Abonament RTV i kontrole, które mają przeprowadzać kontrolerzy Poczty Polskiej wzbudzają kontrowersje już od dłuższego czasu. Teraz instytucja postanowiła odnieść się do tego tematu i opublikowała na swojej stronie obszerny artykuł, gdzie tłumaczy, co jest mitem a co faktem. Widać, że temat podnoszony przez media musiał odcisnąć swoje piętno na Poczcie Polskiej, która do tej pory po prostu informowała o rzeczach związanych z abonamentem, a niekoniecznie zajmowała się tłumaczeniem.
Abonament RTV – Poczta Polska tłumaczy, kto może spodziewać się kontroli
Nie od dziś znamy stawki za abonament RTV w 2023 roku i ile możemy „oszczędzić”, płacąc z góry na cały rok. Opłaty z tytułu abonamentu RTV wzbudzają wiele kontrowersji, ale dobrze też wiemy, że podobne opłaty występują nie tylko w Polsce, o czym zresztą Poczta Polska przypomina na swojej stronie. Podobnie jak o tym, że tego typu opłaty pobierano jeszcze przed wybuchem II Wojny Światowej, co oczywiście nie jest żadnym pocieszeniem dla osób, które taki abonament muszą opłacać, czyli praktycznie dla wszystkich. Niemniej Poczta Polska postanowiła obalić kilka mitów, które narosły wokół abonamentu RTV. Co najważniejszego możemy wyciągnąć z tego wpisu?
- Listonosz nie ma prawa do przeprowadzania kontroli rejestracji odbiorników. Tym zajmują się specjalni kontrolerzy i Poczta Polska zatrudnia ich kilkudziesięciu, a nie kilkuset. Kontroler ma także obowiązek pokazania swojej legitymacji przy wykonywanych czynnościach.
- Najwięcej kontroli przeprowadzanych jest w firmach i instytucjach. Gospodarstwa domowe mają stanowić mały odsetek takich kontroli.
- Przeprowadzanie kontroli obowiązku rejestracji odbiorników RTV podparte jest przepisami (art. 7 Ustawy o opłatach abonamentowych), gdzie wyjaśnione jest, jak taka kontrola może przebiegać.
- Odbiornik podlega obowiązkowej rejestracji niezależnie czy oglądamy na nim telewizję czy też nie. Ustawa zakłada bowiem domniemanie użytkowania, czyli to, że odbiór radia czy telewizji jest możliwy, a to już prowadzi do rejestracji.
- Poczta Polska korzysta ze swojej bazy zarejestrowanych abonentów, ale też z ogólnodostępnych baz danych (np. Centralnego Wykazu Obiektów Hotelarskich Ewidencji czy Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej).
- Poczta Polska informuje o zaległych opłatach przed wystawieniem tytułu wykonawczego, a od decyzji można się odwołać, złożyć wniosek o umorzenie lub rozłożyć płatność na raty.
Poczta Polska pominęła jednak w swoim wpisie informację o tym, czy można nie wpuszczać kontrolera do swojego domu, ale faktycznie część wątpliwości mogła tym artykułem rozwiać. Dobre i to.
Źródło: Poczta Polska