Obowiązkowy sprzęt przy każdym remoncie. Oto multimetr, który podbija Allegro

2 minuty czytania
Komentarze

Młotek, kilka śrubokrętów, kombinerki – przez lata był to najbardziej podstawowy zestaw narzędzi, które powinny być obecne w każdym domu na wypadek drobnych napraw. Nawet jeśli ktoś nie czuje się na siłach, żeby bawić się w złotą rączkę, to możliwość dokręcenia obluzowanych drzwiczek szafki, albo powieszenia obrazka na ścianie nie jest czymś, co czego chcielibyśmy wzywać fachowca. Jednak czasy się zmieniają, dookoła nas jest coraz więcej elektroniki, więc do tego zestawu warto dodać kolejny element: multimetr cyfrowy. 

Multimetr cyfrowy z bezdotykowym wykrywaniem kabli

multimetr

No dobrze, ale po co komuś, kto na elektryce, lub elektronice się nie zna, jest multimetr? A to akurat bardzo proste. Po pierwsze dzięki niemu można sprawdzić, czy brak działania urządzenia wynika z powodu jego awarii, czy też jest coś nie tak z gniazdkiem. Owszem, są próbniki, czyli takie śrubokręty z żarówką, które pokazują, czy w gniazdku jest napięcie. Możliwe jednak, że to jest uszkodzone i ledwo łączy się z siecią elektryczną w domu, więc napięcie może i jest, ale zbyt niskie na wyjściu. Multimetrem można sprawdzić jego wartość. 

Kolejną prozaiczną kwestią są baterie i akumulatorki: te również w prosty sposób można sprawdzić multimetrem, a nie zastanawiać się, czy nasze urządzenie nim zasilane – czyli najczęściej pilot od telewizora, pad do Xboxa lub ciśnieniomierz – wyzionęło ducha, czy też należy biec do sklepu po kolejną paczkę baterii. Chociaż najlepszym rozwiązaniem jest tu pakiet akumulatorków z ładowarką. I już mamy dwie użyteczne funkcje dla przeciętnego zjadacza chleba. 

No dobrze, ale dlaczego polecam ten konkretny multimetr, skoro można kupić znacznie tańszy, który również będzie się nadawał do tak prostych zadań? Otóż ten pozwoli nam uniknąć znacznie większych wydatków w przyszłości. Został on bowiem wyposażony w detektor NCV. Ten jest w stanie wykryć przewód elektryczny, w którym płynie prąd. Tym samym możemy sprawdzić, czy w tym miejscu, w którym akurat chcemy wywiercić otwór, lub wbić gwoździa i powiesić na nim obraz, znajduje się przewód elektryczny czy też nie, nie narażając się tym samym na wywalenie bezpieczników i uszkodzenie instalacji elektrycznej. I to wszystko za mniej niż 50 złotych.

Motyw