Wegańskie owoce morza z drukarki 3D – oto kuchnia XXI wieku

2 minuty czytania
Komentarze

Tytuł to nie żart. Drukarka 3D pomaga naukowcom tworzyć wegańskie owoce morza, które bardzo przypominają wyglądem, smakiem i konsystencją prawdziwe produkty. Chociaż odtworzenie wszystkich składowych produktów nie jest łatwe, naukowcy z Singapuru ciągle ulepszają swoje wyroby.

Pierwsze próby tworzenia odpowiedników

fot. YouTube/ American Chemical Society

Naukowcy z powodzeniem opracowali roślinne alternatywy dla filetów z łososia, krewetek, a nawet krążków kalmarów, które, jak twierdzą, nie tylko smakują wyśmienicie, ale także zachowują właściwości odżywcze prawdziwych owoców morza.

Już w kwietniu tego roku pojawiły się pierwsze doniesienia o drukowaniu owoców morza i ryb na drukarkach 3D. Izraelska firma Steakholder Foods współpracowała z firmą Umami Meats z siedzibą w Singapurze przy produkcji filetów rybnych. Ryba stworzona w laboratorium jest rozwijana w procesie znanym jako hodowla komórkowa. Sama hodowla komórek jest jednak nadal zbyt kosztowna, aby taki proces był opłacalny. Tak więc na razie komórki ryb są mieszane z substancjami pochodzenia roślinnego.

W miarę upływu czasu złożoność i poziom tych produktów będzie coraz wyższy, a ceny związane z ich produkcją będą spadać

– powiedział Arik Kaufman ze Steakholder Foods.

Kalmary z drukarki 3D

Próby nad stworzeniem odpowiedniego połączenia składników obejmują nie tylko ryby, ale także owoce morza. Zespół z Singapuru stworzył unikalną mieszankę z białka mikroalg i białka fasoli mung. Z tego związku udało się zaprojektować właśnie m.in. krążki z kalmarów, które można poddać obróbce cieplnej.

Na rynku dostępne są produkty naśladujące owoce morza oparte na roślinach, ale zazwyczaj nie zawierają białka. Chcieliśmy stworzyć produkty oparte na białku, które są żywieniowo równoważne lub lepsze od prawdziwych owoców morza i zarazem mogą przyczynić się do zrównoważonego dostępu do żywności

– informuje kierujący projektem dr Dejian Huang.

Naukowcy zwracają uwagę na fakt, że takie eksperymenty nie wynikają z chęci inwestowania w postęp technologiczny, ale z małej dostępności owoców morza, które w wielu miejscach są importowane na dużą skalę.

Myślę, że nadchodzi moment, kiedy podaż owoców morza może być bardzo ograniczona. Musimy przygotować alternatywne źródła białka, zwłaszcza tutaj w Singapurze, gdzie ponad 90 proc. ryb jest importowanych

– dopowiada współautorka pomysłu Poornima Vijayan.

Następnym krokiem zespołu jest stworzenie wielu prototypów i zbadanie wykonalności masowej produkcji. Na poniższym filmie możecie zobaczyć, jak wygląda proces produkcji owoców morza w drukarce 3D:

Źródło: Studyfinds.org, CNN

    Motyw