TikTok ostatnimi czasy nie ma najlepszej prasy. Państwowe i międzynarodowe instytucje chcą go wprost zakazywać, a działające na nim filtry upiększające (Bold Glamour) są tak zaawansowane, że stanowią bezpośrednie niebezpieczeństwo dla zdrowia psychicznego ludzi. Teraz jednak nadchodzi coś pozytywnego, przynajmniej dla twórców filmów. Series nie spodoba się jedynie oglądającym, którzy wkrótce będą musieli płacić za część treści.
Tworzysz na TikToku coś wyjątkowego? Każ za to zapłacić!
Na początek garść detali — tytułowe Series będą mogły zawierać aż 80 filmów, każdy maksymalnie po 20 minut. Jest to o tyle istotne, że standardowa maksymalna długość filmu na medium to zaledwie 10 minut. Program jest we wczesnej fazie rozwoju, więc został udostępniony zaledwie garstce twórców. Pozytyw jest z kolei taki, że przez limitowany czas, otrzymają oni niemalże 100% przychodów ze swoich filmów (pomijając opłaty manipulacyjne).
Co istotne, cena każdego z tych pakietów filmów jest zależna wyłącznie od twórców, o ile mieści się w przedziale 1-190 dolarów (~4-830 złotych). Oczywiście, każde z nagrań musi również przestrzegać wytycznych społeczności. To oznacza, że filmiki nie mogą przedstawiać treści m.in. o charakterze seksualnym, nakłaniającym do popełniania przestępstw lub działań stwarzających potencjalne zagrożenie społeczne (agresywna jazda samochodem).
Czy na TikToku znajdują się treści, za które warto zapłacić?
To akurat każdy oceni personalnie, ponieważ jak doskonale wiemy, algorytm TikToka dopasowuje treści bezpośrednio do ich odbiorcy. Opinie są mocno podzielone. Jedni uważają, że to wielka szansa dla twórców treści. Inni z kolei wskazują palcami na OnlyFans, bo to model tej platformy jest wielką inspiracją dla Series.
No i właśnie docieramy tu do sedna sprawy. Z pewnością istnieje uniwersum, w którym po szerszym udostępnieniu Series, na zarobek rzucą się twórcy treści z zabarwieniem erotycznym. Pytanie brzmi — jak bardzo wytyczne społeczności będą egzekwowane przez moderatorów platformy? Bo nie ukrywam, ale podczas scrollowania zakładki Dla Ciebie łatwo trafić na nagrania, których zgodność z wytycznymi społeczności budzi pewne wątpliwości…
Cóż, na każdy tzw. thirst trap (z ang. pułapka pragnienia, post lub nagranie mający zwabić widzów swoją seksualnością) przypada przeurocze Roll for Sandwich, w którym miły pan przygotowuje kanapki zgodnie z wynikami, jakie wyrzucą jego kostki do gry. No i psy z kotami, w nieskończonych liczbach.
Wniosek prosty, nie ma co w obecnej chwili gdybać. Poczekajmy na szerszą dystrybucję modelu Series na TikToku. Wtedy z pewnością będziemy mieli pełniejszy obraz pozytywów i negatywów wynikających z płatnej subskrypcji. No i pamiętajcie, że android.com.pl również ma swój kanał na TikToku, gdzie regularnie publikujemy najważniejsze informacje i ciekawostki ze świata technologii.