestaw z Thermomix Sensor za dodatkowe 495 złotych, gratis dostaniecie książkę kucharską Jadalne prezenty. Cóż, wizja takich wydatków z pewnością nie jest nowością dla osób, które korzystają już z Thermomix TM6.

Od siebie dodam, że Thermomix Sensor — szczególnie po prezentacji na żywo — uznaję za akcesorium, które nie jest konieczne do wyciągnięcia maksimum potencjału z Thermomix TM6, zwłaszcza dla tych bardziej wprawnych kucharzy. Jednocześnie, chcąc mieć 100% pewności, że nasze wypieki i wszelka obróbka cieplna będą perfekcyjne, bez sprawdzania „na oko”, warto rozważyć dodanie tego gadżetu do kolekcji. O ile korzystacie z Thermomix TM6 na tyle intensywnie, by łatwo sobie ten prezent usprawiedliwić. W przeciwnym wypadku, być może warto poczekać na Thermomix 7.

Jeśli natomiast przerażają was ceny nie tyle akcesoriów do Thermomixa, ale samego robota kuchennego od Vorwerk, sprawdźcie, jak wypadają ceny lidlomixa.

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw