Recenzja iiyama g2470hsu - zdjęcie główne
LINKI AFILIACYJNE

Recenzja świetnego monitora iiyama. Nie tylko cena was zachwyci

8 minut czytania
Komentarze

Monitory to po komputerze zdecydowana podstawa zestawu dla gracza. Recenzja iiyama G2470HSU, czyli jednego z najtańszych monitorów z odświeżaniem na poziomie 165 Hz. Jest to zazwyczaj najdroższy element poza samą skrzynką, więc warto mieć pewność, że podejmujemy dobrego wyboru. Czy nadaje się do gier? Czy jest jasny? Czy możemy na nim obrabiać zdjęcia? Na te i jeszcze więcej pytań odpowie niniejsza recenzja iiyama G2470HSU. 

Zalety

  • Wysoki kontrast jak na IPS
  • Równe podświetlenie
  • Odświeżanie 165 Hz
  • HUB USB
  • Jasność wyższa niż w specyfikacji
  • Freesync Premium

Wady

  • Stosunkowo duże błędy delta E i źle skalibrowana gamma
  • Niska stabilność nogi monitora
  • Tragiczne przyciski do OSD
  • HDMI 1.4 nie pozwala wycisnąć wszystkiego, trzeba używać DP

Recenzja iiyama G2470HSU w kilku zdaniach

iiyama G2470HSU jest świetnym jak na swój budżet monitorem dla graczy. Posiada on Freesync Premium, odświeżanie 165 Hz i bardzo dobrą, choć kiepsko skalibrowaną matrycę.

7,8/10
Ocena

iiyama G2470HSU

  • Jakość obrazu 8
  • Jakość wykonania 7
  • Funkcje i możliwości dla graczy 9
  • OSD i obsługa 7

Zestaw i cena

Tył monitora iiyama g2470hsu

W zestawie z recenzowanym monitorem nie dostaniemy wiele, a bardzo standardowy zestaw. W środku znajdziemy iiyama G2470HSU, podstawę, a także kilka przewodów. W tym DisplayPort, HDMI, zasilający oraz USB 2.0 typu B do HUB-a w monitorze. Szkoda, że producent nie pokusił się o USB 3.0, ale lepszy rydz niż nic. To wciąż bardzo dobre miejsce na umiejscowienie nadajnika do myszki, klawiatury, czy słuchawek. 

Recenzowany monitor iiyama G2470HSU kosztuje obecnie 879 PLN. Co też ciekawe, jeśli zależy nam na lepszej ergonomii i większym zakresie regulacji ekranu, to możemy zdecydować się na model iiyama GB2470HSU, który jest obecnie zaledwie o 20 PLN droższy, a posiada znacznie więcej możliwości. 

Specyfikacja

  • Matryca IPS
  • Przekątna 24 cale
  • Rozdzielczość 1920 x 1080 pikseli
  • Odświeżanie 165 Hz
  • Kontrast 1100:1
  • Jasność 250 cd/m2
  • Głośniki 2.0 o mocy 4 W
  • VESA 100 x 100
  • HDMI 1.4
  • DisplayPort 1.2
  • 2 x USB 2.0

Jakość wykonania i budowa

Dolna ramka i nózka monitora iiyama G2470HSU

iiyama G2470HSU nie zachwyca jakością wykonania. Noga nie należy do najstabilniejszych, a ekran szybko zaczyna się chybotać na boki. Nie trzeba do tego wcale uderzyć pięścią w biurko, a wystarczy nieco szybciej pisać na klawiaturze. Jest to denerwująca kwestia, ale podobno zażegnana w modelu GB2470HSU, który posiada lepszą nogę. W przypadku recenzowanego G2470HSU możliwości regulacji są bardzo niewielkie. Jedyną jest pochylenie ekranu. Jeśli zależy nam na pivocie, czy regulacji wysokości, powinniśmy dołożyć te kilkadziesiąt złotych do modelu GB. 

Ekran otoczony jest ramkami o grubości jednego centymetra (od obrazu do końca monitora), z oczywiście grubszą dolną ramką. Konstrukcja jest stosunkowo chuda, ale środkowa część jest już nieco większa. W niej znajduje się cała elektronika oraz złącza. USB umieszczono z lewej strony monitora, w delikatnym wgłębieniu. Bardzo ciężko jest wydostać z nich niewielkie nadajniki do akcesoriów, ale w większości przypadków zrobicie to dopiero po latach. Pozostałe złącza są umieszczone w dolnej części. Tył monitora jest po prostu standardowy. Nie dzieje się tutaj nic więcej jak w przypadku np. Samsung Odyssey G4

OSD i obsługa

Naprawdę, nie wiem, kto wpadł na pomysł umieszczenia przycisków w taki sposób. iiyama G2470HSU posiada po prawej stronie pięć przycisków do obsługi OSD. W teorii proste i przyjemne. W praktyce wszystkie przyciski są takie same. Włącznik, menu, strzałki, czy wejście. Są one opisane, ale jest to przydatne chyba tylko z pomocą lustra, bo nie widzę innej opcji, by miało to ręce i nogi. Nagminnie zdarzało mi się kliknąć nie to, co trzeba było.

Recenzja iiyama g2470HSU - OSD monitora

Samo OSD nie wygląda, jakby było przeznaczone bezpośrednio dla graczy. Jest dosyć surowe, nie znajdziemy w nim dodatkowych opcji jak pokazywanie liczby klatek, czy celownik na środku ekranu. Znajdziemy za to bardzo wiele trybów obrazu, z których część jest nieoczywista. Przełączenie się na niektóre z nich blokowało możliwość sterowania jasnością monitora przez ClickMonitorDDC. Powrót do poprzednich ustawień jest jednak szybki i w miarę bezbolesny, ale osobiście wolałbym używać albo joysticka, albo by włącznik był odseparowany od pozostałych przycisków. 

Jakość obrazu

iiyama G2470HSU jest zdecydowanie monitorem przeznaczonym głównie dla graczy. Widać to już po specyfikacji, w której znajdziemy odświeżanie 165 Hz, minimalny input lag, czy najbardziej popularną rozdzielczość FullHD. Czy możemy go używać w innych zastosowaniach? Próbować można, ale nie radziłbym. Zaczynając od cyferek, większość opcji obrazu jest delikatnie za ciepła, oscylując między 6100-6300 Kelvinów, gdzie wyjątkiem jest tryb FPS, gdzie otrzymujemy obraz o temperaturze ponad 8000 Kelvinów. Większym problemem jest błąd delta E, którego średnia w każdym przypadku jest powyżej 3,5. Oznacza to, że jest on już widoczny gołym okiem. Maksymalne błędy w większości opcjikończą się na 17, co potrafi być bardzo widoczne. 

Najlepszą opcją w recenzowanym monitorze iiyama G2470HSU jest włączenie trybu naturalnego. Błąd delta E jest znośny, bo średnio wynosi 3,64 z maksymalnym odchyłem wynoszącym 6. Temperatura barwna wynosi niecałe 6300 Kelvinów, a gamma wynosi 2.01. Jest to wynik najbliższy podręcznikowemu 2.2, bo spora część dostępnych opcji posiada gammę na poziomie 1.7-1.8. Wciąż otrzymujemy jednak obraz zbyt podbity w kwestii jasności. Do gier jest to jak najbardziej pozytywna cecha, bo łatwiej dojrzymy przeciwników w ciemnych miejscach, których w wielu grach jest naprawdę dużo. Ostatnim elementem cyferkowym jest pokrycie palety barw sRGB w 97 procentach. 

iiyama G2470HSU sprawdzała się wybornie niezależnie od gry, w którą grałem na recenzowanym monitorze. Zarówno bardzo ciemny Hunt Showdown, jak i jasny Overwatch 2, czy World of Tanks (nie jestem z tego dumny), które wiele nie wymaga. Dzięki nieco podbitej gammie zwiększyła się znacznie widoczność w ciemnych miejscach, a całość gry wyglądała naturalnie i nieprzesadzenie. Nie wygląda to tak, jak sztuczne podbijanie gammy w panelu GeForce Experience, czy poprzez ustawienia w niektórych grach.

Kolory w grach są poprawnie nasycone. Nie odczułem braków kolorystycznych jak w przypadku Acera Nitro XV252QF, który na większości trybów był po prostu szary. Nie jest to też jednak taka eksplozja kolorystyczna, jak w przypadku Dell Alienware AW3423DW, ale z racji siedmiokrotnej różnicy w cenie nie jest to raczej nic nieoczywistego. 

Odwzorowanie ruchu również pozostaje na bardzo wysokim poziomie. Monitor nie ma najmniejszych problemów z bardzo szybkimi grami, zwłaszcza przy włączeniu overdrive na -1, lub 0. Powidoki są niezauważalne, a wrażenia z gry znacznie lepsze. Na pewno są znacznie mniejsze niż w przypadku HP X24c, który miał z nimi duży problem. Warto wspomnieć, że recenzowany monitor iiyama G2470HSU jest wyposażony we Freesync Premium, który działa bardzo dobrze i niweluje jakiekolwiek szarpanie ekranu. 

Jasność

Monitor iiyama g2470hsu od boku

Producent w specyfikacji informuje nas, że jasność maksymalna monitora iiyama G2470HSU wynosi zaledwie 250 nitów. Po zmierzeniu okazało się jednak, że ekran bezproblemowo tę wartość przebija i jesteśmy w stanie uzyskać nawet 320 nitów. Dalej nie jest to wynik zachwycający, ale jak na budżet, w jakim znajduje się recenzowany monitor, jest bardzo dobrze. Zapewnia to przyzwoitą widoczność w słońcu, a matowa powierzchnia poprawnie niweluje refleksy. 

Znacznie większym problemem jest zakres jasności. Mój prywatny, taniutki monitor QHD ma zakres od 45 do 350 nitów. Recenzowana iiyama G2470HSU ma ten zakres znacznie mniejszy, bo od 110 do 320. W nocy potrafi być po prostu za jasna, a z racji, że obecnie robi się ciemno już o 16, to arkusze Google, czy jakiekolwiek jasne strony potrafią być męczące. Możemy zmniejszać jasność podświetleniem stroboskopowym, ale osobiście tego nie polecam. Bardziej męczy mój wzrok niż wyższa jasność przy flicker free. 

Ekran jest jednak bardzo równo podświetlony, bez najmniejszych wycieków światła. Jest to bardzo ważna kwestia, jeśli chodzi o korzystanie w ciemnym pomieszczeniu, czy oglądanie ciemnych obrazów. 

Recenzja iiyama G2470HSU – podsumowanie

Recenzja iiyama g2470hsu - zdjęcie główne

iiyama G2470HSU jest stosunkowo niedrogim monitorem, z bardzo dobrą jakością obrazu jak na swój budżet. Odświeżanie na poziomie 165 Hz, Freesync Premium, Flicker Free, czy równo podświetlony IPS z bardzo dobrym kontrastem to tylko początek zalet. Największymi minusami są kiepska nóżka, a także przeciętna kalibracja fabryczna. Nie jest to jednak sprzęt do profesjonalnej pracy — mamy do czynienia z gamingowym akcesorium. Jeśli jednak mała stabilność, czy brak możliwości obrócenia monitora będą dla nas dużym problemem, to możemy dopłacić niewielką kwotę do modelu GB2470HSU, który posiada ten sam panel, ale znacznie lepszą podstawę. 

Motyw