Limity zużycia prądu

Fotowoltaika i pompy ciepła miały obniżyć rachunki. No właśnie, miały. „Wystawili nas do wiatru”

2 minuty czytania
Komentarze

Instalacje fotowoltaiczne i pompy ciepła są w ostatnich latach coraz chętniej montowane przez Polaków. Na pewno przyczyniły się do tego programy (np. Mój Prąd 5.0) i dopłaty, dzięki którym można było zaoszczędzić wiele tysięcy złotych — spodziewając się szybkiego zwrotu z inwestycji poprzez niższe rachunki za ogrzewanie i prąd. Jednak rzeczywistość pokazała, że w praktyce nie jest tak pięknie. Użytkownicy mówią wprost, że rząd wystawił ich do wiatru.

Android.com.pl / Jolanta Szczepaniak

Z czego wynikają wysokie opłaty za prąd?

O sprawie informował niedawno m.in. serwis money.pl. Podobnie jak paragony grozy, tak posiadacze paneli fotowoltaicznych i pomp ciepła mogą licytować się, ile wcześniej płacili za prąd i o ile ich rachunki wzrosły. Są osoby, które płacą czterokrotnie więcej za prąd. Dlaczego muszą dopłacać, podczas gdy mieli oszczędzać? Powodów może być wiele: źle dobrane urządzenia do rodzaju i powierzchni domu, brak audytu energetycznego dla starszych domów, brak odpowiedniej izolacji budynków, źle dobrana instalacja fotowoltaiczna czy źle ustalone limity zużycia, po których przekroczeniu płaci się wyższe rachunki za prąd.

Jednak najbardziej winny wydaje się skomplikowany i dla większości prosumentów niezrozumiały system net-billing, w którym opłaty są znacznie wyższe niż w „starym” systemie rozliczeń.

fot. GettyImages/welcomia

W dużym uproszczeniu — wcześniej prosumenci mogli korzystać z nadmiarowej produkcji energii elektrycznej z paneli fotowoltaicznych, gdy słońce nie świeciło. Obecnie muszą sprzedawać nadwyżkę energii po cenach hurtowych, które są niskie ze względu na dużą popularność instalacji fotowoltaicznych (zdarzają się nawet wyłączenia ze względu na przeciążenia sieci energetycznych). Zimą, gdy produkcja energii z paneli jest niska, prosumenci muszą kupować energię elektryczną od sieci energetycznej tak jak inni odbiorcy prądu — a wtedy prąd jest droższy.

W ten sposób gospodarstwa domowe, które zainwestowały w odnawialne źródła energii, są „karane” finansowo w postaci wysokich rachunków za ogrzewanie z pomp ciepła. Wniosek jest jeden — pompy ciepła i fotowoltaika nie gwarantują niższych rachunków za energię — może być dokładnie odwrotnie. A najtaniej wyjdzie korzystanie z nieekologicznego ogrzewania domów węglem — wychodzi to po prostu taniej.

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw