Zakup biletów PKP Intercity przez internet to istna droga przez mękę i naprawdę się cieszę, że robię to najwyżej 2-3 razy do roku. Jednak nie wszyscy mają tyle szczęścia. Dla tych mam teoretycznie dobrą wiadomość – chociaż nigdy nie wiadomo czy na obietnicach się nie skończy. Otóż PKP podpisało z… PKP umowę na nowy system zakupu biletów.
Zakup biletów PKP wejdzie na nowy poziom
Obecnie PKP sprzedaje bilety zdalnie na podstawie systemu Kurs 90. Tu nazwa jest niezwykle trafna, ponieważ siedzi on swoim poziomem mocno w latach 90. No dobrze, odstawmy złośliwości na bok: otóż nowy system, o nazwie e-IC 2.0 dla PKP Intercity stworzy… PKP Informatyka. A na ten cel przeznaczono 140 milionów złotych. Drogo? No cóż, w dużej mierze to kwestia tego, że będzie to zupełnie nowy system sprzedaży biletów napisany kompletnie od nowa, a nie nakładka na obecne rozwiązanie. Trochę też na nie będzie trzeba poczekać.
Zobacz też: Najdłuższy pociąg na świecie przejechał w bardzo trudnych warunkach
Zarówno zamawiający, czyli PKP Intercity bardzo precyzyjnie określiła swoje oczekiwania i do tego trudnego zadania zgłosiła się spółka PKP Informatyka. Dziś jest taki moment, kiedy te trzy umowy na bardzo duże kwoty zostaną podpisane, a najbliższe miesiące łącznie z rokiem 2024 będzie finałem, kiedy każdy z elementów opisany w tych umowach będzie zrealizowane.
– powiedział Krzysztof Mamiński, Prezes Zarządu PKP S.A.
Warto tu dodać, że podpisano tak naprawdę trzy umowy: jedną na sam nowy system umożliwiający zakup biletów PKP, drugą na licencję oprogramowania, a trzeci na współpracujący z nim system rezerwacji.
Takie trzy duże projekty są dużym wyzwaniem dla Spółki. Przez te trzy lata zbudowaliśmy bardzo duże zaufanie wśród naszych klientów. Wiemy, że to dla nas także duża szansa rozwoju, zmiany technologii. Zdajemy sobie sprawę, jak trudno było dojść, aby zapadła taka decyzja.
— Stwierdził Tadeusz Turzyński, Prezes Zarządu PKP Informatyka.
Jedną z ciekawszych nowości będzie możliwość graficznej rezerwacji. Nie będzie się więc wybierało samych numerów, a zaznaczało konkretne miejsca w wagonie. Ma to sporo sensu, ponieważ numeracja miejsc nie zawsze jest taka, jak mogłoby się pasażerom wydawać. Miejmy nadzieję, że zakup biletów PKP Intercity faktycznie będzie przyjemną formalnością, a nie walką.
Źródło: nakolei.pl, Twitter