Stanowisko samoobsługowej kasy sklepowej z ekranem wyświetlającym napis "Kasa Otwarta" i opcjami "Start" oraz "Własna torba", z urządzeniem skanującym oraz miejscem na zeskanowane zakupy, a w tle wystrój z motywem zieleni.

Nowa pułapka na kupujących w Lidlu. Najbardziej narażeni są ci, którzy chcą oszczędzić

2 minuty czytania
Komentarze

Lidl to jeden z supermarketów, które odwiedzam najczęściej. Dlatego też smutno się czyta informacje o oszustach próbujących podszywać się pod tę sieć sklepów. Pojawiły się raporty o cyberprzestępcach tworzących fałszywe linki do promocji na popularne produkty, prowadzące do stron wyłudzających dane kart płatniczych. Podpowiadamy, jak ustrzec się przed tym zagrożeniem.

Jak oszuści podszywają się pod sieć sklepów Lidl?

Mechanizm działa następująco — na mediach społecznościowych pojawiają się reklamy promocji, które prowadzą do fałszywej strony Lidla. Jak je rozpoznać? Przede wszystkim, nie są one postowane przed polski oddział sieci sklepów, a losową stronkę, której twórcy zainwestowali dużo pieniędzy w reklamy, by zmaksymalizować zasięg oszustwa.

Jeżeli jednak klikniecie fałszywą, lecz interesującą promocję (np. na tanią kawę), istnieje jeszcze jeden sposób, by się ustrzec przed kradzieżą danych. Warto spojrzeć, czy adres strony to rzeczywiście lidl.pl, czy może jakiś podejrzany, tak jak zaprezentowano na powyższym poście od CSIRT KNF (Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego polskiego sektora finansowego)

Lidl
fot. CSIRT KNF

Jak pewnie się domyślacie, zrealizowanie transakcji z takiego linka i podanie informacji dot. karty płatniczej może skutkować kradzieżą środków z konta. A łatwo zapomnieć, że w ten sposób odbywa się również wyłudzenie naszych danych osobowych. Dlatego jeśli zobaczycie takie posty, najlepiej zgłaszać je moderacji Facebooka, bo to tam skala reklam jest tak niewyobrażalna, że te przeplatają się z postami od znajomych i polubionych stron.

Jeżeli jednak domyślacie się, że Wy lub ktoś z Waszych bliskich mógł paść ofiarą takiego oszustwa, warto jak najszybciej zadzwonić na infolinię własnego banku i zastrzec kartę płatniczą, z której dokonano transakcji. Być może straty już będą wysokie, ale przynajmniej uda się zapobiec totalnej katastrofie, czyli utracie wszystkich środków. W sieci trzeba zachować absolutną ostrożność, bo oszustów niestety tylko przybywa.

Dodatkowo pamiętaj, że w przypadku zgubienia lub kradzieży smartfona, zawsze dobrze jest mieć włączoną funkcję lokalizacji telefonu, aby łatwo namierzyć jego położenie.

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw