kobieta trzymająca smartfon w dłoni

ZUS wydał ostrzeżenie. Polacy muszą mieć się na baczności

2 minuty czytania
Komentarze

Po raz kolejny oszuści podszywają się pod kogoś, by wydobyć nasze dane. Tym razem chodzi o ZUS, czyli Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który ostrzega przed wiadomościami rozsyłanymi do Polaków. Oszuści chcą przekonać odbiorców wiadomości, że ZUS wysłał do nich informację o nieodebranym świadczeniu. Wystarczy chwila nieuwagi, a nasze dane oraz finanse mogą być zagrożone. Jak się przed takimi oszustwami bronić?

ZUS ostrzega przed fałszywymi wiadomościami – kolejne oszustwo

fot. freestocks/Unsplash

Często przypomina się o tym, by pod żadnym pozorem nie klikać w linki, których pochodzenia jesteśmy pewni. W obecnych czasach bardzo łatwo dać się nabrać oszustom, którzy próbują wyłudzić nasze dane do logowania np. do banków, portali społecznościowych czy instytucji państwowych. Oszuści niemal do perfekcji opanowali bowiem podszywanie się pod kogoś, a wykorzystują do tego różne metody – spreparowane witryny internetowe czy spoofing. Ten ostatni jest wyjątkowo niebezpieczny, ponieważ to nic innego, jak wykorzystywanie infrastruktury informatycznej do udawania zaufanych podmiotów. Dlatego też czasem można przeczytać o przypadkach, gdzie do ludzi dzwonił „ktoś z banku” i faktycznie na telefonie widziało się nazwę instytucji.

Podobnie sytuacja może wyglądać z oszustwem „na ZUS”, gdzie rozsyłane są wiadomości z informacją o nieodebranym świadczeniu. Instytucja ostrzega, że nie wysyła podobnych treści, a już w żadnym wypadku z linkami. Te mogą prowadzić do fałszywych witryn, które wyłudzą nasze dane. Warto więc uważać – zarówno na wiadomość SMS oraz te mailowe. Jeżeli faktycznie czekamy na jakieś świadczenie z ZUS, to najlepiej skontaktować się bezpośrednio z placówką lub zadzwonić na infolinię. Lepiej być bezpiecznym, niż potem żałować. Ostatnio modne stało się także „oszustwo na Netflix”, więc zawsze pozostawajmy czujni.

Źródło: ZUS / Twitter

Motyw