LINKI AFILIACYJNE

Premiera Nothing Phone (2). W drodze do ideału, ale wciąż po swojemu

6 minut czytania
Komentarze

Nothing Phone (2) jest już z nami oficjalnie i premiera tego smartfona potwierdza, że firma przestaje docierać tylko do najbardziej dociekliwych fanów nowych technologii. Nothing po sprzedaży ponad 1,5 miliona egzemplarzy trzech wersji słuchawek i jednej generacji smartfona mówi wprost, że chce się coraz szybciej wspinać po szczeblach popularności. Duże znaczenie będzie miała w tym właśnie premiera Nothing Phone (2), a więc drugiego telefonu w historii firmy. Nie jest to żadna rewolucja, ale istotna ewolucja, którą powinniśmy docenić.

Premiera Nothing Phone (2). Firma nie zmienia receptury, ale ją ulepsza

Fot: Nothing

Nowości w Nothing Phone (2) można skrócić do kilku punktów: mocniejszych podzespołów, lepszego zestawu aparatu, ulepszonego systemu Glyph i nieco odmienionej obudowy, a to wszystko w duchu bycia eko, czyli podejściu w walce o środowisko.

Tym sposobem zacznijmy właśnie od obudowy, która na pierwszy rzut oka wygląda identycznie. Kluczowa zmiana odnosi się do plecków, gdzie szkło zostało zaokrąglone przy krawędziach, wyraźnie poprawiając chwyt, a raczej minimalizując uczucie wbijania się aluminium w dłoń.

Fot: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Ekopodejście sprowadza się do zastosowania aluminiowej ramki, która w 100% pochodzi z recyklingu. Podobnie sytuacja wygląda z takimi pierwiastkami jak cyna i miedź, które zostały przetworzone w 100% z odpadów. Stal? 90% z recyklingu. Tworzywa sztuczne? 80%. Nawet samo pudełko zostało pozbawione plastiku i w 60% wykorzystuje przetworzony papier. To tylko kilka liczb, którymi Nothing pokazuje swoją dbałość o środowisko i redukcję śladu węglowego.

Fot: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Nothing Phone (2) ma być wydajniejszy o 80% względem poprzednika, a to zasługa zastosowania Snapdragona 8+ Gen 1 w miejsce Snapdragona 778G+. Oczywiście wciąż nie mówimy o pełnoprawnym flagowcu obecnej generacji, ale jest to przeskok warty odnotowania. W końcu razem z nim pojawiły się najwydajniejsze technologie pamięci. Do tego dołóżmy większy akumulator, bo o pojemności 4700 mAh.

Fot: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Wyświetlacz? Minimalnie urósł, ale przede wszystkim wspiera teraz technologię LTPO, czyli pozwala na pełne dostosowywanie częstotliwości odświeżania obrazu — od 1 do 120 Hz. Jest też jaśniejszy i zajmuje więcej miejsca na froncie, pozbywając się ramek. Przy okazji przenosi aparat do selfie (Sony IMX615) z lewego rogu do centralnej części.

Skoro o aparatach mowa, to również one powędrowały na wyższą półkę. Użytkownicy Nothing Phone (2) dostaną do dyspozycji flagową matrycę Sony IMX890, której towarzyszy Samsung JN1 z szerokokątnym obiektywem. W połączeniu z lepszym przetwornikiem obrazu od Qualcomma efekty powinny być zauważalnie lepsze.

Glyph staje się jeszcze bardziej użyteczny

Fot: Nothing

Nothing Phone (1) szczególnie wyróżnił się na rynku za sprawą swoich plecków, które nie tylko są przeźroczyste, ale również podświetlane. Phone (2) również idzie w tym kierunku, choć w… postrzępionej wersji. Niemniej to nie kompromis, a celowy zabieg, który pozwolił na wprowadzenie nowych funkcji. Teraz nie tylko powiadomienia i wybiórcze akcje mogą być sygnalizowane przez Glyph. Teraz możemy odliczać czas (np. do przyjazdu Ubera), włączać minutnik, korzystać z latarki, a także samemu tworzyć akcje i konkretne animacje. Przy okazji firma wprowadziła regulację jasności, która też może być sterowana automatycznie.

Nothing OS odchodzi od klasycznego Androida

Fot: Nothing

Nothing Phone (2) debiutuje z Nothing OS 2, który również dotrze do Nothing Phone (1) w ramach nadchodzącej aktualizacji. Co się zmieniło? Przede wszystkim firma odmienia swój launcher, który stawia na widżety i większą integrację z ekosystemem oraz spójność stylistyczną. Specyficzny design ikon, folderów, czy też brak podpisów skrótów dobrze koresponduje z ogólna wizją Nothing, ale oczywiście możemy zrezygnować z tego wszystkiego i wrócić do czystego Androida 13. Swoją drogą firma planuje 3 lata aktualizacji i 4 lata wsparcia bezpieczeństwa, więc nie zostaje w tyle.

Specyfikacja techniczna Nothing Phone (2)

Fot: Nothing

Zbierając wszystkie powyższe informacje w jedną całość, specyfikacja techniczna Nothing Phone (2) prezentuje się następująco:

  • 6,7-calowy wyświetlacz OLED
    • rozdzielczość: FullHD+ (2412×1080, 20:9, 394 ppi)
    • 10-bitowa paleta barw (1,07-miliarda kolorów)
    • jasność do 1600 nitów
    • HDR10+
    • częstotliwość odświeżania:
      • obrazu: 1-120 Hz (LTPO)
      • panelu dotykowego: 240 Hz
  • układ Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1
  • 8 lub 12 GB LPDDR5 RAM
  • 128, 256 lub 512 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (UFS 3.1)
  • aparaty:
    • przód: 32 MPx (f/2.45, Sony IMX615)
    • tył:
      • 50 MPx (f/1.9, Sony IMX890, OIS)
      • 50 MPx (f/2.2, Samsung JN1, szerokokątny)
  • akumulator o pojemności 4700 mAh
    • ładowanie przewodowe: 45 W (USB Power Delivery, PPS)
    • ładowanie bezprzewodowe: 15 W (Qi, zwrotne 5 W)
  • łączność:
    • 5G (Dual SIM)
    • Wi-Fi 6e (802.11ax)
    • Bluetooth 5.3
    • NFC
    • USB-C (2.0)
  • czytnik linii papilarnych w ekranie, Glyph, głośniki stereo, certyfikat IP54
  • Android 13 (Nothing OS 2)
  • wymiary: 162,1×76,4×8,6 mm
  • waga: 201,2 g
  • wykonanie:
    • front: szkło Gorilla Glass
    • korpus: aluminium
    • tył: szkło
  • wersje kolorystyczne: szara, biała

Cena i dostępność Nothing Phone (2)

Fot: Nothing

Dzisiejsza premiera Nothing Phone (2) nie oznacza, że od razu będziecie mogli kupić ten smartfon. Producent przedstawił teraz samo urządzenie, ale w przedsprzedaży będzie można je zamówić dopiero 17 lipca, a kupić w sklepach 21 lipca. Jednak zainteresowani już dzisiaj mogą zamówić smartfon przez stronę producenta:

Ulepszona specyfikacja sprawiła, że cena Nothing Phone (2) zauważalnie wzrosła i wynosi odpowiednio:

  • 8/128 GB: 2999 złotych
  • 12/256 GB: 3290 złotych
  • 12/512 GB: 3790 złotych

W ramach przypomnienia początkowa cena Nothing Phone (1) startowała od 2299 złotych.

Premiera Nothing Phone (2). Nasze pierwsze wrażenia

Fot: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Smartfon trafił już do moich rąk na testy i jako użytkownik Nothing Phone (1) muszę potwierdzić, że wszystkie wcześniej przedstawione informacje mają pokrycie w rzeczywistości. Faktycznie zestaw pozostał skromny, aczkolwiek pudełko nie nadaje się tylko do kosza po otworzeniu. Faktycznie Phone (2) znacznie lepiej leży w dłoni i faktycznie można liczyć na lepsze wrażenia w zakresie wydajności, zestawu aparatów oraz pracy systemu Glyph. Czuć, że jest to smartfon wyżej stawiany względem Phone (1).

Fot: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Na pełną recenzję Nothing Phone (2) nie będziecie musieli długo czekać, więc obserwujcie nas, aby być na bieżąco. Jeśli jesteście ciekawi czegoś więcej na temat tytułowej premiery, to dajcie znać w komentarzu, a w docelowym teście na pewno to uwzględnimy.

Motyw