Wspominamy Winampa oraz format MP3. Spotify i Apple Music może i są lepsze, ale brakuje im magii

5 minut czytania
Komentarze

W dobie serwisów P2P, które szturmem podbiły komputery na początku XXI wieku, wiele osób słuchało muzyki za pomocą programów do odtwarzania MP3. Jednym z nich był wbudowany Windows Media Player, który miał jednak konkurencję. Chodzi o ultrapopularny Winamp. Należę do pokolenia, które słuchało muzyki na pececie właśnie przy użyciu tego popularnego odtwarzacza. Co ciekawe, aplikacja jakiś czas temu wróciła w zupełnie nowej odsłonie. Z jednej strony dziwi mnie powrót programu, bo wątpię w jej sukces w świecie zdominowanym przez serwisy streamingowe. Z drugiej mam sentyment do starych programów, które kojarzą mi się ze wspaniałymi czasami, więc mimo wszystko trzymam kciuki za projekt.

Sprawdź też: Te modele Galaxy S22 Ultra kupisz TANIEJ z tego linku! Spiesz się, inflacja podwyższa ceny elektroniki!

Winamp i jego historia

Winamp to odtwarzacz multimedialny, który zdominował komputery pod koniec lat dziewięćdziesiątych i na początku nowego millenium. Opracowany został przez Justina Frankela i Dmitry Boldyrev ze spółki Nullsoft. Pierwsza wersja Winampa została wydana w 1997 roku i szybko osiągnęła gigantyczny sukces. W pierwszych miesiącach pobrano ją ponad 3 miliony razy. Nic dziwnego, bo w tym czasie zaczęły rozwijać się programy P2P, a na komputerach coraz częściej gościły MP3. Ludzie zaczęli szukać programów do odtwarzania muzyki i znaleźli w postaci Winampa.  

Nowy Winamp

We wrześniu 1998 roku wydano Winamp 2.0. Aplikacja była bezpłatna, a do 2000 roku pobrano ją ponad 25 mln razy. Rok później liczba ta dobiła do 60 milionów użytkowników.

Kolejna wersja programu nazywała się Winamp3 i została wydana 9 sierpnia 2002 roku. Tu zaczęły się jednak problemy, ponieważ wielu użytkowników zostało na „dwójce”. Krytycy zarzucali nowej wersji zbyt dużą zasobożerność i obciążenie systemu Windows. W związku z powyższym Nullsoft nadal rozwijał Winamp 2 aż do 2003 roku. W tym okresie konkurencyjny okazał się iTunes od Apple, który powoli zaczął zbierać użytkowników.

Piąta wersja odtwarzacza była rozwijana aż do 2013 roku, kiedy to ogłoszono koniec media playera. Mimo oficjalnego zakończenia rozwoju odtwarzacza, jego różne wersje do dziś krążą po Internecie.

Resztki Winampa zostały kupione przez firmę Radionomy w styczniu 2014 roku. Warto też dodać, że 15 października 2018 r. dyrektor generalny spółki, zapowiedział, że pojawi się całkowicie nowa wersja popularnego niegdyś programu – Winamp 6. Miał być wydany w 2019 r.

Funkcje Winampa – dlaczego użytkownicy go pokochali

20 lat temu korzystałem z WinaAmpa niemal codziennie tak jak wielu Polaków. Był to najbardziej zaawansowany program do obsługi plików audio w tamtym czasie. Te z kolei stanowiły jeden z najpopularniejszych sposobów słuchania muzyki. Działo się to w czasie, gdy popularność nagrywarek CD i udostępnianie plików MP3 eksplodowała i niemal zniszczyła rynek muzyczny.

Jak na tamte czasy, Winamp wydawał się być nowoczesny. Jego interfejs i design są dzisiaj kultowe. Najbardziej utkwiły mi w pamięci suwaki, dzięki którym można było dostrajać głębokość basów i zapamiętywać ulubione presety. Equalizer to chyba funkcja, która przyciągała najbardziej od konkurencyjnych programów lub wbudowanego Windows Media Playera. Program umożliwiał jednak przede wszystkim ustawienie listy odtwarzania za pomocą MP3, wyświetlał nazwę wykonawcy i utworu oraz liczbę kilobitów na sekundę. Pozwalał też włączyć odtwarzanie losowe lub zapętlenie listy.

Winamp skórka

Jednak to, co użytkownicy lubili robić najbardziej (ja niekoniecznie) to zmieniać tak zwane skórki. Winamp umożliwiał bowiem totalną metamorfozę wyglądu spośród setek skinów dostępnych w Internecie. To właśnie społeczność programu utrzymywała go przy „życiu” dzięki wprowadzaniu ogromnej liczby modyfikacji. Skrypty z kolei wprowadzały także dodatkowe funkcje odtwarzacza.

Zupełnie nowy Winamp

Zupełnie nowy Winamp został zapowiedziany w 2018 roku. Początkowo miał być wydany w 2019 roku, a potem w 2020, ale plany popsuła pandemia COVID-19. Spółka przygotowała tymczasową wersję programu, która została wydana w sierpniu 2022 roku. Zmienił się kod – został on przeniesiony z Microsoft Visual Studio 2008 do Visual Studio 2019. Z kolei szeroka gama kodeków audio została zaktualizowana do bardziej nowoczesnych wersji. Wersja ta to Winamp 5.9. Program wymaga systemu Windows 7 SP1 lub nowszego, porzucając obsługę systemów Windows XP i Vista, które od dawna nie są obsługiwane. Warto dodać, że nowy Winamp nie wygląda jak oryginał. Bardziej przypomina nowoczesne rozwiązania i konkurencyjne programy. Aplikacja dostępna jest też na Androida.

nowy Winamp

W momencie, gdy projekt ten w końcu został zakończony, zespół może skupić się nad wersją szóstą. Pojawią się tu nowe funkcje. Programiści zapowiedzieli między innymi:

  • Dodanie natywnej obsługi bardziej zaawansowanych formatów audio,
  • Equalizera i kontrolek do majstrowania przy dźwięku,
  • Wsparcie dla wielu urządzeń oraz możliwość odtwarzania z przeglądarki internetowej,
  • Możliwość tworzenia playlist przy użyciu różnych typów plików muzycznych,
  • Wbudowane radio.

Pierwotnie nowy odtwarzacz miał współpracować z takimi muzycznymi serwisami jak Apple Music i Spotify. Obecnie nie ma takiej funkcji.

Dlaczego więc nadal miałbyś używać Winampa? Jeśli masz bogatą bibliotekę utworów MP3, to jest to wciąż świetny program do odtwarzania muzyki w takim formacie. Warto pamiętać, że serwisy streamingowe często wycofują utwory, ponadto nie ma tam wielu pożądanych piosenek. Pliki MP3 zapewniają pewnego rodzaju własność, której nikt nam nie zabierze. Właśnie tutaj sprawdzi się Winamp.

Źródło: bleepingcomputer, pcworld, techspot, fot. Depositphotos/michelangeloop

Motyw