Najdziwniejsze telefony

Stare telefony warte fortunę. Jeśli masz je w domu – możesz sporo zarobić

6 minut czytania
Komentarze

Nostalgia to potężna siła. Dzięki niej ludzie są w stanie zapłacić naprawdę dużo, za coś, co teoretycznie jest już bardzo stare i bezużyteczne staje się obiektem westchnień wielu osób, które są w stanie wyłożyć na to spore pieniądze. Dlatego też postanowiłem przeczesać najpopularniejszy w Polsce serwis aukcyjny, gdzie wedle oficjalnego stanowiska firmy nie ma żadnych aukcji – są oferty, żeby sprawdzić które telefony są najwięcej warte w Polsce, jeśli pod uwagę weźmiemy tylko stare telefony.

Które stare telefony są najwięcej warte, chociaż wydają się bezużyteczne?

Tu warto zaznaczyć, że nawet na najdroższe i najbardziej kultowe urządzenia można znaleźć pojedyncze oferty wyceniające je na grosze. Dlatego będę brał pod uwagę dominantę przy ich wycenie. Zwłaszcza, ze większość tych super okazji wiąże się z jedną, małą, nieistotną wadą, która sprowadza się do tego, źe telefon… nie działa. 

Warto także dodać, że fabrycznie nowe, stare telefony są zwykle wycenione od 1000 w górę niezależnie od modelu. Dlatego ten aspekt również pominę: umieszczenie takiej Nokii E65 wśród najdroższych starych telefonów miałoby tyle sensu, co zakup karty pamięci do iPhone. Kolejną grupą, którą pominę, są telefony dla oligarchów: pokryte złotem, z kamieniami szlachetnymi i innymi wartościowymi materiałami. Chodzi tu o urządzenia, z których kiedyś korzystali zwyczajni ludzie, a nie elektroniczną biżuterię, która nie ma prawa być tania. 

Ostatnią grupą, którą pominę, są prototypy, czyli pojedyncze egzemplarze, które po licznych zmianach wyszły do sprzedaży, jako zupełnie inne urządzenia, lub w ogóle zostały porzucone. Trudno odczuwać nostalgię do czegoś, czego nigdy nie było na rynku, a przecież to jest drugim warunkiem znalezienia się na tej liście. Będę także ignorował smartfony z Androidem, chociaż dla jednego modelu zrobię wyjątek. 

Te stare telefony są najwięcej warte: Nokia 6310i

Chyba nie ma zestawienia tego typu bez wzmianki o tym konkretnym modelu — i nie, nie chodzi o Nokię 6310 4G. Z perspektywy dzisiejszych czasów jest to nieciekawy telefon, w którym nie znajdziemy nawet kolorowego ekranu. Z perspektywy czasu swojej premiery było to jednak urządzenie przełomowe, które oferowało podczerwień, Bluetooth, JAVA i łączność internetową. A także potężną baterię, która miała wystarczyć nawet na 2 tygodnie pracy urządzenia i naprawdę świetną antenę, która gwarantowała zasięg tam, gdzie były z nim problemy. I to właśnie za te dwa ostatnie aspekty ludzie pokochali Nokię 6310i.

Efekt tego jest taki, że jeszcze kilka lat temu na ten telefon był prawdziwy szał. Sam telefon potrafił kosztować nawet kilka tysięcy. Dziś sytuacja się nieco uspokoiła, ale wciąż mówimy tu o kwocie 600-700 za urządzenie sprawne i w dobrym stanie. Całkiem nieźle jak na telefon sprzed 20 lat, prawda?

Te stare telefony są najwięcej warte: Nokia 9000

No cóż, robiłoby to wrażenie, gdyby nie o cztery lata starsza Nokia 9000. Tą można znaleźć w przedziale cenowym od 900 do 1800 złotych. I chociaż wygląda jak zwykły, stary kloc, to jest to retrokomputer z procesorem Intel 386 i systemem operacyjnym GEOS, o którym pewnie mało kto słyszał, ale w tamtym okresie był jednym z konkurentów DOS-a. Użytkownicy dostawali aż 2 MB na programy i 2 MB na własne pliki. Zwykle dokumenty tekstowe, arkusze i wiadomości e-mail. 

Nokia 9000 to już wymarła gałąź rozwoju tak zwanych Communcatorów. Nie są to zwykłe telefony, ale też nie są smartfony, ani nic pomiędzy. To zupełnie inna kategoria sprzętu, która łączy PDA wewnątrz i prosty telefon komórkowy na zewnątrz. Dla rozrywki był on bezużyteczny, dla biznesu było to potężne narzędzie. I nawet fax i drukarkę dało się pod niego podpiąć. 

Te stare telefony są najwięcej warte: Nokia N-GAGE/N-GAGE QD

Świnka morska to dziwne zwierzę: bo ani świnka, ani morska. Z drugiej strony to bardzo sympatyczne gryzonie, więc można im to darować. Sytuacja wygląda podobnie w przypadku Nokii N-GAGE: ani to telefon, ani konsola. Problem w tym, że udaje i jedno i drugie, ale dość nieudolnie. Pionowy ekran, niezbyt wygodne przyciski, gry na kartach pamięci i brak slotu na dodatkową, do instalacji aplikacji – oto przepis na porażkę. Teraz jednak to prawdziwa gratka nie tylko dla fanów starych telefonów, ale również retrokonsol. Tym samym cena urządzenia w dobrym stanie waha się od okolic 800 do 1200 złotych

Te telefony są najwięcej warte: Sony-Ericsson Xperia Play

Skoro już jesteśmy przy nieudanych smartfono-konsolach, to nie mogło tu zabraknąć Xperii Play: jedynego urządzenia z Androidem na tej liście. Mamy więc flagowca Sony z 2011 roku, który po rozsunięciu okazuje się konsolą do gier, która nie miała większego sensu. Otóż domyślnie smartfon ten obsługiwał gry z Androida i pierwszego PlayStation. I… to byłoby na tyle w czasach końca PSP i w roku premiery PS Vita nie robiło to większego wrażenia. O wiele lepszym zakupem było PSP i dowolny inny smartfon. 

Teraz jednak jest to prawdziwy biały kruk – zwłaszcza w wersji zdatnej do dalszego użytku. Ceny urządzenia w dobrym stanie zaczynają się w okolicach 1000 złotych, ale i cena kilku tysięcy za jeden, używany egzemplarz nie stanowi tu większego problemu. I to wynika z zainteresowania nim przez dwie grupy: fanów telefonów, jak i konsol.

Te stare telefony są najwięcej warte: Motorola Startac Rainbow

Stara Motorola z końcówki 1997 roku. Kolorowa – pod względem obudowy wersja Motoroli StarTAC, która przez wielu jest błędnie określana jako pierwszy na świecie telefon z klapką. Na pewno jednak miejsce umieszczenia baterii i karty SIM robią spore wrażenie. Nie była ona u nas w żaden sposób kultowa, czy rozpoznawalna. Mimo to 1000 złotych to najniższa cena, jaką przyjdzie nam za ten telefon zapłacić. 

Te stare telefony są najwięcej warte – bonus: Nokia 1100

Proste, stare telefony, które obecnie można kupić za 25 złotych i to adekwatna cena. Co więc robi na tej liście? Otóż w 2009 roku używane egzemplarze chodziły po 25… tysięcy. I nie złotych, tylko Euro. Jakim cudem? Otóż pewna seria tych urządzeń miała pewny błąd, który po modyfikacji oprogramowania pozwalał na przechwytywanie wiadomości SMS. Przestępcy wykorzystywali to do przechwytywania tych z banków i kradzieży pieniędzy z konta. Efekt był taki, że ludzie oszaleli i… zaczęli wystawiać wszystkie Nokie 1100, niezależnie czy z tym błędem, czy bez niego za chore pieniądze. 

Oczywiście to kilka przykładów. W kolekcjach na pewno znajdują się urządzenia równie wartościowe lub jeszcze cenniejsze, których jednak obecnie nikt nie próbuje sprzedać. 

Źródło: YouTube(1), YouTube(2), YouTube(3), YouTube(4), YouTube(5), YouTube(6)

Motyw