Nowy niedrogi Samsung już dostępny w Polsce. Na pokładzie One UI 6.1 na bazie Android 14

Seria Galaxy M nie jest tak popularna, jak Galaxy A, ale ma w Polsce wielu przedstawicieli, którzy mogą was zainteresować. Należy do nich na przykład nieźle wyceniony model Samsung Galaxy M55 5G, który dostał całkiem sensowną specyfikację. Czy będzie dobrą propozycją w średniej półce?

Cechy modelu Samsung Galaxy M55 5G

Smartfon wyróżnia sporej wielkości (6,7 cala) wyświetlacz Super AMOLED Plus o rozdzielczości FHD+ oraz częstotliwości odświeżania do 120 Hz. Do tego dochodzi optyczny czytnik linii papilarnych ukryty pod ekranem oraz aparat do selfików o rozdzielczości 50 Mpx.

Na pleckach znalazł się aparat główny 50 Mpx z optyczną stabilizacją obrazu, aparat ultraszerokokątny (8 Mpx) oraz do zdjęć makro (2 Mpx). Za szybkość i płynność pracy odpowiada procesor Qualcomm Snapdragon 7 Gen 1, wspierany przez 8 GB pamięci RAM oraz 256 GB na dane (jest też możliwość skorzystania z gniazda karty pamięci microSD).

Sprzęt działa pod kontrolą One UI 6.1, czyli interfejsu opartego na systemie Android 14. Na uwagę zasługuje także akumulator o pojemności 5000 mAh, który wykorzystuje technologię Super Fast Charge 2.0 (45 W).

Czy warto go kupić?

Smartfon nie jest przesadnie wyceniony – wpasowuje się w jedną z najczęściej wybieranych kategorii cenowych, tj. telefony do 2000 złotych, a w wielu punktach oferuje podobne parametry co odpowiednik z serii A, czyli Galaxy A55.

Samsung Galaxy M55 5G może się podobać, jeśli zaliczacie się do fanów marki. Choć z drugiej strony nie bez powodu premiera tego smartfonu w Polsce przeszła bez większego echa – producent ma sporo modeli w tej półce cenowej, a opisywane urządzenie nie w każdym aspekcie jest wśród nich najlepsze.

Źródło: Komputronik. Zdjęcie otwierające: Samsung / materiały prasowe, montaż własny

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.