Czekam na PlayStation 2 Classic, ale obawiam się, że Sony to zepsuje… znowu

9 minut czytania
Komentarze

Miniaturowe konsole dla największych fanów retro sprzętu okazały się naprawdę rewelacyjnym pomysłem, o czym świadczy obecna dostępność niektórych modeli, a raczej jej kompletny brak. Widać, że naprawdę sentymentalnych ludzi nie brakuje i nie ulega wątpliwości, że każdy popularny niegdyś sprzęt w nowym opakowaniu znajdzie swoich odbiorców. Czy można wyobrazić sobie lepszego kandydata do kolejnej konsoli, niż tej stworzonej na podstawie najlepiej sprzedającego się sprzętu do grania w historii? Z pewnością oprócz mnie, na PlayStation 2 Classic czekają tysiące, jak nie miliony innych graczy. Sukces w tym przypadku jest absolutnie murowany, ale obawiam się, że Sony znów to zepsuje i niestety mam kilka sensownych argumentów, które mogą to zwiastować.

PlayStation Classic – miniaturowy szarak, który okazał się klapą

Trudno winić mnie oraz wielu innych graczy za brak zaufania do Sony w kwestii odświeżenia ich legendarnego modelu. Miniaturowy szarak, który ukazał się pod koniec 2018 roku, okazał się sprzętem naprawdę kiepskim i zaprojektowanym bez absolutnie żadnej miłości. To właśnie boli z tego wszystkiego najbardziej — Sony potraktowało swoją pierwszą konsolę, która zapoczątkowała ich dominację, jak sprzęt niewiele znaczący. Wyprodukowano kolejny bubel, który miał na celu wydębić od nas niemałe pieniądze, a następnie kurzyć się na szafce pod telewizorem. Jest to po prostu przykre, ponieważ dla wielu graczy pierwsze PlayStation było nowym otwarciem dla elektronicznej rozrywki, a nawet pierwszym sprzętem do grania w całym ich życiu. Nic dziwnego zatem, że oczekiwania były naprawdę spore.

Problemem jednak nie okazały się same oczekiwania graczy. Nawet jeśli po mini szaraku nikt by się niczego nie spodziewał, to nie zmienia to tego, że został on wyprodukowany po linii najmniejszego oporu. Nie chcę jednak, żebyście mnie źle zrozumieli. PlayStation Classic nie jest miniaturą tragiczną i ma swoje zalety, jak na przykład wierne oddanie wyglądu urządzenia, czy obecność tytułów, które nie są dostępne w PlayStation Network. Reszta jednak mogłaby być dużo lepsza i zdecydowanie lepiej przemyślana. Żeby nie być gołosłownym, to przytoczę kilka przykładów, które mam nadzieję, że stworzą wam odpowiedni obraz tego urządzenia.

Głównym grzechem jest dla mnie sama moc. Obecnie emulowanie pierwszego plejaka jest możliwe niemalże na wszystkim i nie inaczej było blisko 4 lata temu. Sony, aby ciąć koszty, postawiło na mało wydajny układ ARM oraz skorzystało z darmowego emulatora stworzonego przez społeczność i to jeszcze nie w najlepszej jego odmianie. Zaowocowało to oczywiście spadkami płynności w bardziej zaawansowanych grach, a oliwy do ognia dodał fakt, że większość gier wbudowanych w system jest w wersji PAL, a nie NTSC. Smuci także brak obecności tytułów, które kochali posiadacze szaraka. Zabrakło na przykład Gran Turismo, MediEvil czy Crasha Bandicoota i uważam, że było to duże niedopatrzenie.

Obecnie przerobienie miniaturki i doinstalowanie tych tytułów nie stanowi problemu, ale chodzi przecież o to, żeby grać legalnie i nie bawić się we wgrywanie wątpliwego pochodzenia romów oraz oprogramowania, żeby poprawić to, co zepsuł sam producent sprzętu. W końcu trzeba także wspomnieć o cenie, ponieważ ta do najniższych nie należała. Sony chciało za konsolkę 100 dolarów (u nas okolice 450 zł) i jest to ogólnie dużo, biorąc pod uwagę, że konkurencja z lepszymi miniaturkami wystartowała w znacznie niższych cenach.

PlayStation Classic

PlayStation 2 Classic może być wyzwaniem dla Sony…

Kiedy już przybliżyłem wam trochę oblicze poprzedniej mini konsoli od Sony, to zapewne rozumiecie skąd obawy w kontekście PlayStation 2 Classic. To miało szansę się udać, ponieważ podzespoły nie musiały być mocarne, a i tak proces emulacji był bardzo daleki od zadowalającego. Z legendarnym PS2 jest jednak zdecydowanie trudniej i dopiero od niedawna, chociażby nasze smartfony bez większych trudności odpalają gry z tego sprzętu. Przed Sony zatem dość trudne zadanie, ponieważ aby miniaturka godnie reprezentowała dziedzictwo pierwowzoru, to musi spełnić szereg kryteriów oraz nie zostać wypuszczona w totalnie zaporowej cenie.

Czwarta wersja maliny na ogół uważana jest za dość mocny sprzęt w kategorii mikrokomputerów, ale przy emulacji PS2 ewidentnie nie daje ona rady.

Najważniejsza będzie naturalnie jakość zapewnianej emulacji przez sprzęt i tutaj Japończycy również mogą wykorzystać jeden z powszechnie dostępnych emulatorów, ale mam ogromną nadzieję, że zastosowany układ będzie sobie z tym radził. PlayStation 2 Classic musi być wewnętrznie mocne i to nie ulega wątpliwości, a także nie można sobie na tym polu pozwolić na półśrodki. Aby stworzyć wam odpowiedni punkt odniesienia w kwestii mocy sprzętu, to warto powiedzieć, że popularny Raspberry Pi 4 z 4 GB RAM na pokładzie nie radzi sobie z emulacją PS2 zbyt dobrze, a wynika to z faktu, że powszechnie dostępne emulatory bazują na mocy obliczeniowej układów graficznych.

Odpowiednia moc miniaturki nie będzie jednak jedynym zmartwieniem. PlayStation 2 było ogromnym przeskokiem technologicznym względem szaraka i otrzymało również wiele innych funkcji, którymi nie musiało przejmować się Sony przy projektowaniu poprzedniego Classica. Warto tu przytoczyć przykład kontrolerów, które wcześniej w pierwszych rewizjach nie posiadały nawet wibracji, czy gałek analogowych. Teraz jest to wręcz pozycja obowiązkowa, aby oddać w sposób należyty ducha tej legendarnej konsoli.

PlayStation 2 Classic

Wszystko to jest oczywiście do zrobienia, ale nadal trzeba pamiętać o cenie, która nie może być zbyt wysoka. Przyznam, że w tej kwestii mam jednak największe obawy. Skoro Sony już chciało za miniaturkę pierwszego PlayStation 100 dolarów, to tutaj wcale nie będzie lepiej i nie zdziwię się, gdy PlayStation 2 Classic będzie debiutować w cenie około 170 dolarów. Zapewne wiele osób i tak się skusi, ale osobiście uważam, że pozycję miniaturki mocno podkopie oryginalne PS2, które obecnie na rynku wtórnym można dostać już za około 150 zł. Czy znajdą się zatem ludzie, którzy i tak zdecydują się na nowy produkt? Zapewne tak, ale będzie to i tak postrzegane, jak kolejna porażka Sony.

Gry muszą być mocnym punktem PlayStation 2 Classic!

Do dziś uważam, że PlayStation 2 jest najlepszą konsolą pod względem gier. To w końcu tutaj pojawiła się seria God of War, najlepsze Gran Turismo, Killzone, Ratchet & Clank, Jak and Dexter czy absolutnie wspaniałe Shadow of the Colossus i wszystkie te gry absolutnie zdominowały 6. generację konsol, wynosząc sprzęt Sony na szczyty popularności, na których zresztą utrzymuje się do dziś. Rewelacyjnych gier jest całe mnóstwo i w tym przypadku nie wyobrażam sobie innego scenariusza, jak ich obecność na PlayStation 2 Classic.

Tytuły na PlayStation Classic źle nie wyglądały, ale wielu ikonicznych gier dla tej konsoli zabrakło. Oby z PlayStation 2 Classic było inaczej…

Japończycy powinni przede wszystkim postawić na własne marki oraz gry, które ukazały się tylko i wyłącznie na ich konsoli. Jest to ważne, ponieważ miniaturka jest także okazją do doświadczenia tych tytułów w sposób legalny i to właśnie gry będą główną kartą przetargową producenta w dotarciu do klientów. Poza tym wówczas Sony stawiało także na różnorodność, więc nie trzeba daleko szukać zróżnicowanej palety tytułów, które mogłyby zagościć na PlayStation 2 Classic. Pozwoliłem sobie trochę na myślenie życzeniowe i postanowiłem stworzyć listę kilkunastu gier, które bardzo chętnie zobaczyłbym na takowej miniaturce.

  • God of War I
  • God of War II
  • Grand Theft Auto Liberty City Stories
  • Grand Theft Auto Vice City Stories
  • Everybody’s Tenis
  • Shadow of the Colossus
  • Ratchet & Clank
  • Jak and Dexter
  • Sly Raccoon
  • SSX
  • Tekken 4
  • Silent Hill 2
  • Metal Gear Solid 3: Snake Eater
  • Killzone
  • Black
  • Gran Turismo 3: A-Spec
  • Crash Bandicoot: Unlimited

Jest to naturalnie bardzo subiektywna lista i wiem, że niektóre gry trudno będzie wskrzesić z uwagi na wygasłe licencje, ale to właśnie z tymi tytułami kojarzy mi się PlayStation 2 i to właśnie one sprawiły, że jest to obecnie tak kultowy sprzęt dla wielu graczy. Jeżeli lista gier na PlayStation 2 Classic będzie dobrze przemyślana i zaoferuje nam różnorodne pozycje, z którymi utożsamiamy 6. generację, to z pewnością nowa miniaturka rozkocha w sobie graczy i znajdzie wielu nabywców.

Czy to ma szansę się udać?

Szansa naturalnie zawsze istnieje, ale zachowuje dużą dozę sceptycyzmu. Obecnie jest świetny moment na wypuszczenie takowej miniaturki. Od premiery drugiego pleja miną zaraz 23 lata, a do tego ludzie jeszcze nie zapomnieli o tym sprzęcie i o tych rewelacyjnych grach. Pokazuje to, chociażby popularność emulatora konsoli, który jest już dostępny od kilku lat, a ludzie nadal chętnie go instalują.

Fani już nie mogą się doczekać miniaturki od Sony i powstaje wiele projektów na bazie płyty głównej z PlayStation 2 Slim, która okazuje się… bardzo podatna na modyfikacje.

Niestety wszystko rozbija się o cenę. Jestem wręcz pewny, że w naszym kraju PlayStation 2 nie zostanie zaoferowane w niższej cenie niż 650 zł i w związku z tym mam poważne obawy o opłacalność takiego zakupu. Jak już wspomniałem wcześniej, oryginalne PS2 na rynku wtórnym kosztuje grosze, a ponadto Sony już kiedyś wydało miniaturową wersję tej konsoli pod postacią Slimk. Jest ona bardzo kompaktowa, a ponadto czyta płyty DVD, co powoduje, że nie jesteśmy ograniczeni jedynie do wyborów Sony. Ponadto oryginał może także przybrać formę cyfrową. Kartę pamięci z przeróbką FMCB można dostać już za 30 zł, a gry uruchamiać z przejściówki na kartę MicroSD. Czy zatem w ogóle potrzebujemy takiej miniaturki?

Osobiście mam PlayStation 2, a i tak jestem przekonany, że zainteresuje się PlayStation 2 Classic, gdy ta już zostanie zaprezentowana. Nie mam ogromnych oczekiwań i wcale tego sprzętu nie potrzebuje, ale rozpatruje go bardziej w kontekście hołdu dla wspaniałej konsoli, która znalazła astronomiczne 150 milionów nabywców i jest kochana na całym świecie. Ile wy bylibyście w stanie dać za PlayStation 2 Classic i czy macie względem niej jakieś oczekiwania? Sekcja komentarzy jest dla was!

Motyw