Chyba każdy z nas posiada w domu chociaż jeden stary pilot, któremu nie pomaga wymiana baterii czy ostateczne kroki takie jak uderzenie o stół, czy zaciśniętą pięść. Oczywiście konieczność zakupu nowego egzemplarza nie zawsze jest prosta oraz tania. Tutaj z pomocą przychodzi nam zwykły ołówek kosztujący co najwyżej złotówkę.
Stary pilot + ołówek = nowy pilot!
Stary pilot to urządzenie, które niesłychanie denerwuje. Konieczność wciskania poszczególnych przycisków z siłą Mariusza Pudzianowskiego czy też omijanie niektórych z nich ze względu na wadliwość można zakończyć przy pomocy dosłownie kilkunastu minut pracy. Jedyne czego potrzebujemy to… ołówek! Dokładniej mówiąc, przyda nam się grafit, który pomaga w przepływie prądu.
Instruktaż krok po kroku stworzyli YouTuberzy z kanału ecologicaltime. Film ma już ponad dwa lata, jednak zdecydowanie jest to sztuczka, którą warto regularnie sobie przypominać, ponieważ kupno nowego pilota do starego telewizora czy dekodera wcale nie jest takim łatwym zadaniem. Dodatkowo wiąże się to również z kosztami zakupu oraz wysyłki, które czasami mogą kosztować nawet tyle, co cała armia ołówków. Omawiany właśnie materiał znajdziecie poniżej.
Zobacz też: Co oglądać na HBO Max, czyli zbiór nowości, które warto obejrzeć
W skrócie – należy rozebrać stary pilot, następnie dobrze go wyczyścić, a na samym końcu przejechać rysikiem ołówka po płytce sterującej oraz wnętrzu gumowych przycisków. Oczywiście grafitu, który poprawia przepływ prądu, nie może być za dużo. Gdy już tylko uda nam się wykonać tak proste zadanie wystarczy złożyć całość do kupy i cieszyć się starym pilotem działającym tak jakby dopiero co wyjechał z fabryki.
Oczywiście możliwe, że wasze urządzenie nie działa ze względu na zalegający w nim kurz czy brud. Wówczas cały proces można zakończyć na wyczyszczeniu jego wnętrza. Niemniej, gdy to nie pomoże, warto rzucić okiem w kierunku piórnika.
Źródło: YouTube