Śmialiście się z metaverse, a właśnie odbyła się tam pierwsza rozprawa sądowa. Na poważnie

2 minuty czytania
Komentarze

Metaverse to gałąź rozwijających się technologii, która budzi dziś co najwyżej uśmiech politowania. Na świecie pojawiają się jednak dla niej zastosowania, każące zrewidować te ignoranckie poglądy. Jeden z kolumbijskich sądów niedawno przeszedł do historii, przeprowadzając pierwszą rozprawę za pośrednictwem aplikacji Horizon Worlds, dostępnej na goglach Meta Quest 2.

Kolumbijski sąd w metaverse. Jaka to była rozprawa?

W lutym odbył się pierwszy proces sądowy, do którego przeprowadzenia wykorzystano metaverse, a dokładniej Horizon Worlds, znaną aplikację zespołu Marka Zuckerberga. Stronami były tutaj kolumbijska policja oraz związek transportowców. Co ważne, zapis transmisji procesu możecie obejrzeć na YouTube, bo i ten jest jak najbardziej publiczny.

Co ważne, wiele wymiarów sprawiedliwości operowało już za pomocą komunikatorów z obsługą wideo, takich jak Zoom czy Microsoft Teams. Częstym problemem było jednak wyłączanie kamerek przez uczestników tych spotkań, co wprawiało sędziów w zakłopotanie i utrudniało im pracę.

W metaverse takich sytuacji nie ma, bo rozmawiamy przecież z ludźmi za pośrednictwem głosu oraz awatarów — wirtualnej reprezentacji człowieka. Pomieszczenia prezentacyjne w Horizon Worlds z łatwością pozwalają na dodawanie treści multimedialnych, więc prowadzenie takiego procesu z rzeczywistymi, cyfrowymi dowodami, nie odbiega tak bardzo od realnej sali sądowej, jak mogłoby się wydawać.

Proces będzie kontynuowany w metaverse, częściowo

Choć obecnie wszyscy zaangażowani w proces zgadzają się na wykorzystanie technologii metaverse, to może okazać się problematyczne przy dalszych przesłuchaniach. Jeżeli strona w sprawie nie wyrazi zgody na wykorzystanie gogli VR, wtedy rozmowa odbędzie się na żywo. Jedno jest pewne, ostatecznego wyroku także możemy się spodziewać w aplikacji Marka Zuckerberga.

Zastosowanie hełmów wirtualnej rzeczywistości jest oczywiście intrygujące, lecz środowiska uniwersyteckie w Kolumbii zaczęły zadawać pytania. Juan David Gutierrez, profesor porządku publicznego na Uniwersytecie Rosario zwrócił uwagę na to, że nie każdy ma przecież dostęp do tak drogiej technologii. A jak wówczas takie procesy mają być równe, gdy metaverse ogranicza szansę na uczciwy udział w sprawie tym najbiedniejszym?

Pojawiają się też pozytywne głosy. Kolumbijscy prawnicy wskazują, że ofiary przemocy nie będą musiały stawać ze sprawcami twarzą w twarz, co zredukuje liczbę traumatycznych przeżyć w sądach. Niemniej jednak, jest to intrygujący przypadek, gdzie metaverse nie wypada jako pomysł-żart, a rzeczywiście przydatne narzędzie.

Motyw